Jest 18 maja. Mróz pizga w nozdrza! A piździelec z Warszawy krzyczy : ” Planeta płonie!” Chuj Ci debilu płonie. Piździ mróz. Jebać ekoterrorystów!
Przeszedł to przeszedł. Patrząc na osobniki maszerujące mam tylko jeden postulat. Przy zmianie płci najważniejsza powinna być operacja plastyczna twarzy, a nie kwestia ucinania czy przyszywania fujarki. Dziękuję.
Na początku był wielki wybuch. Wszyscy czają. Póżniej Ziemia była gorącą kulką. Ostygła. Przylazły dinozaury. Rosły wielkie paprotki. Dinozaury i paprotki poszły się jebać. Powstała życiodajna gleba. Wyrosła trawa. Przyszła krowa. Zdżarła trawę. Zrobiła mleko. Z mleka serek homogenizowany. I tak powstał sernik na zimno. Został spożyty. Został wysrany. Odpady z oczyszczalni ścieków użyźniły łąkę. […]
Taki miałem sen. Zenon Poczciwy jechał samochodem przez miasto stołeczne Warszawa. Nagle korek. Co jest, kurwa ? – zapytał czasoprzestrzeń Zenon. Wysiadł z auta i pobieżył na przód korka. A tam przyklejone dupami, na superglue czy inną kropelkę , siedziały na jezdni aktywiszcza. Zenon się wkurwił i wyjął zza pazuchy maczetę i zaczął aktywiszczom ucinać […]