Na wszystkie fałszywe kurwy.
6 lutego, 2012, Autor: PiotrMiszaPrzed wczoraj na szybkości pierdolnąłem, wczoraj nie chciało mi się zamieszczać, więc robię to dziś ;D
Żałość, żałość razy 100, dziś wpycham swój ostatni sztos,
To dla nauczycielki, którą kurwą nazwałem,
Przepraszam jeśli umiaru w tym nie zachowałem
Sprawiedliwość, czy żyje?
Przez tą kurwe w to wątpię, bo gdy raz się myli, potem jest już podobnie
Nie tylko ona, setki takich dziwek
Marny jest ich los,
Wkładam w to los
Wyjmuje wygraną, jak zwykle przegrywam,
Wciąż mało i mało,
Przegranych już dużo, tętno skacze
Te kurwy powiedzą, że płacze i płacze
Chcesz żebym wyszedł?
Proszę bardzo wychodzę, lecz zwłoki Twe ździro zostawiam dziś na podłodze
Bez sensu ,,przepraszam”, nie ma w cale żalu
Koniec Twój jest zapisany w kalendarzu Majów.
Ref.
Gdy kurwy wciąż obganiają Cię, powiedz po prostu jak bardzo Ci źle
Weź do ręki glocka i zajeb w to kule
Nie pożałują kurew nawet zaplute żule
Bez jakiejkolwiek zawiści, to zimna krew
Zabójstwo jak nigdy, wchodzi Ci w żyły
Przecież po to tu jesteś, po to tu jesteś…
Jednak na tym nikt mądry by nie poprzestał
Pewnie teraz Anders Breivik wyniósłby mnie na piedestał
Lecz nie dla poklasku te wersy ną tę kurwe płyną
Nie żal mi czasu, w końcu złe chwile miną
Upuszczam krwi tej piździe już w myślach
Koniec jej żywota- pociągne jej z liścia
Najchętniej Twe zwłoki przykryje sałatą, żeby nie było nie jestem Twym tatą
Ja piszę bez umiaru, piszę bez łzy
Napierdalam Ci kurwo znów sztosa w ten ryj.
Ref.
Gdy kurwy wciąż obganiają Cię, powiedz po prostu jak bardzo Ci źle
Weź do ręki glocka i zajeb w to kule
Nie pożałują kurew nawet zaplute żule
Bez jakiejkolwiek zawiści, to zimna krew
Zabójstwo jak nigdy, wchodzi Ci w krew
Teraz trzecia zwrotka, rozpierdoli Cię
Koniec zabawy, zaczynamy grę
Najwyższa stawka- to mój cel
Bez maskarady, wykańczam Cię…
Wyciagam pistolet, pociągam za spust
Satysfakcja nie mija, jak sztuczny biust
Kiedyś zapłacę za to co zrobię, lecz póki żyje rozpuste tu zrobię
Nie będę żałował- litość obca rzecz, śmierć chodzi ulicą
A ja znajduję Cię.
Ref.
Gdy kurwy wciąż obganiają Cię, powiedz po prostu jak bardzo Ci źle
Weź do ręki glocka i zajeb w to kule
Nie pożałują kurew nawet zaplute żule
Bez jakiejkolwiek zawiści, to zimna krew
Zabójstwo jak nigdy, wchodzi Ci w krew
7 lutego, 2012 o godzinie 12:55
No kurwa, temat spoko, ale za chuja melodii do tego nie mogę przypasować ;/. Same rymy to nie wszystko niestety.