Pierdolony sentyment
16 marca, 2023, Autor: lukeJak w temacie kurwa.
Kto wie ten wie, kto nie wie to nie wie.
7,5 roku siedziałem w USA.
I kurwa jako marketing i zarządzanie z Polski w USA byłem glazurnikiem.
I wysłali mnie do Bostonu robić kible w ToysRUs.
To kurwa robiłem.
W hotelu, w którym kwaterowałem, zużyłem dwa galony chloru, żeby odgrzybić prysznic.
A w TV najciekawszy kanał był z pogodą.
I tam pod tymi jebanymi planszami z deszczem leciała zajebista muzyka.
I ja dzisiaj tę muzę znalazłem na zewnętrznym twardym i siedzę i się kurwa wzruszam ile mi ta jebana Ameryka zabrała życia.
Jebany sentyment….
Tagi: jebany sentyment
Kategoria Perły Przed Wieprze
16 marca, 2023 o godzinie 21:59
Nie płakaj, jeszcze chwila i drugą ameryczkę będziesz miał nad Wisełką. Asfalty już hulają ulicami, zarabia się w chuj i ciut ciut (identyko jak w america zapierdala i nic z tego nie ma) no i też będą Tobą pomiatać jak i tam – z tą różnicą że tu akurat swoi ale … co to wpistuuu za różnica po kim kibla zmywasz. Świata u jankesów i eurpejczyków już nie ma, ta rasa demo(no)kratyczna sama się ujebie/zajebie, trza tylko trochu czasu a trochu patrząc jak P.I.S.owi idzie – myślę że jeszcze jedna kadencja i będzie po wszystkim – czyli zostaniem my białe murzyny do zapierdalania dla/na zachód i ukrów, hhehe.
17 marca, 2023 o godzinie 08:41
I co, żałujesz tej Ameryki? Pamietam jak wrzucałeś fotę DeLoreana z parkingu, auto z Powrotu do przyszłości ot tak na parkingu.
Może nie na 7 lat, ale tak kilka miesięcy to bym tam spędził, żeby poczuć klimat tego III świata z dostępem do internetu i wody.
17 marca, 2023 o godzinie 18:40
LP – wiesz co było tam zajebiste ?
Liberalizm gospodarczy. Ja na wizie studenckiej nie miałem firmy, nie mogłem pracować a zrobiłem w płytkach supermarket. Chuj tam. 6 kibli w banku zrobiłem, do którego dostałem klucz – w sumie to był elektroniczna pastylka, żebym mógł robić w soboty i niedziele, bo w tygodniu wkurwiałem klientów napierdalaniem. Tylko z Sikorskiego – helikoptery mnie wyjebali, bo powiedzieli, że to fabryka rządowa, a ja nie mam papierów – cha cha cha