(…)
25 marca, 2012, Autor: DR HAŁSPoleciało trochę smutami ostatnio, więc nie będę w tyle i dorzucę coś do koryta… a co kurwa, jak wszyscy rzygają to ja też mogę ! Jako, że ostatnio wisielczy ten humor co mnie dopadł toteż pojadę twórczością własną, sprzed lat co prawda ale jakże na czasie, w końcu ten akurat temat nigdy nie wygaśnie.
Co by zawczasu parafianom ironiczne mordy zatkać – informuję iż nie jest to perfidnie zerżnięta twórczość od prof. Google, a jak najbardziej autentyczne wypociny, które były owocem współpracy z dotąd bliskim przyjacielem Alojzym Michalskim, którego wiersze jak i książki zaszczepiły we mnie chęć pisania. Chciałbym Cię z tego miejsca pozdrowić, jednak wiem że masz potężne opory przed internetem, siecią, bo jak mówisz kojarzy Ci się pajęczyną i muchami. Niniejszym jednak pozdrawiam Cię serdecznie i bez ironii dedykuję Ci to coś.
Zgryźliwe komentarze i docinki mile widziane, bo kurwa ostatnio coś nudą zaciąga, toteż kładę się na patelnię !
(…)
Nowego życia radość przysłania
Szwęda się i chowa
Zza kołnierza kościsty nos wystawia
Cholera, której nikt w gości nie prosił
Już siedzi tuż obok i w talerz zagląda
Jadowitym wzrokiem życie opasa
Pod stołem tobołek schowała
Wiedząc że za drzwi nie wyrzucisz
Zamiast ciebie w fotelu zasiada
I czeka
W dzień końca uciechę mieć będzie
Kolejnego kęsa szukać polezie
Dom twój żałobą zostawi
Na odchodne w drzwi kopnie
Z szyderczym uśmiechem syknie żałobnikom…
…wrócę tu jeszcze
Wasz zgorzkniały i obrzydliwie polski dr Hałs
Tagi: Chujowo, Poezja, śmierć, Życie
Kategoria Różności
25 marca, 2012 o godzinie 22:03
Michalski ma morde jak aspirant Migalski
Sandomierz miasto ojca Mateusza
Twój pysk to dla moich oczu katusza
Nie pierdol smętów Doktorze Hałsie
Bo to nie Sokół, Pono i kawałek ,,w Aucie”
Beke mam w chuj z wieprza grubego
Swym pyskiem do przesady przypominającego Twoje EGO
Jeśli nie wiesz o kogo chodzi juz wyjaśniam o Tede’go
Proszę Hałsie to nagroda za wkurwik, nie zapomnij zagrać nam coś jak Apollo na lutni
to wszystko pisane dla beki, jbc nikogo nie obrażam tylko dostosowuję się do ,,zgryźliwe komantarze mile widziane” xD
25 marca, 2012 o godzinie 22:07
taaaa, na szybką ripostę bym musiał coś nasmarować ale, że mi w pięty nie poszło to się czepiać nie będę. Swoją drogą Belfer jak na stand-a to nieźle Ci poszło ! Szacun
26 marca, 2012 o godzinie 16:51
Śmierć… Jedyna pewna rzecz na tym łez padole. Każdy z nas ma przywilej do tego by mówić drugiemu, że ze śmiercią trzeba się oswoić. Każdego z nas spotka, może to i lepiej.
Świetny kawałek poezji!