Kabaret czas zacząć!
1 listopada, 2013, Autor: Szakalaka„Święto naszło, więc trzeba iść na cmentarz się pokazać!” – Pomyślało 99% pseudokatolików inaczej zwanych wierzącymi niepraktykującymi, którzy w kościele byli za czasów komunii. Zamieniłam się dzisiaj w obserwatora, ciekawa sprawa spróbujcie kiedyś. ;) Ubrałam się ciepło, bez żadnego odpierdalania się i wyruszyłam z rodzicielką na mogiłę. Ludzi oczywiście w chuj, a aut jadących w tą samą stronę jeszcze więcej. Na moment przestałam przyglądać się ludziom i przyglądałam się czterokołowcom. I tak obserwuje bla, bla bla… Aż tu kurwa patrzę sąsiadka jedzie. Nosz kurwa 15 min drogi ma na park sztywnych, a kurwa samochodem się wybiera i dłużej siedzi w korku niż jedzie. Kurwa lenistwo do potęgi, albo debilizm wrodzony. Chwilę później widzę kolejną osobę, co mieszka kilka domów dalej jadącą samochodem… Czy tak ciężko dupę ruszyć, aby się przejść ten kawałek? To było żałosne, idąc spacerkiem byłam 20 min szybciej niż Ci wszyscy geniusze umysłu jadący samochodem, szukający nie wiadomo jak długo miejsca do zaparkowania. Nawet stare babule popierdalały pieszo, i co? Da się? Da się kurwa i nie pierdolcie mi, że nie. Nie piszę tu teraz o kilometrach do dotarcia do celu – to już inna sprawa. Wróćmy teraz do pierwszych obiektów mej obserwacji – pieszych. Idą, mozolnym krokiem, ale idą. Odpierdoleni jak choinka na Boże Narodzenie. Spośród tłumu wybrałam sobie do obserwacji pewną parę. Kobieta oczywiście założyła zimowe szpileczki, płaszczyk i miała prawdopodobnie spódniczkę, która była szerokości paska. Wspaniale wyglądała, a najlepiej prezentowała się cena 29,99 na podeszwie od buta. Reszta osób z moich obserwacji była równie odpierdolona, bo szła przecież na pokaz mody znajdujący się wśród grobów. Doszłam na miejsce, stoję przy grobie, zapalam znicz i słucham nędznego pierdolenia księdza, który opowiada nam, że całe nasze życie jest piekłem. Wręcz pocieszająco księżulo powiadał. I tak słucham pierdolenia, aż tu nadchodzi ona – bogini seksu. Pięknie upięte krucze włosy polane jakże cudownym lakierem do włosów tak, aby żaden włos nie odstawał podczas podmuchu wiatru, a do tego doskonale nałożony tynk, który podkreśla wszelkie zmarszczki i niedoskonałości. Stała grób obok i z każdym powiewem wiatru odór jej wspaniałych perfum, które na siebie wylała i zapach lakieru do włosów musiał wdychać mój nos. Nasza bogini miała na sobie piękny, długi, puszysty, biały płaszczyk i oczywiście nie obyło się bez białych kozaczków na szpilce. Szpilki były bardzo stosowne na tą jakże wspaniałą uroczystość, ponieważ calutkie się wbijały w piach i można było oglądać jak się wywija to w lewo, to w prawo z braku równowagi. Pogratulować tej pani. Dodajmy do tego, że przyszła ona z dzieckiem, około 2-3 letnim. Widzieliście pewnie co taki mały, bystry karakan robi na cmentarzu. To chyc tutaj, bo ładny kwiatek, a tam ładny znicz. No to bogini człapie za dzieckiem przyprowadzić je z powrotem, ale urwis się tak łatwo nie poddawał. Śliczność się zdenerwowała i kuca co chwila do brzdąca. I nadeszła jakże okropna chwila. Jej piękny, biały płaszczyk sunie po brudnej, żółtej ziemi. Wstała, nic nie zauważyła, a tył płaszcza cały upierdolony kurwa. Bogini poddenerwowana zachowaniem dzieciaka traci resztki cierpliwości i bierze malca na ręce. Dzieciak się wywija, macha nogami i jebs kurwa! Całymi butami opierdolonymi wyciera się w wyżej opisany biały płaszczyk… Cóż za katastrofa! Nasza bogini dopiero się zorientowała, że wygląda w tej chwili żenująco, więc uciekła z mogiły wrzeszcząc na dzieciaka.
To był wspaniały spektakl, szkoda tylko, że w tym wszystkim bierzemy udział.
I kurwa jeszcze jedno, obchodzimy dzień Wszystkich Świętych, a nie Zmarłych. To jest do chuja różnica.
Szakalaka
Kategoria Ludzie, Niewkurw, Opowiadania, Pieśni pochwalne, Religia, Różności, Samochody, Zachowanie
1 listopada, 2013 o godzinie 23:07
Lubie ten ironiczny i cyniczny sposob w jaki piszesz :)
2 listopada, 2013 o godzinie 12:07
Pierdolenie. Ja lubię święto zmarłych i wbijam chuja w wasze małe, śmieszne spiny do tego wydarzenia. Każdy idzie na własną rękę i nie powinien sobie walić nad tym co robią inni ludzie. Spuśćcie ciśnienie.
2 listopada, 2013 o godzinie 16:28
Faquś mnie to już nie wkurwia, ale śmieszy ;)
2 listopada, 2013 o godzinie 22:23
Poza tym mam uwagę ! Ja nie obchodzę wszystkich świętych. Powiem więcej, wbijam chuja w to święto. Ja obchodzę święto zmarłych. I mam wyjebane, że ono jest 2 Nov. Nie, dla mnie ono jest 1 i chuj. Nikt i nic nie zmieni mojego zdania.
3 listopada, 2013 o godzinie 19:38
Zgadzam się kurwa z Faqusiem.Ja również obchodzę to święto.W dupie mam w sumie to, jak inni są ubrani.Tak naprawdę to jest to po prostu nagonka na te całe święto…Jednego kurwa również nie mogę zrozumieć.Po co polacy nawzajem się oczerniają ? Jak przyjedziesz do Niemiec, polak kojarzony jest z jakimś pijaczyną i jest pewnego rodzaju pośmiewiskiem, tzw. polaczki.To samo w innych krajach, porównują nas do Rosjan.Teraz juz nawet polak na polaka mówi:a to polaczek, się bulwersuje itp. Gadają jak to nie chodzą polaczki tego pierwszego na groby, co to za cuda w kościołach nie odpierdalają, każdy ksiądz to pedofil.A to po prostu chuja prawda ! Święci nie są, ale to juz kurwa przesada!