Rodzice<Dzieci
11 listopada, 2011, Autor: omandrynZłapałem kolejnego wkurwa. Mianowicie na temat stosunków między dzisiejszymi rodzicami a ich pociechami. Temat długi jak pała nigeryjskiego czarnoskórego hodowcy bydła o poranku. Dużo można naczytać się chociażby w internecie czy pisemkach pokroju Bravo Girl jak to dzieciaczek wypłakuje się że mamusia z tatusiem nie pozwoliła jegomościowi iść na libacje alkoholową bo ma tylko 13 lat a to według jego grona wiek dojrzałości jak w chuju tak i w dyńce. No więc jadziem…
Pewnego dnia spaliłem 1000 ton zielonego, obejrzałem 3462 odcinków Mody na Sukces, oglądałem film w formacie mp3, namalowałem Mona Lise glutem z nosa a do tego podbiłem Sri Lanke razem z pingwinami i dalej nie mogłem pojąć dlaczego niektórzy rodzice wypuszczają w miasto czy w inny plener niepełnoletnie smarkacze które ledwo zdały do gimnazjum po 12 poprawkach z religii i świetlicy? (Dla sprostowania, nie mam nic przeciwko temu jeśli taka osoba potrafi się zachować jak Homo Sapiens zabawiając się przy procentach czy w inny sposób – tu należą się w dzisiejszych czasach owacje na stojąco + dżemor, więc do Was to na dole nie jest kierowane). No kto mi do chuja pana wytłumaczy, bo już nawet najstarsi onanizatorzy domowych zaciszy w Pakistanie nie wiedzą jaki w tym sens! Przychodzi ukochany weekend, to zamiast cieszyć się wolnym czasem za dnia to taki smark zostaje bezproblemowo wypuszczony na całonocne szwędanie się po nocy w towarzystwie dwóch innych glutków, by czuli się bardziej bezpieczniej. Smarkul to też wszystko dotyczy więc za bardzo mi się tu nie cieszyć. I teraz, pójdą na jakąś osiedlową ławeczkę by obmyślać program działalności pod osłoną nocy. Zazwyczaj kończy się ta akcja po kilku minutach kiedy doliczą się ile mają razem kasy by wiadomo było ile na jednego wyjdzie jaboli czy innych specyfików. Takim dużo nie trzeba więc po godzince chodzą jak pojebani to w lewo to w prawo na chodniku jak nie już na ulicy myśląc że są w pizdu zajebiści. Nie raz czy dwa idąc z kompanami z dżampry czy na imprezę mijam takie gówno, aż serce ocieka krwią. W klubach czy innych miejscach też się zdarza że to spotkam i tu już mi kurwa rączki latają że bramkarze czy inne gówno za to odpowiedzialne wpuściło dzieciarnie jak gdyby nigdy nic. Nosz nie wyczymie… Jak ty rodzicu chędożony w odbytnice możesz w nocy spać czy tam pukać sąsiadkę kiedy za pełnym pozwoleniem skazałeś na niebezpieczeństwo swoje dziecko poprzez otworzenie mu drzwi wyjściowych na noc by prężnie sunął ku czekającemu niecierpliwie miastu/wsi/zapiździejewa w których roi się od ćpunów, pedofilów, pojebanych kurwiszonów, morderców, gwałcicieli i mafii? Pewnie wychodzisz z założenia że młody (kurwa za młody!) to i wyszumieć się musi więc co się chujcu czepiasz mi się dupy? A bo kurwa jak później dostaniesz telefon ze szpitala że znaleziono twojego bachorka z rozepchaną odbytnicą czy kosą w żebrach to będziesz w szoku i rozpaczy bo takie coś nie powinno się wydarzyć! Toć to skandal! Ty puszczasz swojego kochanego 11sto letniego synka na noc z rówieśnikami a ktoś śmie mu robić krzywdę? Osz ty jebaku, teraz to po wieniec zapierdalaj i napisz żeby cię wykastrowali zardzewiałą żyletką z bazaru od Paździocha bo żeś niegodny żeś płodny a co dopiero by Ci przywilej wychowywania przydzielono przez nature i ludzi.
No a teraz odwrotna sytuacja. Wiele ludzi sądzi że swe dzieci powinno się wychowywać tak jak oni zostali i dzielą sobie życie dziecka na etapy w stylu: do 18 roku życia siedzisz w domu i ciągle się uczysz, możesz się wysrać tylko 2 razy i żryć 3 razy na dzień bo tak jest przecież najlepiej. Po osiemnastce jako że jesteś pełnoletni (tak ciężko kurwa zrozumieć że jak stuknie 18 lat nie oznacza ze nagle nasze dziecko przeszło metamorfozę i że jest dorosły czyli można go wyjebać z gniazdka? W bani może mieć to samo co miał w wieku 15 lat) możesz wypić drinka i zaprosić na godzinę koleżankę na cherbatę Sage bo to u nas w chuj rodzinne. Ale że co? Masz już dziewczynę? Kochasz ją? Ale to kurwa nie ważne, bo ty wedle naszego myślenia powinieneś jeszcze za naukę się wziąć a nie za dziołchami się oglądać! My z mamusią w wieku 30 lat się chajtaliśmy więc ty też powinieneś! A idźcie w pizdu, jeśli wy dyktujecie jak ma żyć wasze dziecko, co ma robić, co ma lubić, co ma kochać a nad czym ma płakać to nie zdziwcie się kiedyś jak na starość dzieciaczek Wam splunie pod giry za to ze mu schrzaniliście część życia, bo coś mu tam zakazaliście w podjęciu decyzji nad swoim życiem. Zamykając na młodość w domu synusia/córeczkę by siedział przed kompem i nie miał żadnego kontaktu twarzą w twarz bo może się przy nich zgorszyć nie jest najlepszym rozwiązaniem. Później dziwota że se kobity nie może znaleźć czy chłopa bo 20 lat nie miał kiedy zagadać a jak co do czego dojdzie to kisiel w majtkach się pojawi i zaraz druga osoba spierdoli myśląc że to jakiś mutant.
Podsumowując: Omandryn uważa się za jakiegoś w chuj mądrego piździelca :) A tak bardziej serio, wypłakałem się i mi z jelit z dwa kilo odjęło pisanie. Tak więc jako że sam gówno się znam raczej na wychowywaniu bo swoich dzieci nie mam to namawiam Was byście godnie na ludzi swoje wychowali bo kurwa tak będzie lepiej…
Kategoria Różności
11 listopada, 2011 o godzinie 15:08
Też już kiedyś pisałam podobnego wkurwa o tym jak te małe dzieci JP mnie wkurwiają i małe dziw*i na imprezach.Taka jest Polska i nic na to nie poradzimy.Co do drugiej sprawy to się jeszcze bardziej zgodzę,chuchać i dmuchać na bachora, odcinać go od świata,a później nawet dziwota,że z domu wyprowadzić się nie chce bo nawet nie umie samodzielnie myśleć i sobie radzić w społeczeństwie.Różnica jest jedna i wielka-że rodzice sobie mogą wybrać dziecko-bo mogą,nie mówię o swoim rodzonym ale o adopcji – a dziecko rodzica nie wybiera.A to co mu wpoisz do mózgowiny zostaje już na Amen.