Brak szacunku i jebana hierarchia w społeczeństwie
5 grudnia, 2011, Autor: omandrynPojebane zaprawdę czasy nastały. Czasem po prostu żałuje że żyje w tym całym otaczającym mnie chlewie. Ludzie dzielą innych ludzi na tych lepszych i gorszych a na domiar złego najczęściej wyznacznikiem do której grupy zostaniesz przyporządkowany zależy Twój ubiór, to co masz na twarzy, z jakiego tworzywa masz przekutą skórę czy w jakiej miejscowości grzejesz dupę. Wkurwia mnie to… Pierdolenie jakie można usłyszeć że liczy się wnętrze u człowieka, w znacznej mierze jakoś w moim otoczeniu za nic się nie sprawdza. No ale pewnie jakoś nie pierdolnąłem tutaj anegdotki przez którą dostaniecie olśnienia bo to nie tylko na moim skrawku ziemi się toczy. Do rzeczy:
Ostatnimi czasy wracałem skonany do domu i przez zaciśnięte oczy szukałem drogi na dworzec by do chałupy bezproblemowo dojechać. Dzień jak co dzień. Dość szybko byłem na miejscu, pusto jakoś było jak po egzekucji a troszkę czasu jeszcze miałem zanim miał przyjechać bus więc sięgnąłem łapą do kieszeni i wymacałem z 5zł to prędko do sklepu bo jakoś kurewsko mi jeść się chciało. Wracam z powrotem a tu już zajebane wszystko, no nic może następnym razem będę mógł w oczekiwaniu na transport bezproblemowo puścić bąka czy rozjebać się na ławce. Poszedłem gdzieś w kąt by odsapnąć i chcąc nie chcąc zostałem uraczony sytuacją przez którą mam ochotę zajebać wszystkich pierdolonych sadystów emocjonalnych.
Akcja właściwa: Na zrujnowanej ławeczce siedziała młoda dziewczyna, plecak sugerował że uczennica choć mogło być inaczej. Chwile później po mnie przyszły jakieś 4 dziewczyny które ulokowały się obok swej ofiary. Nie minęła chwila jak między nimi zaczęły krążyć szepty i dzikie napaści śmiechów oraz pogardliwy wzrok na spokojną kobiecine która nic się do nikogo nie odzywała a nawet palcem nie poruszyła by podrapać się po tyłku czy po nosie. Ale chuj tam, to im nie przeszkadzało by jeszcze bardziej zjebać jej jak i mnie i tak pokurwiony dzień.
Wszystkie jak jeden mąż odwróciły się pewnie w jej stronę, w tym jedna przybliżyła się do niej na styk i do swoich koleżanek krzyczy że coś jej tu jebie. Druga na to że na dodatek coś paskudnie wygląda i trąci swą szpetnością. Następna też nie żałowała sobie i coś tam dojebała do kotła o jej włosach że niby zjebane po całości. Ostatnia coś sobie darowała co kurwa mnie jakoś dziwnie ździwiło. Biedna dziewczyna siedziała dalej po swojemu ignorując gówno jakie się do niej przykleiło, spuściła wzrok, widać było jak lekko zaczęły jej wargi latać. Ale zdziczałym siksom mało było to na najbardziej pro złapała za jej kurtkę jak za szmatę do podłogi i na cały swój przetynkowany ryj że niby z czego ten szmatławiec uszyła. Reszta kompani w śmiech… Nie wytrzymałem kurwa.
Jako że należę do ludzi którzy wybierają dość innowacyjne wyjścia w sytuacjach które tego nie wymagają, wyszedłem z cienia bo serce już mi kurwa skakało jak i pięść (Dusza Obrońcy Kobiet?) i przysiadając się do gnębionej dziewczyny wypalam na spontanie: ,,Długo czekałaś na mnie kochanie?” W tym momencie jakoś szmatom zbladły miny i rzucając jakieś tam puste słowa wyjebały nam z widoku. Dziewczyna oczywiście w szoku, oczy jak pięciozłotówki plus opadnięta kopara. Sam właściwie siedziałem przez chwile myśląc co ja odjebałem, ale chwile potem przeprosiłem że niby pomyliłem ją ze swoją dziewczyną itp. Jakoś zdenerwowana z tego powodu nie była a ja jakoś czułem się szczęśliwszy. Miałem chwile by się jej przyjrzeć z bliska i co prawda ciuchy do najnowszych nie należały oraz nie trudno było wyczuć leciutki odorek od niej ale czego jak czego ale urodę miała jak na młodą polkę przystało.
I teraz jebane pytanie wieczoru. Czemu ludzie czepiają się uboższych od siebie osób? Po co kurwo babilońska gnoisz innego skoro on i tak ma już dość? Sprawia ci to przyjemność pindolcu to sobie wybierz godnego przeciwnika a nie w grupie bogatych i poobwieszanych laluniek pastwisz się nad niewinną osobą!
Kiedyś jakoś tego gówna ponoć nie było. Ludzie siebie jako tako szanowali i wymieniali się uśmiechem na chodniku. Teraz kwestia bycia szanowanym to widocznie zdolność robienia z siebie bydlaka w młodszych kręgach. Co to nam za pojebane pokolenie może wyrosnąć.
PS. Ten tekst nie miał na celu zrobienia ze mnie jakiegoś bohatera bo uwierzcie że większość z Was by podobnie postąpiła.
Kategoria Ludzie, Życie
5 grudnia, 2011 o godzinie 22:31
Omandryn, powiem krótko – też bym tak postąpił, ale masz jaja. Zachowałeś jak mężczyzna, a nie jak jakiś jebany plastik-macho, jakich teraz pełno. Chciałbym zobaczyć twarze tych bezdusznych szmat, kiedy zagadałeś do tej dziewczyny. Tacy ludzie jak Ty ratują ten chujowy świat z otchłani totalnego szaleństwa. Mogę znieść, kiedy cierpi jakiś facet, kiedy go obrażają, nawet, jeśli nie zasłużył, ale kiedy cierpi dziewczyna – TRZEBA interweniować. I…..to nie moja sprawa, ale wziąłbym od niej numer na twoim miejscu:) ale to tak btw:) Tak trzymać stary ! Trzeba bronić resztek tego, co dobre, a szacunek wobec kobiecości, to napewno dobra rzecz. Brawo kurwa !
6 grudnia, 2011 o godzinie 14:34
Teraz mi zaimponowałeś.. mam takie same zdanie i nie dlatego że należę do uboższych. Jak widzę takie sytuacje to pięść sama się zaciska
Jebać kena i barbie !!
7 grudnia, 2011 o godzinie 15:05
Zaskoczyłeś mnie totalnie tym wpisem – oczywiście na plus. Dobrze,że stanąłeś w obronie tejże dziewczyny,ale takie sytuacje mają też miejsce u Was – facetów – którzy często sami sobie pociskają. Ale postąpiłeś jak na faceta przystało i to się tak naprawdę dzisiaj liczy.