Kto rano wstaje……?
8 lutego, 2011, Autor: oxygen100Ostatnio coraz częściej rozkurwiaja mnie poranki. Chyba dlatego że zauważyłam, że wyjście do pracy zajmuje mi coraz więcej czasu. Wiem, wiem, gdy lat się miało 20 wystarczyło ajlajnerem pociągnąć kreskę i już. Potem trzeba było zacząć używać podkładów które ujednolicają kolor skóry. Teraz doszła konieczność wygładzania zmarszczek mimicznych ócz, kamuflowania worów pod oczami. Aż strach pomyśleć co będzie po 40-tce. Kamuflowanie plam wątrobowych/opadowych?
Zależność jest taka, że im wcześniej wstaję, tym później przychodzę do pracy. Doprawdy nie mam pojęcia dlaczego. Mogę wstać np. o 6.00 (co jest chore zwłaszcza zimą, a latem świadczy o jakimś nienaturalnym, głupim wigorze, który nie wiem czym można by w sobie zdusić) a i tak ledwo zdążę się zwlec koło 10.00. Jeśli wstawałabym o 9.00 (co jest niewykonalne nawet w weekendy), też byłabym o 10.00. Jeśli przeanalizować wszystkie zbędne poranne czynności, to należałoby:
– przestać snuć się od rana po domu z kawą
– przestać stać przed szafą i gapić się na ciuchy
– przestać cieszyć się, że ekipa Poranka w TVN24 zapewne wstaje o 4.00 rano (hehe i dobrze im tak)
– przestać wylegiwać sie w wannie z gazetą (czasami)
– przestać jęczeć że białe gówno (zimą)
– przestać jęczeć że jerzyki (latem) drą mordy od bladego świtu
– przestać zastanawiać się jak się mam umalować tylko zrobić to szybko (broń boże nie brać przykładu z Przaśnej (napiszę o osobliwej koleżance niedługo), która chyba nigdy w życiu poza tanim kremem nie zainwestowała w żaden kosmetyk)
– przestać czytać rano Pudelka
– przestać zastanawiać się czy śniadać przed wyjściem czy nie
– przestać gadać przez telefon od rana przez godzinę
– przestać korzystać z tego że o 10.00 otwierają galerie handlowe a skoro i tak już jest późno to se skoczę na moment
To może wówczas byłabym w pracy na 9.00. a nie na 10.30 w najlepszym wypadku:PPP Strasznie mnie to rozkurwia ta niezborność. A Wy? Też miewacie problemy z poranną logistyką?
Kategoria Różności
8 lutego, 2011 o godzinie 13:38
mnie wkurwia, że jak śpię to przebywam w parallel universe i to co sie tam nabiegam, nakłócę w różnych językach dodatkowo powoduje, że rano jestem zjebany a nie wyspany kurwa
8 lutego, 2011 o godzinie 14:42
kurwa,co prawda sie nie maluje i nie retuszuje ale kurwa nigdy tez kurwa nie moge zdążyćna 10 do roboty,bo zawsze jestem przepizgany,a najlepsze jest to ze kurwa jak mam dzien wolny i powinienem sie wyspac to huj wie dlaczego wstaje sobie o 7 i kurwa jestem wyspany???to jest pojebane
8 lutego, 2011 o godzinie 19:43
no…tak jest jak mówi wuja..,przestań pracować najlepiej,wyjedź gdzieś,osraj system…he,he,powaga pomaga..
8 lutego, 2011 o godzinie 23:47
ja kurwa mam tak samo! tylko że z komputerem i internetem, a no i poza tym to jak jestem w domu to nie pracuję! ale niewyspany jestem bo kurwa coś trzeba sprawdzić na kompie! kurwa megawkurw od rańca, twojaTuba, kurwa jakieś pornole i chuj z 0530 robi się obiad!