Ona ma wąsa !!!
8 grudnia, 2011, Autor: DR HAŁSSłowem wyjaśnienia tym, którzy zapewne zadali sobie pewnie to pytanie : skąd kurwa pomysł na taki nick ? I te przeróbki zdjęć…. jakiś jebany fanatyk tego serialu ! Się cieszcie, że nie Hitlera ani Kac… zresztą nieważne.
Otóż wyjaśniam : ten zaćpany, zgorzkniały, ironiczny, odtrącający wszystkich od siebie, chamski gbur jakim jest postać dr. Housa w serialu o tym samym tytule faktycznie była inspiracją. Ulżyło ? Bo mi jakoś nie…. a ponoć wyznania u psychologa na kanapie pomagają….. I teraz najważniejsze (przynajmniej dla mnie) – nie upodabniam się. Teraz najtrudniejsze…. Eeeeee… Ja po prostu jestem taki zjebany i tyle. Zawodu nie zdradzę, ale mam doświadczenie w medycynie i co najważniejsze z podobieństw – on wpierdalał VICODIN ja TRAMAL…..czasem coś mocniejszego. Jak boli bardziej, a nie dla przyjemności jełopo…. co za ludzie ? Który już dorobił historię o ćpunie ? Jakieś 6 lat temu się zaczęło, a teraz muszę to wpierdalać, w przeciwnym wypadku łażę po ścianach i zastanawiam się nad sensem jebanego sweterka co go dostałem od cioci na 18-tkę… hahahaha, bardzo śmieszne ! Wystarczy ? Jak nie to to Ci dam telefon do mojej babci – zadzwonisz, wyżalisz się – Ona lubi słuchać.
Jak idiota siedziałem od dwóch tygodni przed kompem, bezmyślnie krążąc po necie. Spałem za dnia, ożywałem (jak jebane zoooombie !!!) wieczorami i tak w kółko. Nic mi się kurwa nie chciało, telefonów nie odbierałem, udawałem że mnie nie ma w domu. Amatorom psychologom już wyjaśniam – tak rozpad kolejnego związku !
Pewnego wieczora obudził mnie ryczący telewizor, pewnie musiałem się położyć na pilocie i zrobiłem głośniej…. kurwa.
A właśnie, czy nie wkurwiają Was jebane reklamy w TV ? No co za pierdoleni matkojebcy, jak tylko wchodzi blok reklamowy to jest kurwa jak walka o ogień w pogoni za pilotem, żeby kurwę co wyciera sobie dupę superzajebistomiękkim papierem uciszyć… Po pierwsze, chuj mnie obchodzi jakim Ona papierem wyciera dupę, co innego gdyby ze mną mieszkała – wolałbym, żeby miała dupę czystą i głaciutką…#@$%%!! Po drugie dlaczego ten jebany telewizor tak kurwa ryczy jak zarzynana świnia ? No czy te skurwysyny z TV sami nie siedzą przed telewizorem ? No kurwa mać ! Ty sobie już prawie śpisz, jeszcze tylko lewe oko ma siłę utrzymać powiekę, sam słyszysz już swoje chrapanie, a tu nagle JEB ! Całe kawałki owoców na nowym jogurcie….. no ja pierdolę, bynajmniej teraz nie śniłem o jebanym jogurcie !
Do rzeczy.
I wtedy się tak pierdolnąłem w dekiel o ścianę, że aż mi się miękko w dupie zrobiło, ale adrenalina zrobiła swoje i jak jebany ninja wyskoczyłem z wyra ! Na fotelu koło jebadełka siedziała postać. Nie kurwa to nie Ona i nie ma wąsów ! To znaczy mógłby mieć, bo to On ale się goli…. chyba, albo opala, a chuj mnie to. Mój pierdolnięty brat. Jak spałem wlazł do mnie i sobie jebany usiadł w fotelu jakby był kurwa u siebie. Plus za to, że mnie nie obudził wcześniej, bo ze strachu bym mu chyba kły wychlastał. Stwierdził on bowiem, że jak zrobi głośno telewizor to się sam obudzę. Ale kurwa o tym, że ze strachu z wyra wyskoczę i jebnę się w łeb to już kurwa nie pomyślał. Koniochlast.
Potem były wyjaśnienia, żale, znowu wyjaśnienia aż w końcu wyszedł – wkurwiony jak zwykle, mam do tego talent – chociaż do czegoś !
Ale wbrew pozorom trochę ta rozmowa mi dała (gdyby jebany to czytał to by teraz sobie łeb o sufit rozjebał – tak by go kurwa duma rozpierała) ! Postanowiłem trochę ogarnąć w kwadracie, umyć się – czasami to robię, ta woda jest jakaś dziwna też tak macie ? :))
Jak już doprowadziłem siebie i swoje otoczenie do wyglądu chlewu, co prawda posprzątanego ale nadal chlewu to usiadłem przed kompem. Oczywiście szczegóły takie jak zrobienie kawy, zapalenie fajki pominę – chociaż nie, przecież to właśnie zrobiłem ! – pisałem że jestem irytujący ?! Zacząłem przeglądać stare foty, jakieś inne śmieci, aż natrafiłem na archiwum poczty sprzed uuuuuu- dawno temu.
Pewnie po godzinie kopania i ciągłego przerabiania w głowie starych dziejów (czyt. retrospekcje – admin mnie za to zajebie !), znalazłem wiadomość, a w zasadzie całą korespondencję z niejaką Tatianą (imię jest prawdziwe, nazwiska nie podam – ale Ci którzy z nią byli wiedzą, że płacze. Na koniec. Ha !!! Kurwa !!!). To był zakład. Z kolegami z pracy – tak kurwa, miałem kolegów i czytaj uważnie MIAŁEM. Owy zakład tyczył się „zaliczenia”, a w zasadzie nie widząc na żywo laski (z tej samej „fabryki” tylko w innym mieście), żeby ją tak zmanipulować „mejlowo”, żeby przyjechała na weekend do mnie. I oczywiście musiałem mieć dowód „winy” – że ją no wiecie… co jak się później okaże, wyszło trochę kurwa nie po mojemu. W każdym razie czytając te wiadomości uświadomiłem sobie jaki byłem pojebany, pies na baby, jakie ja kurwa pierdoły tam pisałem, jakiś jebany romantyk, jakieś kurwa wiersze od prof. google, że niby moje…. DEBIL
Jak już dupa mi przyrosła do fotela to postanowiłem wejść na czaterię (tam też się zakładaliśmy)… pomyślałem, że przecież są brzydsi ode mnie i też mają powodzenie to może spróbuje swoich sił raz jeszcze, a może cóś da !?
Aha, zapewne jesteście ciekawi końca historii z Tatianą ? Krótko. Przyjechała. Sex blondi. Mało sobie zębów kutasem nie wyjebałem jak się rozebrała. Ale to Ona cały czas dyktowała tempo, a po 4 czy 5 godzinach póki jeszcze byłem w stanie chodzić spierdoliłem pod jakimś głupim pretekstem do kumpla do baru (na przeciwko bloku). Wziąłem dwa LODOWATE piwa. Jedno postawiłem na kroczu, drugie piłem. To Ona przyjechała mnie zaliczyć. Ja już nie mogłem. Nigdy więcej w moim życiu nie miałem takiego maratonu… Noooooooooooo tak, najważniejsze. Informacja dla ciekawskich. Potwierdzeniem jak się w trakcie, a w zasadzie po każdym razie okazało był PŁACZ. Ona po prostu płakała. Ja kurwa za piewrszym razem zgłupiałem – nie wiedziałem czy ją kurwa „zrzucić z konia” czy przytulić…. kurwa no jak mur. Za chińskiego boga nie miałem pojęcia co robić, ale skoro Ona się nadal wiła no to chyba OK. Kończąc – jeden z kolegów ją „ZNAŁ” i wiedział jak się zachowuje więc jak w „fabryce” powiedziałem co się stało…. tego wieczora piliśmy Jasia :)
Tatiana mam nadzieję, że tego nie czytasz. Jestem durniem, chamem…. blebleble. Nimfomanka. No dobra… przepraszam.
W tym miejscu chciałbym pozdrowić moją ciocię, która mi dała sweterek na 18-kę ! :)
….mam otwartych chyba z 5 okienek na czterii. Oczywiście kamera włączoną o w odróżnieniu od zjebów walących konia do kamery pokazywałem twarz – HA – kurwa !!!! Nie jestem taki brzydki !!! Chyba ?
Jedna z rozmów (nicka nie zdradzę) była intrygująca bym rzekł. Jednak nie miała kamerki, więc nie wkręcałem się, bo chuj wie czy po drugiej stronie nie ma koniobijcy jakiegoś czy chuj wie jakiego debila. Ale padła propozycja aby przejść na skype. Zajebiście. Ale kurwa dlaczego ? Że niby na czacie nie może zainstalować kamerki, blebleble. Odpalam skype. Dzwoni. Jest videorozmowa. Poczułem się jak mały chłopiec w Wigilię… prawie kurwa tupałem nogami ! Jest !
O KURWA JA PIERDOLĘ !!!
Ale dupa z twarzy ! A te cycki ! I jeszcze ta bluzeczka ala „czirliderka” – czy jak się to kurwa piszę… No i ja pierodolę – miniówka ! Ręce mi się spociły, a po głowie jak jakiś naspidowany plemnik zapierdalała tylko jedna myśl. Starałem się być „normalny” (buehehehe
Jak dowiedziałem się, że jest jakieś 300 km ode mnie to trochę mi mina zrzedła, ale chuj tam dla takiej lalki warto wsiąść w trapeza i pojechać na „kawę”. Chwila ciszy i jakaś głupia konsternacja, nie wiedziałem co powiedzieć, co zrobić… ale patrzę a Ona zaczyna się dotykać. Nooooo kurwa zajebiście ! Ale chwila… co ja mam kurwa teraz niby zacząć się trzepać przed monitorem ?! Aż tak się nie upodlę, więc cisnąłem temat, że zaraz wsiadam i jadę, a ona nic. Dalej robi swoje. Trochę zawiedziony siedziałem i patrzałem…. oczywiście mały DR Hałs się obudził, ale jakbym mu kurwa pokazał monitor do jebania zamiast … no wiecie czego to by mnie sam w nocy zakurwił ! Złapałem (poza zasięgiem kamerki) za komórkę i dawaj nagrywanie. Tak to jest Ona. Tak to jest prawdziwe.
Zawiedziona, że debil siedzi przed kompem i ślepi się jak szpak w pizdę (tylko kurwa nie szpak !!!) stwierdziła, że chyba ma to w dupie… A ja zostałem jak ćwok kurwa, minę miałem jak srający kot na pustyni -swoją drogą dlaczego akurat na pustyni, że co niby kurwa nie ogarniam tej kuwety czy co ? Przez chwilę znów byłem w dupie. Ale stwierdziłem, że skoro po kilku godzinach wygniatania hemoroidów na fotelu wpadła pierwsza „rybka”, co prawda płoteczka ale rybka. Także dłuższy „połów” musi coś dać !
Teraz apel do wszystkich zjebanych ludzi którzy piszą na czatach : CZY WY KURWA PRZY PORODZIE NA NA ŁEB SPADLIŚCIE ?!
No kurwa mać… co to kurwa jest : „cze. skat klikasz? ilelat? Co kurwa mam napisać ? I to niby kurwa co to jest ? Jak ja kiedyś zapytałem (znów dla zakładu) na dyskotece jakiejś lalki „Z Tobą trzeba chodzić, czy od razu się ruchasz ?” – to dostałem w pysk, a tu co kurwa mam monitor okładać ? Czy dla Was Miodek albo Bralczyk to postacie ze starterka albo pokemonów ? No ja pierodolę !
Dochodziła już 5 rano… miałem dość i zacząłem być złośliwy, sarkastyczny (czyli normalnie)…. aż zostało jedno okienko. Bez kamerki. Już chciałem po prostu wyłączyć kompa ale panienka stwierdziła, że jednak mi się pokaże. Hmmmm….
Wow ! Jest nieźle !
Zgrabna, ładne włosy, zadbane dłonie, przyjemny głos… (kurwa, kurwa, kurwa – to tak żeby adminowi pocukrować, bo się jakoś za miło zrobiło !). Około 12 w południe, byłem już tak wypompowany, że nie do końca wiedziałem co mówię, co robię…. moje zmysły się przytępiły… I pewnie gdybym wtedy po prostu się położył to pewnie teraz miałbym 4 setki w kieszeni i nie musiał kurwa patrzeć na siebie w lustrze i hamować się przed obrzyganiem widoku w nim.
O 22.00 już na drogach robiło się pusto, a ja mijałem Wągrowiec. Jechało się zajebiście. Nastrój odpowiedni, wykąpany… no kurwa co chcieć od życia więcej ! Co chwila musiałem się zatrzymywać, bo od jebanej kawy i redbula lałem jak głupi ! Kawałek przed Wrocławiem dałem jej znać, że dojeżdżam. Cieszyłem się kurwa jak mały dzieciak…. ile to kurwa facetowi do szczęścia potrzeba :)
Umówiliśmy się na dworcu PKP… kurwa ! Jak cała jebana Polska…. rozkopana ! Tak samo pierdolony dworzec…. No chuj, zatrzymam się za taksówkami. Gdzieś głęboko we łbie jednak siedziała mała przezorna kurewka, która jak tylko robiłem się zbyt mało ostrożny to zaraz dawała o sobie znać jak teściowa… Ustawiłem się więc za taksówkami. Jebane złotówy od razu się zaczęły krzywo patrzeć, ale ze schowka wyciągnąłem „bombkę” i postawiłem przed kierownicą – tak na wszelki wypadek, żeby nie sapali….
Jedna fajka, ale zaraz kurwa szybko guma – kurwa nienawidzę gum – jakbym kurwa pastę wpierdalał, wystarczy, że za dzieciaka żarłem klej w tubkach…no co kurwa ??? Takie dziwne ? Baboli też kurwa pewnie nie jedliście…. :)
Idzie !
Hmmm, no dobra jest zimno. Myślałem, że jest tyci wyższa. Silnik cały czas chodził – no zimno kurwa było. Jak weszła w pole widzenia, że dojrzałem więcej szczegółów chciałem kurwa pozostawić po sobie trochę spalonej gumy na asfalcie i nawet kurwa ani jednego plemnika….
ONA MA KURWA WĄSY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
…to były chyba imieniny dziadka. Jak zwykle cała rodzinka musiała się zwalić. Jako 10 latek nienawidziłem takich imprez. Jest kurwa !!!! Dzwonek do drzwi ! Ciocia Gienia przyszła ! Kurwa, tłusty baleron z wąsiskami jak jakiś jebany sum ! I podchodzi do mnie ten wieloryb i puci puci – jak ty urosłeś ! Daj cioci buzi ! I ten ryj wielki jak dwa zlewy z czarnymi wąsiskami, takimi obleśnymi, niektóre były grube i twarde jakby to kurwa miał być jakiś system obronny czy co…. Jakbym kurwa psa w pysk pocałował……
…kanapa u psychologa zdaje egzamin ! Właśnie doszedłem do wniosku, że to jest kolejna trauma z dzieciństwa. I znowu ciocia…
Dlaczego kurwa „wyrzuciłem bieg na „P” ???? Ty kurwa debilu zajebany ! Ale to chuj, bo jeszcze jakiś kurwa jebany złotówa ustawił się za mną i całkowicie mnie kurwa zablokował… Chuj… tylko sobie gazu powciskałem jak debil…
Ten pierwszy bueeeeeeeeeeeeeeeeee – buziak jeszcze ok ( w policzek), ale kurwa nawet nie miałem najmniejszej szansy na ucieczkę. Przez to wszystko czułem się kurwa normalnie osaczony ! Nastał pierdolony wieczór. Ja pierdolę. Chyba jeszcze za wcześnie, żebym o tym pisał. Nie jestem kurwa gotowy.
Była gdzieś 2 w nocy. Ukradkiem jak spało wąsiaste maleństwo spierdoliłem. Marzyłem aby po drodze była jakaś stacja benzynowa z prysznicem i jakimś zabijaczem pamięci. W miarę czysty wracałem już trasą E25 do siebie. Jeszcze tylko brakowało żeby w radio poszła piosenka „Hiway to hell”…
P.S. Kartę SIM wyjebałem. Od tej pory na czaterii mnie nie widzieli. Niestety wiadomości mejlem nadal kurwa przychodzą. No co kurwa !? Przecież nie powiem jej : ogol się świnio !
Takim sposobem po raz kurwa już drugi ciocia (tym razem inna) miała znaczący wpływ na moje życie. I niech ktoś kurwa spróbuje powiedzieć, że rodzina jest najważniejsza…
Historia jest aż kurwa za bardzo prawdziwa i miała miejsce jakiś miesiąc temu.
Ja pierdolę…..
Wasz zgorzkniały, obrzydliwie polski dr Hałs
Kategoria Różności
8 grudnia, 2011 o godzinie 10:01
Powinnam napisać wkurwa na stronie głównej.
Po pierwsze jeden wkurwik za stylistykę, sarkazm i chęci. Dlaczego tak mało? Jaki idiota (napisałabym jebany- ale admin mnie zbanuje za ten punkt o obrażaniu) jedzie 400 km do laski z netu aby umoczyć raz wała. Zero szacunku do kobiet ( banał) ale przede wszystkim do siebie. I jak się tu nie wkurwić, jak siedzisz nawalony tramalem kilkanaście godzin na czacie dla jebanych samogwałtów i szukasz dziurki na jeden raz. Odstaw tramal, albo zażyj więcej, umyj face i wyjdź do ludzi zamiast lizać rany po poprzedniej lasce, uprawiając masochistyczne gierki z panienkami z okienka.A bratu, pasem na dupę – za głupie porady.
8 grudnia, 2011 o godzinie 11:16
Lej miód niewiasto na serce me ! Do Ciebie nikt nie przyjechał ? Hmmmm, dlaczego ? Szacunku nie mam i mieć kurwa nie będę, bo taki ze mnie „jebany idiota”. A tramalem się kurwa nie podzielę, bo jest kurwa na recepty i poza uśmierzaniem bólu poprawia humor czego i Tobie życzę ! A co kurwa !
9 grudnia, 2011 o godzinie 23:26
Ciekawa historia. Nie wiedziałem, że są ludzie aż tak pozbawieni zasad :D.