Anioł
18 czerwca, 2012, Autor: FaquśNiebo palcami srebrnymi rozerwę
Krew szkarłatną wytoczę
Duszę otworzę pragnąc poznania
Chwałę roztoczę i skrzydła rozepnę
I sam z nieba zstąpię
Dotknę świata
Pióra mi wyrwą, skrzydła podetną
Ludzie w normalnych krawatach
Skopią, okradną i w twarz naplują
Bom inaczej niż oni gdakał
Prawdy szukałem, miłości pragnąłem
kłamstwo i fałsz znalazłem
Utulę ziemię
Daleko przed świtem oczy otworzę
I zimne łzy dłonią otrę
Znów sam zostanę i głowę uniosę
Znów ziemię szkarłatem pokryję
Szarpnę się w górę i rękę wyciągnę
Dosięgnę nieba
Tagi: chujowy wierszyk
Kategoria Różności, Świat, Zwyczaje, Życie
26 czerwca, 2012 o godzinie 15:02
Dzieci w podstawówce powinni tego uczyć, jako dobre literackie odzwierciedlenie życiowej rzeczywistości, która z reszta nań czeka. Trochę proza, ale dobre! Nie wiem jak mi to kurwa umknęło.