Chuj z jasnego nieba
10 stycznia, 2013, Autor: Baron_VietinghofTak jak być może wielu z Was, znajduję się pod depresyjnym wpływem chujowej pogody, kałowo-sraczkowatych wiadomości polityczno-gospodarczych z Naszego Ukochanego Kraju, nieciekawie rysującej się najbliższej przyszłości. Ogólnie marazm, syf, kiła i mogiła. Lekko ożywczo więc podziałała na mnie ostatnia akcja, w której jestem jednym z bohaterów. Zarumieniły się policzki, przyśpieszył puls. Jak na randce.
Rzecz się dzieje na popularnym krajowym internetowym serwisie aukcyjnym. Puściłem coś na licytację. Ponad trzy tygodnie temu wygrał gościu; adres zamieszkania w Niemczech. Pytam uprzejmie, czy wysyłka do Rzeszy czy na terenie Polski. On pyta mnie, ile do Rzeszy. Robię piękną, solidną paczkę, ważę ją, sprawdzam w cenniku internetowym, którego linka notabene i jemu wysyłam, i kulturalnie informuję, że do Reichu to będzie 5 razy drożej. On – a czy nie da taniej? No, kurwa, jak??? Jak taniej??? Kurwa, gołąb pocztowy zaniesie ci 4-kilową pakę za miskę grochu? Trzeba było pytać w czasie trwania licytacji, a nie po jej skończeniu, jakie mogą być koszty wysyłki za granicę, jak już srakę miałeś o każdego centa! A nie, kurwa, przelicytowałeś wszystkich siedmiu chętnych i zadajesz mi po chuj głupie pytania, jakby to coś miało zmienić, typu „a czy paczka będzie wysłana z Gdańska?” NIEEE, KURWA, WYŚLĘ JĄ Z DUUUPY!!!!! Albo z Chujowa!!! Kurwa, wysyłałem mu instrukcje, jak zrobić przelew z zagranicy, przypomnienia, w końcu się wkurwiłem i poprosiłem serwis internetowy o zwrot prowizji z tytułu niezrealizowanej sprzedaży. A ta wsza jebana bezczelnie kłamie do serwisu, że mi wysłał pieniądze! Komu, kiedy, gdzie? Serwis mi mówi, ze ni chuja, zwrotu prowizji nie będzie. Orzesz ty kurwa! No to ja do Nich – poproście pacjenta, niech Wam prześle skany dowodu wpłaty, cwaniak z miodem w uszach. Oczywiście nega dostał, ale i co z tego? Jeszcze raz będę musiał wystawiać aukcję, znowu miną kolejne tygodnie… Przecież nie robię tego dla zabawy! I pojawiają się takie cymbały, przez których ja później wypisuję wkurwy na Megawkurwie…
Że też ich matka po porodzie nie zjadła!!!
Kategoria Różności, Zakupy, Zwyczaje
10 stycznia, 2013 o godzinie 22:02
Weź mnie nie wkurwiaj, już 3 tydzień zalegam z wpłata pieniędzy za wygraną aukcję, kurwa chłop się wkurwi przypierdoli mi negatywa i się skończy. Ja pierdole.
10 stycznia, 2013 o godzinie 23:18
ciesz się że w ogóle się ktoś zainteresował twoja aukcja;))
11 stycznia, 2013 o godzinie 08:21
Ale kurwa, co ze debil! zgłasza się, podbija cenę, wyraźnie mu zależy, potem kurwa za negocjacje się bierze jakby wszystkie oszczędności wypierdolił na aukcję- no szczyt kurwa debilizmu. I jeszcze za takie negocjację na które wpływ ma kurwa poczta polska czy temu podobne gówno. No ja pierdole, ludzie nie przestaną mnie zadziwiać bezmiarem swej głupoty…
11 stycznia, 2013 o godzinie 13:58
alegro to chuje (bo domyślam się ze o nich chodzi?) w sumie też twoja wina ja zaznaczam zawsze, że nie ma chuja za granicę coś słać od tego jest ebay tylko na terenie polandi
11 stycznia, 2013 o godzinie 22:18
Jaka MOJA WINA, Kat, co Ty pieprzysz za przeproszeniem??? Czy Allegro to jakiś gminny serwis aukcyjny z wysyłką po sprzedaży do lokalnej wiochy z mojego powiatu? Można na Allu śmiało wysyłać za granicę – i nie raz to robiłem, a na chuj mi e-bay? Niby na e-bay takich wałków nie ma? Że ten jebany e-kurwa-coś-tam to szczyt uczciwości?