Akutalny ból dupy
23 listopada, 2016, Autor: KistosWiecie, wkurwia mnie strasznie to jak ludzie mnie postrzegają.
Ciągle jak ktoś coś o mnie mówi, to głównie przez pryzmat treningów. Puszek – mięśnie, określanie mnie bykiem, ciągle porównywanie do profesionalnych sportowców.
Jeśli ktoś chce mi pocisnąć to coś o mięśniach, sylwetce czy inteligencji.
Robienie ze mnie chuj wie jakiego ciężarowca i czuba na tym punkcie, ciągle mówienie o tym komu dałbym radę wjebać a komu nie.
Jak ktoś mnie widzi to słyszę że schudła mi łapa, że spadłem w klacie, lub coś w tym stylu.
Fakt, ćwiczę bo uwielbiam. Robię to większą część życia.
Ale ludzie to ślepe tępaki. Nikt kurwa nie wie że mam dość często dość tej dyscypliny. Że to prawie jak nałóg, który się kocha i nienawidzi jednocześnie.
Że jak widzę żelastwo i ryż w misce to często mam ochotę pawia dać. Ale wiem doskonale że jak przestanę i spojrzę w lustro za jakiś czas to się znienawidzę.
Że zamiast myśleć o napierdalaniu i chwaleniu się ile leci na klatkę chciałbym by ktoś zapytał o coś innego.
Jak twoje wiersze, co z twoją muzyką, jak idzie pisanie opowiadań, czemu przestałem pomagać ludziom. Lub co z moim dziennikiem treningowym, który ma kilkaset tysięcy wyświetleń i kilka tysięcy wpisów.
Ćwiczyłem gdy głodowałem dwa tygodnie. Ćwiczyłem w kurnikach przy – 20 stopniach bez okien i prądku. Ćwiczyłem jak nie mogłem chodzić i jak straciłem na jakiś czas w jednym oku wzrok. I ćwiczę nadal.
A ludzie jedyne co potrafią powiedzieć to czy jest dobrze czy źle.
Nie wymagam wiele od życia. Wiem że większość ludzi nigdy nie pozna mnie, i nie zechce poznać.
Ja też sram na innych dookoła.
Ale gdy osoba za którą niespecjalnie przepadam podchodzi do mnie. Nawiązuje rozmowę, i pyta o to o co chcę być zapytany. Gdy kurwa serio wyraża zainteresowanie tym co u mnie, jak plany, jak szkoła, jak z dupami.
To daje do myślania. Bo wszyscy najbliżsi znajomi znają mnie tyle co nic.
Kategoria Chujowo, Dom, Ludzie, Zachowanie, Zwyczaje, Życie
23 listopada, 2016 o godzinie 23:45
Mam to samo, tyle że ja jestem tym elektronicznym. Wiesz, jak przyjdą jacyś dalsi znajomi to tylko żeby pomóc im przy czymś przy kompie itp, niby wpada no siema siema co tam w szkole (litości…) a no właśnie mam ze sobą toster bo się akurat popsuł…
I tak jak mówisz, na takie kwestie, o których chciałbym porozmawiać, rozmawiam tylko z nowymi osobami, które nie myślą jeszcze, że mnie dobrze znają.
23 listopada, 2016 o godzinie 23:51
To wkurwia. Wchodzę chwilę temu do pokoju gdzie siedzą bracia i koledzy z którymi od 10 lat się trzymam. I zaczynają rozkminiać po chwili kto by wygrał bójkę. Ja czy Mark Wahlberg. Podczas gdy ja w myślach przygotowuję pracę dyplomową do szkoły. A bójki mam głęboko w dupie i pijańskie zadymy
23 listopada, 2016 o godzinie 23:57
Czemu przesłałeś pomagać innym?
23 listopada, 2016 o godzinie 23:57
Też właśnie chciałbym wiedzieć
24 listopada, 2016 o godzinie 11:40
Nie obsrajcie się z powodu własnej wspaniałości. Sprawiacie wrażenie fanatyków, to się nie dziwcie.
Z letalnym ludzie pewnie ciągle o alkoholu rozmawiają, a ze mną nie rozmawiają, bo wszystkich nienawidzę. Prosta sprawa.
24 listopada, 2016 o godzinie 14:38
#nienawisc :D
Nie o alkoholu, ale jestem tym czlowiekiem do monotematycznych zagajeń.
Nie jest to raczej spowodowane fanatyzmem tylko powierzchownym zainteresowaniem druga osobą. Z przyjaciolmi inaczej sie gada niz z reszta świata.
Co z tą zarzuconą pomocą bliźnim?
24 listopada, 2016 o godzinie 18:51
@Faquś jeśli wszystkich tak z góry oceniasz i traktujesz, to twoje 'nienawidzę ludzi’ brzmi jak 'nikt mnie nie lubi to chuj wam w dupę jesteście zjebani wszyscy’
24 listopada, 2016 o godzinie 20:11
@Skrycie, dokładnie tak! Jestem opuszczonym przez wszystkich skończonym przegrywem życiowym i chcę ich wszystkich za to zabić!
24 listopada, 2016 o godzinie 22:43
Nie raz pomagałem ludziom robiąc użytek ze swojej wiedzy, doświadczenia. Pomagałem schudnąć, nabrać masy, siły, wyglądu. Uczyłem samoobrony, doradzałem. Czy korzystałem z psychologii oraz prawa których też trochę się uczę. I chuj z tego do człowieka wraca. Ludzie którzy dzięki mnie jak gówno nie wyglądają nawet siema nie powiedzą. Inni których trenowałem się zaćpali, i starania na chuj się zdały. Kolejni próbowali szczęścia w awanturach do mnie. Ta kupa gówna którą ludzie mają zamiast charakteru i moralności sprawia że wolę samolubnie patrzeć na ich upadek, i pod nosem się śmiać. Zamiast podawać im rękę