Ferie, i to co zwykle
27 stycznia, 2012, Autor: FaquśTo już przeszło moje ludzkie zrozumienie. Cenzurują internet, kiedy nikt tego nie chce – wspaniała demokracja – udoskonalili system edukacji do takiego ideału, że wszyscy są mądrzy(magistrzy jebani), ale biedni i bezrobotni. Każą Ci popierdalać za nic, a jak się nie przydasz, to niczym konia w stadninie: na salami lub klej. Tyle się mówi o ludzkich uczuciach i życzliwości, a rzeczywistość jak zwykle ciężkim młotem weryfikuje wszystkie imaginacje. Ja wierzyłem kiedyś w rzeczy idealne, ale teraz wiem, że nie ma nic idealnego. Nawet idealnej śmierci. Człowiek zapierdala, a potem i tak z uśmiechem każą spierdalać.
Do tego zaczęły się ferie( u mnie, czyli że na północy) 10 stopniowym mrozem. Kurwa, nawet na browara nie można iść w taki mróz. I na chuj on komu ? Drogowcy znowu dadzą dupy, pociągi złapią gigantyczne spóźnienia i zrobią ,,sardynki”. Matka się dopierdala, że może bym odszedł od maszyny liczącej, ale po kiego chuja, ja się pytam ? Korci mnie, żeby dać jej wykład na temat tego, jak bardzo chujowa jest egzystencja, kiedy nie jest tak podle w wirtualnej przestrzeni. ,,O kurwa, ten to jest uzależniony” – pomyśli sobie co któryś z was. Tak jestem kurwa uzależniony od kompa, tak jak od czekolady(chociaż z nią daję radę wciąż walczyć). Boli mnie jak się śmiesznie szufladkuje uzależnienia.
Jarasz bakę co dwa dni – jesteś „cool” bo przecież się dystansujesz do świata. A inni, którzy uciekają w inne środki to już są chujowi ?(Akurat baka[bo jej najbardziej nienawidzę] padła jako przykład, bo to zjawisko występuje w każdym środowisku uzależnionych) Ja pierdolę, ludzie ogarnijcie się !
I na koniec jeszcze coś, co mnie wkurwiło ostatnio. Jak ludzie się zajebiście chwalą tym co robią w ferie: ,,- ja to sobie jadę w góry na narty” ,,- a ja jadę do Norwegii” itd. KURWA MAĆ, JA NIE JADĘ NIGDZIE, BO MNIE NA TO NIE STAĆ I CHUJ WAM BURŻUJE W DUPĘ.