Śmiertelny Cichacz
9 kwietnia, 2016, Autor: Letalne PrącieMam żonę, a żona ma taką przypadłość, że gdzie nie mieszka tam psują się pralki. Przypadłość ma stuprocentową skuteczność. Jest to na tyle regularne, że nawet przez myśl nam kiedyś przeszło, żeby o tym napisać do jakiegoś instytutu badań AGD, albo chociaż Faktu.
Na czarnej liście pojawiają się pralki różnych marek i każda z nich kończy w inny sposób. Raz to powolna głośna śmierć, raz kałuża wody we własnym mieszkaniu… No zawsze coś nowego.
W poprzednim mieszkaniu udało się dość mało spektakularnie uszkodzić bęben, ale nic straconego – pralka nadrabiała swoim opuszczeniem domostwa. Była ciężka jak sto pięćdziesiąt i mieszkaliśmy na ostatnim piętrze, w bloku nie było windy. Taszczyliśmy ją we trzech, a klęliśmy ją za sześciu (poza tym zniknęła spod śmietnika w kilka godzin, więc jak się okazało, wcale taka niedołężna nie była).
Tego wieczora mieliśmy gościć parę Ziomków z którą się przyjaźnimy od bardzo dawna. Wieczór spędziliśmy na gadaniu i szorowaniu podłogi i pozostałości po wymianie sprzętu.
Od tamtej pory minęło około roku i jedna przeprowadzka. Już po pierwszym miesiącu w nowym lokum napięcie rosło. Nie to, żebyśmy nie spali po nocach z powodu oczekiwań autodestrukcji pralki, ale każde z nas – ja, żona i ona – wiedziało, że ten dzień musi kiedyś nastąpić.
Dzwoni żona:
– Hej, wstawisz piwo do lodówki? Ziomki wpadają dziś około piątej.
– Jasne, pamiętam, ale czekaj, nie zgadniesz, co się stało.
– ?
– Chciałem nastawić przed chwilą pranie i się nie włączała
– Nie. Nie żartuj nawet..
– Tak :D
– Ej, w tamtym roku też się jakoś posypała jak Ziomki mieli przyjść, nie?
– Dokładnie! Przypadek?
– Nie sądzę! :D Niech nam pralkę odkupują :D
– Ano :D W ogóle jak się nie włączała to otworzyłem i zamknąłem drzwiczki, ale nie pomogło
– Brawo
– Potem wyjąłem wtyczkę z gniazdka i po chwili wsadziłem z powrotem. O ile znam się na pralkach nie powinny robić 'tsssyt’ i śmierdzieć
– Śmiertelny cichacz?
– Śmiertelny cichacz.
9 kwietnia, 2016 o godzinie 15:06
Kurde ! Myślałem, że Letalny to zajebisty gość – a tu BANG ! ON MA ŻONĘ !! Masakra haha :D Jak tak można !! Nie no żartuję ;))
Ale BTW Stary, po takim nicku to ja się boję, co ta żona z Tobą ma, ale raczej przerąbane ;)
Ciekawa historia z tymi pralkami ;-)
10 kwietnia, 2016 o godzinie 01:16
Dobre xD