Brawo Luke – dlaczego Polacy nie czytają książek.

23 kwietnia, 2012, Autor:

Miałem to już zgrubsza przygotowane. Ale dzisiejszy Teleekspress spowodował, że wysyłam prawie bez poprawek. Przydługie, jak kto chce może czytać od końca.

Dlaczego Polacy nie czytają książek – to wręcz retoryczne pytanie a odpowiedź wkurwiająca mnie,
przynajmniej jeśli chodzi o techniczną literaturę.

Niech różne mądre panie psycholog, socjolog i inni tacy, przeczytają poniższy tekst. Na moim przykładzie może coś im się wyjaśni.

Pierwszy raz powiedziałem jednemu szefowi, ze właśnie czytam książkę gdzie jest opisany podobny proces produkcji do naszego. Bardzo się zdziwił a potem powiedział, że i tak nic z tego nie
wdrożę, bo takie są tu warunki. Wkurwiony poszedłem więc do innej firmy.

W kolejnych firmach było podobnie:

– 2-gi spytał po co czytam, czy to potrzebne, bo od tego jest on, ewentualnie jego kolesie w instytutach;

– 3-ci od razu do mnie, że na nic mi się to nie przyda, bo tu trzeba praktyki.
Zaś ta praktyka jego oraz tzw. „działu rozwoju” to było parę sztuczek podpatrzonych u wdrożeniowców z Instytutu z Warszawy jeszcze w latach 70’tych oraz póżniejsze „swojskie” dolewanie wody;

– 4-ty stwierdził, że tracę czas i żebym tego nie robił w pracy.
On i tak ma licencję (ponoć zza oceanu) na wyroby. A jeśli coś chcę zmienić to muszę to zrobić tak, żeby nie naruszyć praw licencyjnych (to dopiero geniuszem by trzeba być, zmienić tak żeby nic nie zmienić ale zmienić !). Polacy gdy doskonalili Fiata 126 P przez ponad 20 lat to takich zahamowań jakby nie mieli ;

– 5-ty huknął tak, że o mało się nie przewróciłem: że zajmuję się pierdołami (chociaż miał 35% braków i obniżka ich ilości nawet o 10% byłaby mocno wskazana);

– 6-ty powiedział, że to co czytam (o równoległej technologii !) jest przestarzałe, bo z lat 80-tych. Ciekawe, bo to co widziałem na wydziale przypominało lata 60-te, maksimum 70-te;

– 7-my przeniósl mnie do filii na Zadupiu, bo się chyba wkurwił, że właśnie stracił chłopca do bicia, któremu wszystko można wmówić i winnego wszystkiemu złemu, co się działo na wydziale (młodzi absolwenci – nie dajcie się tłuczkom !!!);

– 8-my opierdolił mnie, że nie jestem naukowcem tylko zwykłym inżynierkiem (w domyśle: na którym się jeździ jak na starej kobyle więc nie wolno mi nic czytać). Bibliotekarka zamykała przede mną bibliotekę;

– 9-ty gdy dowiedział się, ze czytam po pracy coś na temat technologii to na drugi dzień mnie zwolnił. Chyba z zazdrości i ze strachu, że mogę wiedzieć (a więc móc) na temat procesu więcej niż on;

– 10-ty wypytał mnie o to, co przeczytałem. Potem dał to komuś znajomemu do zrobienia. Ten to tak spieprzył, ze musiałem poprawiać i to w ramach swoich obowiazków, co trwało dużo dłużej niż gdybym to sam robił od początku i było po prostu wkuu_rwiające. Obiecałem sobie, że już nigdy mu nie dam żadnych swoich pomysłów.

Mądre Pańcie z TV !
Jeśli już po raz 50-ty zadajecie takie pytania, to zastanówcie się nad odpowiedzią. Chyba, że wam płacą za dezinformację. Ja wiem że:
– na pewno nie jest tak, że młodzi Polacy nie chcą czytać i pracować.
– prawie każdy młody człowiek ma w sobie zapał i nie boi się zmian ( NA LEPSZE ).
Ale kiedy przychodzi wyciśnięty jak cytryna po pracy i zbity psychicznie przez swojego niby-przełożonego to kiedy i jak ma czytać ? Ja do dziś pamiętam np. takie zdanie:
– „musi pan wiedzieć, że wysokość pana wynagrodzenia nie ma żadnego związku z osiągnięciami i doświadczeniami”.

Tjaaaa… Bez komentarza. Teraz już mniej dziwi, że tak jak napisałem 20 kwietnia, liczba patentów spadła w tym kraju około 8-krotnie w latach 1990-2010.

Z TV ciągle wciskają nam ten sam bełkot :
– nie da się – nie da się – nie da się –
nie macie wyjścia – nie macie wyjścia – nie macie wyjścia.
Tylko nie mówią, skąd się wzięli ci szefowie, kto ich wykreował, kto i jak powstrzymuje powstawanie młodych firm. Rąbka tajemnicy uchylił np. satyryk Rewiński w „Tygrysach Europy”.

Dlatego TV-regularnej nie oglądam już wiele lat, chyba że przypadkowo. Podobnie postąpiło już 700 000 rodzin w Polsce ! Nie płacą abonamentu i mają TV tam, gdzie ona ich. I wcale nie są słabo wykształceni, jak to nam wmawiano jeszcze z 8 lat temu.

Za co mają płacić, za reklamy i za ciągłe debaty nad terminem debat o wieku emerytalnym ? 67 lat to BYŁBY dobry wiek emerytalny – ale w Szwajcarii, gdzie ludzie dzięki szwajcarskiej farmacji, medycynie, opiece, zdrowemu trybowi życia i tak dalej żyją ponad 90 lat.

W naszej okolicy jest tak, jak to opisał 21 kwietnia Luke (dzięki za szczerość, luke, dlatego cytuję):

„To ja powiem tak – mój dziadek jebnął w kalendarz jak miał 58 lat, mój ojciec jebnął w kalendarz jak miał 59, a ja, może jak rzucę palenie to dożyję 60 siątki.
To po KIEGO CHUJA miałbym te jebane składki płacić jak ich w życiu nie zobaczę, a na tamtym świecie mi się nie przydadzą. To jest typowe robienie społeczeństwa w chuja – obliczono, że co trzeci Polak nie dożyje emerytury i co? ”

No właśnie. I jaka będzie wysokość składek z płacy minimalnej ? Balcerowicz zapytany ostatnio o różne gwarancje powiedział, że to w komunie były gwarancje a komuna już się skończyła. Spróbujcie odpowiedzieć swojemu szefowi, że nie dajecie gwarancji na swoją pracę.

Ostatni poważny program / debata o gospodarce i o systemowych rozwiązaniach był może za Andrzeja Leppera. A co do ciągłej liberalizacji gospodarki to Benny Hill świetnie to zobrazował: najpierw rozebrał się do naga a potem zaczął zdejmować skórę, mięśnie itd.

Idźmy dalej. To reklamodawcy powinni płacić oglądającym. Bo TAKA telewizja, która nie uczy, nie daje pracy powinna mi płacić za to, ze tracę czas i oglądam czasem takie spreparowane gówno a potem muszę jeszcze myśleć I CZYTAĆ , jak to było naprawdę. Tak samo czytanie książek w autobusach uważam za indoktrynację, zakłócanie myślenia i przekręt. Dlaczego nie czytają np. o Charles de Gaulle ?

Moim byłym szefom życzę, aby mieli tyle sukcesów i dochodów, ile oni mnie dawali i płacili. I koniecznie żeby trafił jeden z drugim na cwaniaka większego niż on sam.

Nie chcę wiedzieć, kto to i po co są celebryci.
Nie będę oglądał idiotycznych szoł typu „taniec z małpami” ani kretyńskich teleturniejów.
Dlaczego nie zapytają, ile razy Charles de Gaulle w latach 1958-1965 zwiększył wydatki Francji na naukę i rozwój techniki ? Prawidłowa odpowiedź: 6 (słownie sześć !) RAZY (600%). A co się ciekawego działo dalej – znajdźcie sobie na necie :)) Dlaczego o tym jakoś nie robią teleturniejów ?

Na koniec skojarzyło mi się, że były już dawniej takie niby-fabryki, gdzie się nie czytało książek, nie doskonaliło nic, nie myślało, nie patentowało i nie było ŻADNYCH Związków Zawodowych. Były tylko procedury i dłuuga hierarchia szefów. Te „fabryki” nazywały się: obozy pracy.

Na koniec złota myśl byłego wolnorynkowca:
Globalizm to syf, rozmycie odpowiedzialności, brak gwarancji i ciągłe próby oszustw, dlatego jak się tylko da to nie róbcie na jego zwierzchników i beneficjentów !

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 6 raz(y), średnia ocen: 9,83 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Różności

komentarze 3 do “Brawo Luke – dlaczego Polacy nie czytają książek.”

  1.  luke pisze:
    24 kwietnia, 2012 o godzinie 02:16

    prawda – Polacy nie czytają książek, bo łatwiej jest im wcisnąć ten pierdolony guzik i oglądać Klan, czy inne robiące wodę z mózgu ścierwo.
    Proponuję, żeby Admin zrobił sądę : Ile książek przeczytałeś w tym roku:)
    Co do pracy to powiem tylko :
    JAKA PŁACA – TAKA PRACA

  2.  Pubuss pisze:
    24 kwietnia, 2012 o godzinie 10:49

    Pieknie napisane. Kurwa pięknie!!

    Szczególnie ten element o wdrożeniowcach w pracy i ich 'nie da się’. Jakże mnie to w mojej robocie wkurwia! Niczego nie chcą zmienić, szef nie umie używać komputera to zamiast mieć ewidencję wsyzstkiego w bazach danych i programach to mamy kurwa zeszyty i wpisujemy tysiące pozycji ręcznie!

    Pieknie napisane!
    A, że polacy nie czytaja to żadna nowość, niektórzy nie mają czasu, inni po prostu wolą 'tańce z kutasami’ czy inne 'chuje w lodzie’.

    Ja w zeszłym roku przeczytałem 3 książki, ale np moja kobieta już bliżej 10.

  3.  prywatnyKat pisze:
    24 kwietnia, 2012 o godzinie 20:15

    niektórzy nie przeczytali w całym swoim życiu nawet dziesięciu książek a siedzą na dupie i czasu mają w chuj, znam kurwa osobiście takich ludzi a co niektórzy z nich byliby moimi przełożonymi jakbym zapierdalał w jakimś jebanym biurze czy obozie pracy lamusy jebane drugie kurwa- a co myślałeś że taki żuczek kurwa może do „wielkiego szu” iść z nowym pomysłem tak ot kurwa! chuja! masz zapierdalać i nie myśleć jak kurwa w Orwell’u, jak za dużo myślisz-jesteś zagrożeniem…niestety w takich czasach żyjemy dobrze, że chociaż wódka jest tania w tym kraju a to też kurwa podstęp, chcą nas schlać a schlany naród to głupi naród to i łatwiej zmanipulowaćxD…

Napisz komentarz