pociąg
20 kwietnia, 2012, Autor: KistosKoniec lekcji, wracam zmęczony w deszczu na peron aby poczekać na pociąg. Cóż siedzę, nic specjalnego się nie dzieje. Wieje wiatr i zimno mi jak chuj. Ale ogólnie jest w porządku. Po jakimś czasie widzę dwóch typów idących w moim kierunku. Już wiedziałem co zaraz usłyszę, podchodzą a mordy mieli jak by na nich się Pan Bóg wkurwił. No więc podeszli, wysuwają do mnie łapy aby uścisnąć mi rękę i mówią : Cześć chłopak, my tu chodzimy bo widzisz zbieramy pieniądze żeby kupić nasze polskie piwo.
No kurwa, gdyby nie fakt że miałem na sobie mundur za 500 zł i trochę się obawiałem tego że któryś z nich może mieć przy sobie jakąś broń np nóż to wyjebał bym na nich z ryjem. Ale zachowując zdrowy rozsądek i nie dając się ponieść swojemu zwierzęcemu instynktowi domagającemu się wyrządzenia komuś krzywdy spławiłem ich mówiąc że nie dam bo nie mam.
Później czekałem dalej, w końcu nadjechał pociąg. I w 10 minut dosłownie nazbierało się kurwa tyle ludzi że ja pierdolę. O miejscu siedzącym nie było nawet mowy. Problem był z wejściem do pieprzonego pociągu. A w pociągu miałem nieszczęście stać obok jakiegoś pijanego durnia..
Czy w tym pierdolonym kraju nie można spokojnie dojechać do domu ?
1,5 godziny pierdolonej ciszy to tak wiele że jebany świat skąpi mi tej przyjemności.
Jak ja kurwa nie lubię Malborka, kawał wypizdowia w którym ciągle śmierdzi.
Kategoria Chujowo
24 kwietnia, 2012 o godzinie 02:26
eeeee, ja w Malborku byłem za komuny i było całkiem ładnie, może teraz się zjebało, jak wszędzie z resztą…