Kłamstwo
1 września, 2013, Autor: FaquśWkurwia mnie ten zakłamany syf. Wiem, że kurwa żyję krótko i się na niczym kurwa nie znam, ale to jest po prostu nie do przyjęcia!
Wszyscy ludzie pieją o tym, jak to dobrze czynić rzeczy dla innych, poświęcać się, udzielać się, itd. ale jak przychodzi co do czego to wszystkie te ,,cudne” ideały rozbijają się o wielką zieloną ścianę pieniądza, przez niektórych zwaną życiem. Ja się pytam, co to za zjebane życie: gonić za pieniądzem ? Wbijać w plecy ludziom ciągle nóż i topić wyrzuty sumienia w przyjemnościach ciała, które stają się nałogiem i obowiązkiem? Nie, dzięki. Póki mam własną wolę to odmawiam.
Wolę być tym kretynem, który się poświęca dla innych, a potem najwyżej się będę klnął na czym ten świat stoi, jak się okażą tacy sami. Wszyscy. Bo wszyscy kłamią, a ja i tak zrobię ten sam błąd i pójdę czynić ,,dobro”. Przepierdolony jest ten świat, bo najprawdziwszymi w nim ludźmi są dziwki i narkusy. Tylko po nich wiadomo, czego się spodziewać.
Już po sobie widzę pierwsze symptomy zmielenia przez Życie. Szczera rozmowa twarzą w twarz ? Nie ma prawie żadnych szans, chyba że po pijaku. Ludzie, których prawie nie znam, wiedzą o mnie dużo więcej niż ludzie z którymi się stykam codziennie. Chore prawda? Zastanówcie się, ilu z was ma tak samo? A może to tylko jest mój mały chory świat, z którego nie umiem wyjść ?
Nie wiem, ale wiem, że życie kłamie w żywe oczy. I to jest coś, co mnie naprawdę rozpierdala.
Tagi: bunt, ideały, kebab w cieńkim cieście, kłamstwo
Kategoria Zachowanie, Zdrowie, Zwyczaje, Życie
1 września, 2013 o godzinie 21:05
Myślę podobnie. Ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem zimny i autystyczny…
Pisałbym dłużej, ale pierwszy dzień w internacie i muszę być czujny.
Zresztą pierwszy raz w życiu będę blisko najebania się
1 września, 2013 o godzinie 21:07
Pij i zapomnij o tym pierdolonym syfie chociaż na chwilę.
1 września, 2013 o godzinie 21:16
„Hej prorocy moi z gniewnych lat
Obrastacie w tłuszcz
Już was w swoje szpony dopadł szmal
Zdrada płynie z ust”
Z tym szmalem i pomocą to kwestia trafienia na odpowiednich ludzi. Zauważyłem(;>), że szczerość łączy się z miłością/pasją. Wśród przyjaciół panuje taka komuna materialna i uczuciowa.
Nie jesteś jedynym wojownikiem o 'normalność’. Teraz to trochę ciężej zauważyć ze względu na internety->widząc, że jest tyle głupich nie wstydzę się swojej głupoty-> i tak to się rozszerza w opinii. W świecie na szczęście żyją też normalne osoby. Fakt, mało, ale zawsze.
1 września, 2013 o godzinie 21:31
,,Jakże mi nagle w oczach życie moje zbladło!
Na jedną kartę przyszłość postawiłem całą,
I nic… Olbrzymy spadli ze szczudeł – to karły”
Chyba zawsze będzie aktualne. A ludzi to ja chyba nigdy nie spotkałem odpowiednich. Nierównomiernie rozlosowany ten świat ;).
1 września, 2013 o godzinie 23:14
Jak to Czesław śpiewał, dziwny jest ten świat, ale my musimy to przeżyć
1 września, 2013 o godzinie 23:15
Hhmmmm… Czy jeśli większość stanowią debile, to może my jesteśmy nienormalni? Mnie tak traktują czasami :>
2 września, 2013 o godzinie 14:00
mówią, że ten co stale jest uczynny, że jest dziecinny tak naprawdę to jest silny, silniejszy od reszty, będzie pierwszy choć dziś wydaje się ostatni…ja niestety taki nie jestem za dużo ludzi zawiodło moje zaufanie i chuj mi to dało, jednak zabić uczucia i być najsurowszym z mięs najbardziej popłaca jak rasowy socjopata, wykorzystać chujów do własnych celów, bo jak nie ty ich to oni ciebie w takich czasach żyjemy niestety…
25 września, 2013 o godzinie 12:02
„Wszyscy ludzie pieją o tym, jak to dobrze czynić rzeczy dla innych, poświęcać się” – Hahahahaha kurwa dobre sobie, niema jak niezły kawał na początek dnia! Dobra idę czytać dalej :P
Oh kurwa, zawsze lubiłem Twoje metafory Faguś. Głębokie i trafne. Choć byś chciał, udawał skurwysyna, jeśli masz miękkie serce to zawsze wyjdzie to na jaw. Ja tez mam z tym problem, choć ile to razy przyszło mi za to zapłacić… Ciesze się tylko że mam do kogo ryj otworzyć jeszcze w razie chujni jaka przytłacza, wiem że mogę powiedzieć co mi na wątrobie leży i nie spotkam się z wyjebaniem. A świat to jest jedna wielka popierdolona gra masek, ludzie udają kogoś kim nie są, tak dla bezpieczeństwa, narzekają na ten pierdolnięty świat, który sami kreują takim zachowaniem, choć w głębi duszy pragną dobra, miłości i uczciwości. Ale to już nigdy się nie zmieni… Z biegiem czasu systematycznie ranione serca każdego człowieka zabliźnia się, grubieje i robi z nas skurwysynów, którzy to z kolei ciągną to przekleństwo krzywdząc kolejne pokolenia i tak w kółko, od dziejów zarania po ich kres.