Kurwa
24 lutego, 2012, Autor: KistosWiecie, przez całe życie nie bałem się niczego i nikogo. Jak ktoś stawał mi na drodze lub prowokował to dawałem mu po pysku. A że prałem się w miarę nieźle to na wszystkie moje bójki znalazły by się dwa remisy i jedna porażka. Z czasem jak zmądrzałem i nabrałem rozumu nauczyłem się co to strach i zacząłem unikać konfrontacji mimo że na każdym kroku znalazł by się ktoś do bicia. Po tych wszystkich latach boję się tylko jednej jebanej rzeczy. Że wrócę do domu i dowiem się że komuś z moich bliskich stało się coś złego. Ta jedna jebana myśl nie daje mi spokoju. A dziś śniła mi się śmierć mojego kolegi. Jak by mało tego było potem jego pogrzeb mi się śnił… Wkurwia mnie to że na śmierć nie da się nic poradzić.
Druga sprawa
Nie ma dnia żeby na dworcu w Malborku nie podszedł o do mnie kilku typków i nie powiedziało czegoś w stylu : Siema, jestem z kolegami z zakładu karnego na przepustce i zbieramy na piwo. Nie poratował byś ? No kurwa ? Czy ja wyglądam na frajera ? Niech spierdalają bo mi najwyżej wyglądają na bandę jebanych cweli. Rozumiem jak podejdzie do mnie jakiś typek młody i powie że zbiera na bilet czy coś do jedzenia ale żebracy na piwo ? Po chuj oni remontowali ten dworzec ? Teraz tylko pełno tam jebanej hołoty… Sam kurwa nie mam na chleb a tym frajerom miał bym na browar dawać. I jeszcze kity że z pierdla wciskają. Koło więzienia to oni nawet nie przechodzili
Jest jeszcze sporo spraw na które chciałem zwrócić uwagę ale brak mi sił i pomysłu jak to opisać.
Kategoria Chujowo, Dom, Ludzie, Zwyczaje, Życie
25 lutego, 2012 o godzinie 11:22
Aaaa chuj wie co jest po śmierci. Może tam będzie kurwa wreszcie lepiej… Chujowe jest tylko poczucia że ktoś był, nagle go niema i nie będzie już nigdy – tego się kurwa boimy najbardziej.
25 lutego, 2012 o godzinie 15:51
skoro życie chujowe to po co żyć, a z drugiej strony to po zgonie może być jeszcze gorzej i ta kurewna niepewność trzym wszystkich przy życiu…