Pierdolony braciszek

4 stycznia, 2014, Autor:

Sprawa ma się tak: od pierdolonego miesiąca mój jedyny, najukochańszy i doskonały braciszek mnie wkurwia. Nosz ja pierdole ile można wytrzymać. Ledwo otworzę z rana oczy to chuj już na dzień dobry mi podnosi ciśnienie. Miesiąc temu zwolnili go z pracy, więc nudzi mu się kurwa, a zamiast szukać roboty to mnie wkurwia. Ostatnio to jest kurwa jakieś pierdolone apogeum tego wszystkiego. A najgorsze jest to, że przez wstrzymany remont muszę dzielić z nim pokój.
Dajmy przykład z jednego dnia jak to wygląda:
Godzina 8:00 Szakusia wasza jakże kochana wstaje i pomijając nieistotne rzeczy wychodzi na miasto zrobić zakupy. Wracjąc do domu czekają ją 2 wspaniałe opcje co zastanie w domu:
a) brat już wstał;
b) brat już wstał i właśnie sprząta swoje włoskie burdello w pokoju;
Moi kochani to jest oczywiście kurwa pierdolony żart, ponieważ spójrzmy jak jest naprawdę:
a) brat śpi do godziny 12;
b) brat wstał i podkręca głośność wieży na największą moc, nie sprzątając syfu;
Nosz kurwa jebana… Opcja a) jest jeszcze znośna bo jego mordy nie widzę, ale b) doprowadza moją nędzną duszyczkę do kurwicy. Mówię mu „ścisz to”, ale braciszek ma to w dupie kurwa i się głupio śmieje. Dopiero zaczyna swoje wyjce wyłączać jak pójdzie 789 obelg w jego kierunku.
Lećmy ciąg dalszy mego wspniałego dnia. Szakalaka bierze się do roboty, a w tym czasie co belzebub robi? Siedzi kurwa przed laptopem i gra w te pierdolone, nudne gry i marudzi jakie to kurwa lagi są. Chuj, wytrzymię jakoś, sama wszystko porobię co trzeba, nie będę się pierdolca o nic prosić. Wołam go na obiad i czego mogę się jak zwykle spodziewać?
O to 2 kolejne opcje:
a)brat przychodzi do kuchni i wpierdala obiad;
b)brat przychodzi do kuchni i wpierdala obiad uprzednio deklarując, że pozmywa;
Błąd kurwa! Otóż jest tak:
a) brat przychodzi po 20min i marudzi, że obiad jest zimny;
b) brat przychodzi i pierdoli dlaczego mu nie nałożyłam na talerz, a następnie znów pierdoli jaki to obiad jest niedobry (mimo iż bierze dokładki, bo to przecież nienażarta świnia);
Następnie, gdy Szaka spełni obowiązki domowe chciałaby się spokojnie położyć i zrelaksować, ale nie! Kochany braciszek bawi się w pierdolonego kontrolera. Patrzy mi przez ramię do kogo piszę sms-a, pierdoli mi, że film który oglądam jest popierdolony, że mam wstać i mu kawkę zrobić (hahahahahahahaha(…)hahahahaha no chyba nie), po czym siada obok mnie i ogląda film co chwila mnie szturchając. Chuj usiądę się gdzie indziej, siadam a ta kurwa pierdolona się głupio śmije. O co chodzi mu kurwa?! Ale chuj, lećmy dalej. Wieczorem Szaka siada przed lapkiem i to samo kurwa. Patrzy mi z kim rozmawiam, co robię, wrzeszczy, że nie ma internetu. Nosz kurwa czy on przechodzi menopauzę czy co? Jednego dnia nawet nie miałam nerwów to mu o mało nie wpierdoliłam… Nawet matka zaczęła mu mówić, aby ogarniał za robotą, ale gówno oczywiście z tego wychodzi. Ten chuj jebany woli kurwa siedzieć i napierdalać w jebane gry. I tak kurwa nie od rana do wieczora, ale ten pierdolony kretyn budzi mnie w nocy, po to aby mi powiedzieć, że on już idzie spać. Na chuj kurwa ja się pytam mnie budzi? Buzi kurwa w czółko chce na dobranoc? Mam lepszą ofertę. Pięść kurwa.
Starczy na dzisiaj, bo ten chuj już mnie wkurwia.
I pamiętajacie, że:
DZIEŃ BEZ WKURWIENIA TO DZIEŃ STRACONY!

Pozdrawia was wkurwiona Szakalaka

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 12 raz(y), średnia ocen: 9,92 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!

Tagi:

Kategoria Chujowo, Dom, Zachowanie, Zwyczaje, Życie

komentarzy 11 do “Pierdolony braciszek”

  1.  skrycie_zly_pawel pisze:
    5 stycznia, 2014 o godzinie 00:59

    Opis brata wygląda, jakby miał ze 12 lat
    Istnieją dwie opcje w twoim wypadku:
    a) strzel mu sążnie w kinola
    b) weź duży zamach dla zmyłki i sążnie w strzel w splot słoneczny
    Rozumiem częściowo twój ból, też mam rodzeństwo, tyle że nie będę bił sześciolatki przecież ;)

  2.  Szturmierz pisze:
    5 stycznia, 2014 o godzinie 11:36

    Kurwa, ja nie wiem, jakim bezczelnym gnojem trzeba być, żeby po tym jak siostra zrobi obiad, jeszcze jęczeć kurwa że niedobre czy coś… W domu w tygodniu często i mi przychodzi coś ugotować, ale nawet jeśli komuś nie smakuje to kurwa nie krzywi ryja i nie pierdoli bezczelnie że nie dobre. Powiedz mi tylko Szakuś kochana, co na to wszystko Twoi rodzice? Reagują na to kurwa chociaż w minimalny sposób, czy braciszek to złoty cielaczek?

  3.  Szakalaka pisze:
    5 stycznia, 2014 o godzinie 13:17

    Paweł to, aby pogorszy sytuację, on na to czeka… Przestaje na to wszystko reagować, ale ile można.

    Szturmierz on to wszystko robi, aby mnie po prostu wkurwić. On nic nie ugotuje, bo nie potrafi. A sytuacja ma się tak, że tatko nie żyje ( i może dlatego ta bezczelna świnia nie daje mi spokoju, bo za młodu wpierdolu nie miał), a mamuśka co poradzi? Sama już nie ma na gnoja siły i tylko powie mu parę słów, a za 15 min wszystko od nowa się zaczyna i tak w kółko kurwa.
    To ja jestem raczej wychwalana jako złoty cielaczek, jako skarb rodziny, a on jako ta ciemna, gorsza strona.

  4.  Szturmierz pisze:
    5 stycznia, 2014 o godzinie 14:39

    Skoro on jest ciemną stroną rodziny, takim zachowaniem się buntuje. Nie odpowiada mu ta hierarchia, a Ty jesteś dla niego obiektem niedoścignionym, wyższym na szczeblu rodziny. Zwykła rodzicielska zazdrość. Sam jestem czarną owcą, ale jeśli chodzi o mnie, zbyt wiele narozrabiałem, żeby teraz nie móc pogodzić się z tym jak jest i jak jestem traktowany. Nie mam do nikogo pretensji, no może ujmę to inaczej – nikomu ich nie ujawniam, bo na szczęście mam jeszcze coś takiego jak godność. A ujarzmić da się każdego cwaniaka, najgorszym co możecie zrobić, to biernie się przyglądać, przystawać na jego zachowanie i załamać ręce mówiąc „oh kurwa ja już nie mam siły, pierdole nie robię”. Ale główną role musi pełnić tutaj Twoja mama, bo Ty jako siostra, domyślam się że nie jesteś zbyt wielkim autorytetem dla swojego brata.

  5.  Faquś pisze:
    5 stycznia, 2014 o godzinie 16:30

    Ożesz kurwa. Zajeb. Tylko tyle w temacie. Albo miej wyjebane. Za dobra jesteś, ja to bym gnoja krótko za ryj chwycił. Nie ma tak, że kurwa nie docenia Twojej pracy. Przestań cokolwiek dla niego robić i każ mu się pierdolić. Ot, taka dobra rada ;)

  6.  luke pisze:
    5 stycznia, 2014 o godzinie 17:34

    Powinnaś bratu być wdzięczna. On poprostu symuluje zachowanie Twojego przyszłego męża.

  7.  Szakalaka pisze:
    5 stycznia, 2014 o godzinie 17:59

    Szturmierz tylko sprawa ma się inaczej niż u Ciebie. To nie jest tak, że ja jestem dobra, a brat zły. On bardzo dużo narozrabiał, nie będę nawet wymieniać, bo wstyd. Nie widzę u niego scen zazdrości o coś, bardziej u siostry to jest widoczne, on po prostu się nudzi, więc mnie wkurwia. Kiedyś nawet mi powiedział ” Jak ja Cię lubię wkurwiać”. Ostatnio nawet zauważyłam, że siostrzeńca drażni i doprowadza do kurwicy. Ja nie przystaję na jego zachowanie, matka też nie, ale co można zrobić? Przypierdolić mu? On ma 20 lat kochany…

    Faquś ograniczam się do roboty w domu, która jest obowiązkowa, nawet pierdole czy zje ten obiad czy nie. Raz mu nawet jebnę mu przez łeb, ale to ma się tak, że on się śmieje, a mi się oczy świecą z bólu. U mnie kończy się na siniakach a u niego na pierdolonym uśmieszku.

    Luke za takiego męża to ja podziękuję. By wyleciał na zbity pysk. Bez niego też sobie poradzę. ;)

  8.  Szturmierz pisze:
    6 stycznia, 2014 o godzinie 13:03

    Kurwa ja wiem że to Twoja rodzina Szakuś i może nie wypada, ale koleś ma 20 lat a zachowuje się jak by miał kurwa 12’ście. Są inne środki perswazji, pomijając siłę. Szantaż to dobry sposób, ale odpowiednią siłę do tego ma tylko Twoja mama, która może powiedzieć, że albo szuka roboty, albo „wypierdalaj”. Z doświadczenia wiem że nie jest przyjemnie, ale przynajmniej człowiek zna swoje miejsce w szeregu.

  9.  Szakalaka pisze:
    6 stycznia, 2014 o godzinie 13:18

    Już opcja „wypierdalaj, albo znajdź robotę” była i słabo przeszła. Szantaż to nawet dobry pomysł tylko bym musiała mieć na niego jakiś pierdolony haczyk :D Dobrze myślisz Szturmierz. :D

  10.  Szturmierz pisze:
    6 stycznia, 2014 o godzinie 14:15

    Lata doświadczeń w życiu z rodzeństwem! lol :D

  11.  ASPIRYNA pisze:
    9 stycznia, 2014 o godzinie 12:00

    Mam lepszy pomysł znajdź mu miłość…..zapoznaj z kobieta…by się zakochał gwarantuje Ci że zmieni się nie do poznania a jak „podupi „..:)) to sama będziesz tęsknic za wkurwiającym braciszkiem..:))

Napisz komentarz