Faza samotności
10 grudnia, 2010, Autor: limakLubie czasem po męczącym dniu na uczelni zasiąść z kolacja przed laptopem, zjeść i delektowac się smakiem camelowego dymu ogladając odcinek „Sześciu stóp pod ziemia”. Lubie, a gdy już usiądę zjem i palac włączę serial, wtedy zazwyczaj zjawia sie ON – współlokator, kolega z roku, zajebisty człowiek.
J. nie rozumie jednak moich faz samotności i wpieprzajac sie z butami (dosłownie, czasem nawet zaśnieżonymi) do mojego pokoju zaczyna jak co wieczór swoją rozmowę:
– Czesc! – wykrzykuje (bo nie mówi, tylko kurwa wykrzykuje) z entuzjazmem dziecka.
– Czesc – nie krzyczę, lecz stanowczo daje mu do zrozumienia, że nie mam ochoty rozmawiac!
– Co oglądasz? – J. zupełnie nie odczytał mojej intencji, i dalej nurza się w fale szablonowych pytań, nie słuchajac wcale moich odpowiedzi:
– To serial? A ile trwa? Kto reżyserował, o czym to jest ?
– J!! Kurwa o domu pogrzebowym, już wczoraj mnie pytałeś!
– A, no tak!
I tu rozmowa mogłaby się już skończyc, ale J. wciąż nie odczytuje moich intencji i brnie w rozmowe, może mu się, kurwa, wydaje, że nie lubie rozmawiac o filmach, wiec zmienia temat – ja po raz ktorys juz wciskam pauze (przez spacje), dzielac mój ulubiony serial prawie na klatki!!!
– Dzisiaj w szkole….
– J!! Błagam kurwaaa (pieszczotliwie), tyle razy ci mówiłem, że nie lubie gadac o szkole po szkole?!
– Ok, ok
J. wychodzi z pokoju, ja naciskam spacje i.. .znow kurwa…. z kuchni go słysze…:
– A wiesz że Kasia… (klik – spacja chyba sie wkrotce spierodoli od tego nerwowego wciskania
– Tak wiem, słyszałem…! (spacja)
– A kto Ci mówił (spacja)
– Nie wiem, nie pamietam (spacja)
– Łukasz? (spacja)
– Mówię kurwa, że nie pamiętam, nie wiem naprawdę!!!
– Ok, ok… (spacja … ufff)
Cisza, akcja serialu posuwa się na przód, niewiele, bo już za kilka minut znowu odzywa sie J:
– Ja też ostatnio fajne filmy sciagnałem ( słumiony glos z kuchni )
Udaję, że nie słyszę, oglądam dalej, próbuje sie kurwa skupic ale to trudne bo wiem, że zaraz usłyszę coś w rodzaju… :
– Mam wszystkie filmy oskarowe z 2008 roku, chcesz sobie skopiować?
– Nie, dziekuje !!! Ogladam serial!!! Dasz mi kurwa obejrzec ten pierdolony serial??!!!!!
– Ok, ok ……
I jak tu sie nie wkurwiac… Ba w dodatku piszac tego wkurwa też nie mogłem się skupic, bo moja uczelnia jest jak szpital psychiatryczny albo przedszkole ( ciagle ktos krzyczy, piszczy biega , kurwa skacze – ot w tym momencie meczy mnie w chuj piskliwy sopran). W trakcie pisania, co chwile ktos podchodził, i zadawał mi jakies idiotyczne pytania… Ech jak ktos był kurwa społecvzny, to potem sie to msci na nim , ludzie podchodzą, żadaja jakby twojego towarzystwa i chuj ich obchodzi, czy masz swoje sprawy czy nie.
Kończe te chujowo – chaotyczna wypowiedz i ide spalic camela do palarni pa
Kategoria Różności
10 grudnia, 2010 o godzinie 14:05
Jakbym czytał o sobie…Świetny wpis, udany debiut śLimak :)
10 grudnia, 2010 o godzinie 22:22
FOREVER ALONE
http://rlv.zcache.com/forever_alone_postcard-p239558545980330826trdg_400.jpg
11 grudnia, 2010 o godzinie 01:58
siódme albo piąte : nie zabijaj – chyba tak to leciało , ale widzę, że trudno by było…