Jak pisałem, tak zrobiłem. Wiem że to nie Mickiewicz, tym bardziej, że pisane na kolanie, przed chwilą. Napisałem to bo chujowo mi na duszy, zbliżają się kurewskie zmiany w moim smutnym jak pizda życiu i wzięło mnie na refleksje.
Pozdrawiam!
ja pierdole, jakbym nie był forever alone i by mi tego nie brakowało to spoko, tak to mendo wiercisz mi dziure, weź tu przynajmniej fame puść że to do boga czy jakiegoś nie wiem bo mnie kurwa gryzło będzie teraz hehe:) a z tym strzeleniem to się uspokój, ewentualnie przysłuż się społeczeństwu i odpierdol kogoś szkodząco kontrowersyjnego bo lepiej być sądzonym przez dwunastu niż niesionym przez czterech do piasku:D nie no żartuje, taki żart ku dobrej woli pocieszenia, swoją drogą to nie ma co ze sobą kończyć, jak jest tak jest, jednak żeby kończyć ze sobą to trzeba już naprawdę być (moim zdaniem) „słabym” nie warto, trzymaj sie!
@prywatny ile osób czytających, tyle interpretacji :D
@Born No niestety jeśli chodzi o mnie to się wiąże z przeszłością… FOREVER ALONE kurwa! A co do samobójstwa, nie oceniam siły psychicznej samobójców – jeszcze nigdy nie targnąłem się na życie, więc chuj wie co ich w danej chwili do tego skłoniło.
Letalne Prącie: Brzmi średnio. U mnie w życiu niestety wszystko z górki
kot: Mi się nawet nie chce być twórczym. Apatia mocno i jużniech się dzieje wola nieba nic mi się nie chce
Letalne Prącie: Twórczego wkurwienia w świąteczny ten czas!
kot: Sprawdź co masz zainstalowane i jakie procesy są w managerze zadań.
Nuka: Dzięki za oświecenie mnie co i jak, kot! A są jakieś sprawdzone komendy, żeby zobaczyć, czy komp jest śledzony? :D
kot: Słuchawek na BT nie ma sensu podsłuchiwać bo jakość mikrofonu marna. Ale takie ze stacją dokującą i radiowo dosyłanym audio. Ojj, bawiłem się skanerami i podobnymi i słuchałem jak sobie moi okoliczni słuchali muzyczki czy telewizorów nie wiedzac, że to do złapania.
Nuka: A z drugiej strony, wciąż odkładam 4 aktualizacje kompa, które mi codziennie wyskakują i wczoraj też nadal miałam te powiadomienia po akcji z wybudzeniem. Ale najpewniej to jest jak piszesz, Windows sam się odpala, robi co potrzebuje, a człowiek zostaje w konsternacji
Nuka: Dzięki bardzo kot! A właśnie opcję z duchami też rozpatrywałam, nie powiem xD W drugiej kolejności była rozkmina, że może szef mnie podsłuchuje, bo to służbowy komp. Ale nie wiem, co chciałby usłyszeć o trzeciej nad ranem, haha
kot: Ale jest też inna opcja: Jeśli Twój komp / laptop jest podpięty pod te słuchawki i łączy się z nimi od strzała po włączeniu, to najpewniej Windows w nocy wiedząc, że jest po za aktywnymi godzinami korzystania TJ. wie, że wówczas raczej go nie używasz robi sobie aktualizacje i się wybudza do trybu pracy nawet jak ma zamkniętąklapkę. Kiedyś myślałęm, że to duchy SIC a to tylko Microsoft xD
kot: Że telefon się z nimi rozłączył. Jak jednak nie miałaś połączonego wówczas, to obstawiam tryb standby, jak mój głośnik od Bose. Mimo teoretycznego wyłaczenia on czeka cały czas na sygnał, który go wzbudzi i niestety jak kto inny jest podpięty jeszcze po za mnąalbo inne urządzenie, to się odpali.
Nuka: Ludzie.
Czy jest tu ktoś techniczny? Jeśli w środku nocy znienacka budzi mnie dźwięk ze słuchawek z kompa "no phone is connected" to czym to jest spowodowane? :D Pierwszy raz tak miałam
23 lutego, 2013 o godzinie 09:27
Jak pisałem, tak zrobiłem. Wiem że to nie Mickiewicz, tym bardziej, że pisane na kolanie, przed chwilą. Napisałem to bo chujowo mi na duszy, zbliżają się kurewskie zmiany w moim smutnym jak pizda życiu i wzięło mnie na refleksje.
Pozdrawiam!
23 lutego, 2013 o godzinie 10:31
Bardzo ładne :D. Pisz więcej, skoro takie rzeczy na kolanie piszesz ;).
23 lutego, 2013 o godzinie 10:45
Jest obawa że w łeb sobie strzele. Bo jak pisze takie pierdoły za dużo myślę… Cieszę się że się podoba.
23 lutego, 2013 o godzinie 17:35
to do boga?xD
24 lutego, 2013 o godzinie 01:24
ja pierdole, jakbym nie był forever alone i by mi tego nie brakowało to spoko, tak to mendo wiercisz mi dziure, weź tu przynajmniej fame puść że to do boga czy jakiegoś nie wiem bo mnie kurwa gryzło będzie teraz hehe:) a z tym strzeleniem to się uspokój, ewentualnie przysłuż się społeczeństwu i odpierdol kogoś szkodząco kontrowersyjnego bo lepiej być sądzonym przez dwunastu niż niesionym przez czterech do piasku:D nie no żartuje, taki żart ku dobrej woli pocieszenia, swoją drogą to nie ma co ze sobą kończyć, jak jest tak jest, jednak żeby kończyć ze sobą to trzeba już naprawdę być (moim zdaniem) „słabym” nie warto, trzymaj sie!
24 lutego, 2013 o godzinie 11:45
@prywatny ile osób czytających, tyle interpretacji :D
@Born No niestety jeśli chodzi o mnie to się wiąże z przeszłością… FOREVER ALONE kurwa! A co do samobójstwa, nie oceniam siły psychicznej samobójców – jeszcze nigdy nie targnąłem się na życie, więc chuj wie co ich w danej chwili do tego skłoniło.