Ludzie to skurwysyny..
22 grudnia, 2011, Autor: efastbitDzisiejszym tematem mojego wkurwa będzie ludzkie skurwysyństwo, które nie zna granic.
Ostatnimi czasy robiąc zakupy na święta w jednym z hipermarketów podszedł do mnie pijaczyna od którego jebało ja kilometr procentami.
Jak to zwykle bywa, padł tekst „Pan da 2 zł na chleb”. Jako, że skąpy chuj jestem to nie dałem mu kasy, bo myślałem, że przepierdoli.
Po chwili pomyślałem, że święta idą i trzeba być kurwa miłym jak sam skurwysyn.
Poszedłem do sklepu, kupiłem ów skurwielowi margaryne, chleb i parówki. Zadowolony wracając ze sklepu wręczyłem mu reklamówkę z żywnością i z uśmiechem życzyłem mu wesołych świąt.
Odpowiedział zadowolony „Wesołych..” i odszedł z reklamóweczką.
Moja radość, z dobrego uczynku nie trwała długo.
Chwilę później idąc po mieście zauważyłem tego kutasa już bez tej reklamóweczki.
Znalazłem ją w śmietniku niedaleko tamtego sklepu. Rozumiem, że jest jebanym pijaczyną, ale czy kurwa nie mógł powiedzieć, że i tak to wyjebie?!
Znajdzie się 2 takich, którzy na prawdę są głodni.
Ale znajdzie się na nich 22, którzy tylko patrzą jak tu wypić.
Idą kurwa święta, człowiek chce być miły, a taki jebany alkoholik, nierób jeszcze wypierdoli Twoje pieniądze do śmietnika.
Życzę wam kurwa, abyście takiego chuja spotkali i nie dali kurwie ani chleba, ani pieniędzy.
Kategoria Ludzie, Opowiadania, Różności, Życie
22 grudnia, 2011 o godzinie 20:04
Ja bym mu za to mordę obił. Miał by świąteczny prezent skurwiel
23 grudnia, 2011 o godzinie 14:44
prawda kurwa – przypomniała mi sie taka historia : pod monopolem żule sępili kasę na jabola – za pierwszym razem mowią do mnie tak : kierowniku 50 groszy nam brakuje do winka – olalem ich , za drugim razem awansowalem, bo powiedzieli do mnie „dyrektorze” a za trzecim razem gdzy mianowali mnie „prezesem” to się odezwałem i mówię : nie dam ci chuju tych 50 groszy, bo się napierdolisz, wpadniesz pod tramwaj i będę ciebie miał na sumieniu!
i przestali sępić :)
28 grudnia, 2011 o godzinie 19:50
Miałem podobną sytuacje tylko prowiantu ode mnie bezdomny nie przyjął, widocznie zapomniałem wjebać tam byczka. Najwyraźniej trzeba teraz stać przy takim menelu i spokojnie czekać aż zeżre to co mu zakupilismy bo naprawde szkoda pieniedzy.