Narzekanie – sport narodowy
23 maja, 2015, Autor: start2010Dziwię się, że mianem sportu narodowego określa się piłkę nożną a nie narzekanie. Gdzie nie pójdę to ktoś narzeka.
– nieroby narzekające, że państwo im za mało pieniędzy daje
– gimbusy narzekające, że uczyć się muszą
– mohery narzekające, że… a te to kurwa narzekają nawet na to, że jak chcę wyjść z domu to kurwa drzwi musi otworzyć a szczególnie, dlaczego w biedronce jest tak drogo…
Można by tak wymieniać w nieskończoność ale chciałem poruszyć inny temat, a mianowicie temat eurowizji. Tak wiem, zapewne wielu z was ma to w dupie, konkurs gówna itp itd. Rozumiem nie każdemu się musi podobać, ale dlaczego do chuja gdy uczestniczy tam (i nie tylko) ktoś reprezentujący Polskę to się dopiero kurwa zaczyna narzekanie, ból dupy. No kurwa a to, że ona kurwa na wózku to pewnie z litości, a to, że piosenka do dupy, dlaczego ona siedzi a nie stoi (serio znalazłem i takich kurwa imbecyli), dlaczego widzowie nie wybierali jaka piosenka ma być na eurowizji…
Czy ludzie są tak popierdoleni? Zamiast kibicować to kurwa tylko pierdolą i pierdolą.
Tak jak teraz pierdolą, że PO i PIS znowu wygrywa. To mogły te cebulaki jebane nie głosować. Czy oni się kiedyś kurwa zmienią?
Kategoria Ludzie
2 czerwca, 2015 o godzinie 15:58
Sport? W Polsce? A jest jakiś?
A co do narzekania i bidulenia:
„Pamiętaj! że żyjesz w narodzie w 92% popierdolonym” oraz aby doświadczyć spokoju ducha trzeba zmienić kraj! Wiem co piszę… U mnie nikt ni wyje z byle powodu…