NeostradaMUS !!!
20 listopada, 2011, Autor: omandrynKolejna sobota kończąca się jebanym wkurwieniem wykraczającym poza pasek maks. Chuj tam że kiedy to pisze jest już ponad godzine niedziela przez moherowe bóstwo tak pożądana.
A więc wkurwiłem się na jebany internet który opłacam zawsze w terminie i wykorzystuje w dobrych celach. No ale tym stolcolizom coś kurwa nie pasowało i kable chyba pourywali bo nie tylko mi wyłączyli neta gdyż po wykonaniu paru telefonów wiedziałem że to jakiś spisek albo w centrali w karty grali i bawili się złączami. Jak tak to rura fi 423 wam w obsranego dupsztala lapsy! To że bije ode mnie taka wrogość to nie dlatego że nie mogę znieść jak mi na chwile odłączą internet bo zaraz płacze lecz zrobili to w takim momencie kiedy zaprawdę był mi cholernie potrzebny. Kiedy nie ma mnie w domu cały dzień, albo z braku czasu i chęci nie siadam na kompa przez kilka dni to zawsze kurwa necik jest bo widzę ze jebana dioda się pali. Ale co tam od czego oni są, no po to żeby powkurwiać od czasu do czasu bo facetowi się za dobrze może powodzi to niech choć troszke pobluzga. Chuj wam w cyce, swoje zrobiłem i tak więc znowu punkt dla mnie jebaki.
No ale zanim odniosłem triumf musiałem dobić się telefonicznie do ich obsługi klienta. No ja pierdole, jak można czekać godzinę i dwadzieścia pięć minut na lini słuchając popierdolonej muzyczki przypominającą tą z supermarketu. Nie chce jakichś hitów, ale też nie chcę tego gówna więc już lepiej niech będzie już ten sygnał pokazujący że chujom jeszcze się nie chce odebrać telefonu bo paniusia dopiero 40 min maluje brwi. No ale jebać to, ktoś odbiera i ładnie się przedstawia. Już chciałem przedstawić swój problem w szczegółach a ta siksa na starcie przedstawia mi jakąś nową ofertę w stylu pakiet na zimę za 3 zł + ogórek z musztardą. Niech ich chuj strzeli! Czy oni naprawdę myślą że ja po to dzwonie? Taką mam zjebaną banię bym czekał około półtora godziny przy słuchawce by ich mega promocje wysłuchać? Dupa tam, zacisnąłem zęby i powoli opanowałem rękę by nie rzucić telefonem o ziemię. Spokojnym głosem kontynuuje rozmowę i tym razem udało się przekać co mnie boli. Laska prosi o chwilkę bo musi sprawdzić u siebie na kompie czy wszystko z moim routerem w porządku. Tu szybko poszło bo tylko dwie minuty. Werdykt, uwaga cytuje: ,,Coś jest nie tak… wie pan co to może być?”. Trzymajcie mnie… no kurwa nie wyczymie! Jak bym kurwa stara plempo wiedział to bym napewno z Tobą ździro nie prowodził dysput bo bym zapierdalał gdzieś do naprawy z jakąś częścią czy urządzeniem! Ale dobrze żem spokojny jest to dalej nie ukazując rąbka wkurwienia mówię że nie mam pojęcia i proszę by zresetowała tam u siebie wszystko dotyczącego mojego połączenia z nimi to może a nuż się uda i będzie cacy. Odpowiada mi że to chyba nie to i wypytuje czy u siebie taką opercaje próbowałem – odpowiadam że tak. Nastąpiła pięcio minutowa przerwa po tej wymianie zdań bo tylko słyszałem jak szeptem paniusia kombinowała co może być nie tak mówiąc sama do siebie (a może chciała bym słyszał jakie to ona zna kroki by „uleczyć” łącze?). Po tym czasie poddała się i stwierdza że jednak zrobi reset ustawień u mnie, czyli teoretycznie wróciliśmy do początku rozmowy. I co? I nagle kurwa wszystko zaczęło łączyć bez żadnych problemów. Babka zadowolona że przyniosła mi zbawienie a ja wkurwiony podziękowałem i odłożyłem słuchawkę. Kurwa, tak ciężko było to zrobić na początku jak prosiłem? Rozmowa by była krótsza i mniej by mi kurwa kasy siorbnęło z konta no ale tu nie dziwota że grają na czas. Czas to pieniądz a oni po mistrzowsku zabierają to i to.
Kategoria Różności
20 listopada, 2011 o godzinie 10:07
Też miałem kiedyś neostradę i pamiętam ile razy sobie w ch.. polecieli. Teraz mam modem z plusa i jest to samo.
24 listopada, 2011 o godzinie 02:41
za „moherowe bóstwo” daję 10