Droga, kolejna dawka fety (nie dla Arlety xD)

12 marca, 2012, Autor:

Szacunek którego nie zdobędziesz tu tak łatwo
Pomacha Ci za chwile i odpłynie tratwa
Ludzie się wciąż na Ciebie patrzą
Uznania w ich oczach nie zdobędziesz trawka
Musisz zacząć robić coś ze sobą
Niejeden już odchodził myśląc ze jest mądrą głową
Obgadywał chłopców dającym żreć krowom
Okazało się ze skończył jak przeterminowany owoc
Prostota i bogactwo, te rzeczy wciąż się gryza
Ja wybrałem pierwsze, przemierzam świat Alficą

Bez problemów żadnych- ideałów świat
Ten idealny porządek, zdobądź swym wyborem brat
Pamiętaj, ze nie hajs się w życiu liczy
Ale brak do siebie żalu, słyszysz?

Niejeden młody zapewniał się ze nie wie
Ideałów on nie dostał
Ty dostałeś, nie wiesz?
Niełatwo dokonać wyboru sensownego
Niektórzy wola spierdolić na strych jak emo
Zawiesić pętle i patrzeć jak inni się śmieją
Liczyć na ich zal i za oglądalność pieniądz

Za cierpienie nie dostaje się nagrody
W życiu czekają Cie już same strome schody
Wiec po co utrudniać życie walką o dobrobyt?
Lepiej na spokojnie przeżywać długie dni
Niż patrzeć na swą drogę, wśród szczątków i krwi

Wyjdź z Matrixa, na dwa spusty zamknij drzwi

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 4 raz(y), średnia ocen: 10,00 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Różności

komentarzy 14 do “Droga, kolejna dawka fety (nie dla Arlety xD)”

  1.  olkawkurwiolka pisze:
    12 marca, 2012 o godzinie 21:38

    Widzę, że też już oślepłeś od patrzenia za okno…
    to nie film,
    tu kolejne kartki życia mokną!
    Brak perspektyw, te nerwy, ten stres…
    albo się czołgasz, albo akceptujesz to, co jest
    Chcesz się wybić, choć raz stanąć na piedestale,
    chcesz przyjść na lekcję życia,
    a wpadasz na kabaret
    Wiesz, że autentyczność nie ma już znaczenia,
    świat Cię wkurwia,
    Ty go wkurwiasz
    – to kina cinema
    To jak teatrzyk
    – stoisz na scenie,
    a jak spieprzysz życie
    – dostajesz oklaski…
    To jak zastrzyk…
    czas ściągnąć wreszcie maski,
    zjeść swój powszedni chleb
    i zaczekać na fleszu blaski.

    Ty nie zaniedbuj życia!
    Bądź kurwa…
    bądź kurwa spryciarz! ;)

  2.  Belfer pisze:
    12 marca, 2012 o godzinie 21:42

    Czyje to, Olka Twoje?:D

  3.  olkawkurwiolka pisze:
    12 marca, 2012 o godzinie 21:46

    Oczywiście, że moje. Na poczekaniu wymyśliłam, Belf. ;)

  4.  Belfer pisze:
    12 marca, 2012 o godzinie 21:48

    Jeśli to nie ironia, to gratuluję, a jeśli ironia to nie gratuluję, bo ironia ma zawierać w sobie coś co sprawa że można powiedzieć, że nią jest ;D

    Olka, ja też często siadam i pisze od razu rymy, bez zastanowienia. Aha i polecem

    Grammatik- Papierosy lub Grammatik- od ostatniego spotkania ;)

  5.  olkawkurwiolka pisze:
    12 marca, 2012 o godzinie 21:56

    Nie wiem czemu, ale rap chyba ratuje życie.
    Powiem tak – gdybym była facetem, od razu chwyciłabym za mikrofon, nie żartuję… U kobiety to wygląda troszkę inaczej. Nie wiem, jaki masz głos, czy chciałbyś to robić, Twoje flow… ale jeśli tak to masz drogę jak najbardziej otwartą według mnie. Teksty przemyślane i dobre rymy.
    Jeśli chodzi o mnie – to uwielbiam pisać teksty, po prostu, czysto, szczerze i normalnie. Masz potencjał Belfer i naprawdę to widzę. Są takie dni… zajebiście splątane ze sobą godziny, które składają się na dobę, tworzą dzień – taki jak ten. Dzień, w którym bardziej się wkurwiasz, niż czymkolwiek cieszysz i to napędza właśnie Twoje emocje. Wylewasz całość na papier i w moment tworzysz coś, czego nie zrobiłbyś np. mając inne samopoczucie… :)
    Zgadnij, co teraz robię? Słucham sobie Grammatika. ;)

  6.  Belfer pisze:
    12 marca, 2012 o godzinie 22:03

    Dzięki ;) Lubię być szczerzy a szczerze to nie lubię kiedy kobiety rapują, poza tym realia polskeigo rynku sa takie że raperka ma mniejsze szanse zarobku i w ogóle wybicia się od mężczyzna. Pewnie przez takich jak ja… ehh :/

    Ola, masz na prawde dużu talent do pisania, widać że łatwo Ci to przychodzi ;) Mi tez tak od zawsze łatwo pisanie czegokolwiek przychodziło. Siadam i piszę.

    Grammatik 3, usiądź wygodnie (kojarzysz? ;D)

  7.  olkawkurwiolka pisze:
    12 marca, 2012 o godzinie 22:14

    Nie wiem, ale ja też myślę, że kobiecie jakoś nie pasuje rapowanie. Mogłabym pisać, a ktoś inny mógłby to płynnie „wypowiadać”. ;) W ogóle u kobiet to nie brzmi tak poważnie jak u was, facetów, co jest w sumie właśnie charakterystyczne dla rapu. A z zarobkami także się zgodzę, bo kobiety w tej sferze są mniej jakby doceniane.
    I też dziękuję Ci bardzo, za to co piszesz odnośnie mojego pisadła. Chyba oboje się w tym odnajdujemy, a najważniejsze to mieć pasję i jej nie zatracić. ;)
    Do do Grammatika… tego akurat nie kojarzę, a dobre? ;D

  8.  olkawkurwiolka pisze:
    12 marca, 2012 o godzinie 22:14

    Miało być – Co do* hehe.

  9.  Belfer pisze:
    12 marca, 2012 o godzinie 23:29

    -.- xD

    Co do powyższego, moim zdaniem raper nie piszący dla samego siebie tekstów, to żaden raper… Co do HH, to jakichś ulubionych wykonawców poza Sokołem masz? ;-) Grammatik, Eldo, HIFI Banda? ;D

  10.  olkawkurwiolka pisze:
    13 marca, 2012 o godzinie 10:07

    Hehe, no tak – nietrudno zauważyć, że słucham Sokoła… ;) Poza nim: Pezet, Małolat, Eldo, Ostr, Małpa, tak – HiFi Banda jak najbardziej też… Hg, Molesta i może zapomniana już często przez niektórych – Paktofonika.
    Raper powinien pisać dla siebie, ale ktoś, kto nie ma możliwości (np. nie ma odpowiedniego głosu i nie da rady sobie go wyćwiczyć, czy ma jakieś tam inne skazy) albo jest w tym wypadku kobietą i pisze teksty – jest w sumie już z założenia skazany na mniejszy rozgłos i możliwość wyróżnienia się z tłumu. Czy nie tak? ;)
    Z drugiej strony, wiem co masz na myśli. Ktoś, kto miałby „opowiadać” przykładowo o swoim życiu, a w rzeczywistości mówi o życiu kogoś, kto ten tekst napisał, nie jest ani poważny w tym co robi, ani właśnie wiarygodny. Kurwa, więc utknęłam w kropce… gdzieś pomiędzy.

  11.  Belfer pisze:
    13 marca, 2012 o godzinie 12:16

    Wiec jesli ktos chce rapowac a nie ma flow, albo w Twoim przypadku jest kobieta, to radze zaczac pisac wiersze :D

    Sory, ze nie wstawiam polskich znakow ale cos mi Alt nie dziala :/

  12.  olkawkurwiolka pisze:
    13 marca, 2012 o godzinie 14:04

    Belfer, wierz mi – mam tego tyle, że wkrótce chyba wydam tomik, hehe. ;) Ty nie ustawaj w swoim. Jak pisałam – bądź spryciarz…

  13.  Szturmierz pisze:
    13 marca, 2012 o godzinie 14:14

    O proszę, Ola też rymuje – i to nieźle. Belfer widzę że internet Ci włączyli :D
    Jak wiecie, tez mam kilka rymowanych tekstów za sobą, ale rapu nie słucham. Dobra, czasem Eldo, bo mi Belfer podrzucił i się spodobało :P
    Ale najważniejsze jest to żeby pisać o tym co czujesz, co skrywasz w swojej duszy, jebać flow i płeć. Nikt przecież nie każe nam nawijać do bitów.
    Fajne teksty ;)

  14.  Szturmierz pisze:
    13 marca, 2012 o godzinie 14:15

    kurwa, „nie dla Arlety xD” :D

Napisz komentarz