Oglądam TV. Słyszę, że poprzedni prezydent pochwalił się swoją emeryturą około 9000 zł. Niby kurwa za co? Za podpisywanie i wetowanie? Zacząłem się zastanawiać, ile on ma lat. I? 53! Ja pierdole. Siedzi sobie w ciepłym gabinecie, jeździ służbowymi autami i lata gdzie chce przez 5 10 lat, a później od razu może iść sobie […]
Dokładnie. I to koniec postu. — — Żartowałem. … Nigdy nie polubiłem się z tym beznadziejnym nośnikiem. Najgorsze, jak ten badziew spadnie z półki, biurka, czy nie wiem kurwa… Z drzewa. I już rysa. I już nie działa, skacze, jak małpa na lianie. Kaseta magnetofonowa, jak spadnie, to nic jej się nie stanie. Jak magnetofon […]
Dawno nie pisałem. Związku brak od łoo bedzie dawno, życie rozjebane do cna, psycha kompletnie padła. Fizyka ledwo się jeszcze broni. Znowu. Brak sił do walki ze swoimi lękami. Gubią mnie zawsze. Kończą to, co dla mnie się liczy, co jest najważniejsze, albo przynajmniej kompletnie rzucają o bruk mną, moimi emocjami, uczuciami, znajomościami i… Ogółem. […]
Dawno mnie tu nie było i tak chyba zawsze będę zaczynał wpis ale już mnie taka frustracja przed momentem dopadła, że musiałem. O życiu i sprawach wyzszej wagi nie piszę, a było by o czym, ale żal mi klawiatury i sił brak więc będzie o butelkach bo mogę bo mi wolno k*rwa! Bo jest demokracja […]