Tefal Toast 'n Grill
21 listopada, 2010, Autor: ZiutekWitam ponownie
Dawno nic tu nie pisałem, ale dzisiaj po prostu muszę. Muszę to z siebie wykrzyczeć.
Historia, którą opiszę zaczęła się trzy miesiące temu. Pewnego pięknego dnia, przechodząc obok sklepu Euro Rtv Agd, w Krakowie, z ciekawości, a może też z nudów, stwierdziłem, że wstąpię. Długo się nie zastanawiając, tak też zrobiłem. Kilka minut wędrowałem pomiędzy regałami, zastanawiając się co ja właściwie tam robię, gdy nagle zobaczyłem półkę z tosterami. Wtedy to właśnie do głowy przyszła mi myśl, że sobie taki kupię. Ale nie taki zwykły, gdzie dwa tosty wsadza się od góry. Bo ja już taki kiedyś miałem i brakowało mi nim tego, żeby dało się wsadzić całą kanapkę, razem z szynką i serem, i po prostu upiec na płasko. Zapragnąłem takiego uniwersalnego, że jak chcę tosty to mam tosty, a jak upieczoną całą kanapkę, tak jak w piekarniku, to też mam.
No i taki właśnie tam był.
Był to model Tefal Toast n Grill TF8010, taki jak tu: http://www.megamedia.pl/opiekacz-tefal-toast-n-grill-tf8010.php
W sklepie Rtv Euro Agd kosztował on 170 zł. Nie majątek, spoko.
Przywiozłem go do domu, zrobiłem tosty, wszystko pięknie, super fajnie.
Ale po jakimś czasie zauważyłem irytującą rzecz. Mianowicie włączanie tostera działało jakoś dziwnie. Otóż toster ten włącza się przez naciśnięcie czerwonej lampki, która działa jak przycisk. Jest też druga lampka, która włącza booster, czyli taki dopalacz, żeby coś mocniej przypiec. I ten drugi przycisk, booster, działał dobrze. Włączał się przy naciśnięciu na lampkę, wyłączał za drugim razem. Ale ten pierwszy skurwiel nie.
Otóż przycisk włączenia był ewidentnie zjebany. Nie za każdym razem się włączał i nie za każdym razem wyłączał. Co gorsza, okazało się po czasie, że wystarczy dotknąć toster w okolicach przycisku i dochodzi do włączenia. A co najgorsze, po wyłączeniu tostera dochodziło często do jego samoistnego ponownego włączenia. Koniec końców zacząłem go wyłączać z prądu po zrobieniu tostów, żeby mi się sam nie włączył ponownie i jeszcze nie spalił przypadkiem mieszkania.
Uznałem, że usterka jest ewidentna, postanowiłem więc zawieźć toster do reklamacji. Przyjęli bez słowa, powiedzieli, że odeślą do serwisu gdzieś pod Warszawą, że może to zająć miesiąc.
Miesiąc minął. Pojechałem tam dzisiaj.
Przychodzę, mówię o co chodzi, pan w sklepie sprawdza, mówi, że jest, że zaraz przyniesie. Idzie, przynosi. I co słyszę? Myślałem, że jebnę. Kurwa, gość mówi, że w serwisie nie stwierdzono awarii.
Kurwa myślałem, że zaraz mu przypierdolę.
– Jak to serwis nie stwierdził awarii?
Gość mówi, że to nie jego wina, że tak serwis odpowiedział. I jedyne co mogę zrobić, to spróbować jeszcze zawieźć to do serwisu w Krakowie i tam wytłumaczyć dokładnie na czym polega usterka.
Ja pierdolę. Myślałem, że zaraz coś tam rozjebię. Kurwa. Przecież usterka jest ewidentna, toster nie chce się włączyć albo włącza się sam. Kurwaaaaaa!
Wziąłem to dziadostwo i pojechałem do domu. Ciśnienie mi wzrosło. Kurwa, jak można nie stwierdzić ewidnentnej usterki, ja pierdolę. I co kurwa teraz? Mam się bujać z tym dalej, jechać z tym gdzieś do jakiegoś pierdolonoego serwisu w Krakowie, chuj wie gdzie, pewnie jeszcze trzeba będzie się urwać z pracy bo chuje kurwa pracują do 16tej, ja pierdolę!!! I nie wiadomo czy coś się uda załatwić. Kurwa, najchętniej wróciłbym do tego Euro Rtv Agd i wrzucił im ten jebany toster przez szybę. Niech spierdalają na drzewo. Kurwa, jebane 170 zł, ja pierdolę. Jebany sklep, kurwa! W Decathlonie kiedyś kupiłem orbitrek, prawie 2000 zł dałem, po półtora roku użytkowania coś tam zaczęło klekotać, zgłosiłem reklamację, przyjechali, wzięli do naprawy, oddali, dalej niestety coś tam było nie tak, to po prostu oddali mi kasę. A tu? Kurwa w sprzęcie za marne 170 zł chuje nie potrafią stwierdzić ewidentnej usterki? I będę się musiał z tym pierdolić dalej? Kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!
Ale się wkurwiłem, kurwa, dawno nic mnie tak nie wkurwiło jak dzisiaj.
Poszedłem sprawdzić czy może ja się mylę, czy może w transporcie usterka się jakoś sama naprawiła czy ki chuj. Włączam, kurwa, no oczywiście, dalej to samo. Co za skurwiałe chuje, co za imbecyle pracują w tym jebanym serwisie, że oni w tym czymś nie stwierdzili usterki. Kuwaaaaaaa, niech mi ktoś to wytłumaczy bo kurwa zaraz oszaleję!!!!!! Kurwa!!!!
Przynajmniej sobie tosty zrobię – tak sobie myślę – zanim znów to oddam do serwisu. Włączam, wsadzam bułkę przekrojoną na 3 części. Już słyszę, że się sam wyłącza nie wtedy co trzeba, już mi ciśnienie skacze. Idę, włączam jeszcze raz, piecze się. W tym czasie idę się odlać. Przychodzę, kurwa, bułka cała czarna, spalona na węgiel. Kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!
Ja pierdolę, kurwa, kurwa, kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!
Tagi: Euro Rtv Agd, grill, Tefal, toster
Kategoria Różności
21 listopada, 2010 o godzinie 21:21
cha cha cha – nie miała baba klopotu kupiła sobie toster – ja bym ich kurwa tym tosterem po ryjach lał tak długo, aż bym im łby rozpierdolił bom nerwowy- taki chujowy customer service to tylko w Polsce – towar kupiony, zapłacony to w piździe mają
21 listopada, 2010 o godzinie 21:30
mnie się ostatnio spalił taki toster kurwa wyjebało mi korki w pizdu, iskry poszły ja pierdole, wole się nie bawić już takimi rzeczami…
21 listopada, 2010 o godzinie 23:49
a co to jest”orbitrek”..?
22 listopada, 2010 o godzinie 16:21
to gówno co reklamuje ten patałach jak mu tam Sosnowski
22 listopada, 2010 o godzinie 17:18
gówno..?
22 listopada, 2010 o godzinie 17:53
kręcisz się kurwa w lewo w prawo się gibasz, że niby zajebisty trening kurwa bez zmęczenia pierdolenie na antenie zakupy mango i inne chujstwa typu noże tnące cegły super piekarniki na antymaterię itp. czaisz xD
22 listopada, 2010 o godzinie 21:57
ASPIRYNA, kurwa, orbitreka nie widziałeś? To taki rower eliptyczny.
22 listopada, 2010 o godzinie 22:13
a żebyś kurwa wiedział ze nie widziałem w końcu mieszkam w dużym kurwa mieście i mam prawo nie wiedzieć co to kurwa ten orbiterek… aleś mnie wkurwił kurwa!
22 listopada, 2010 o godzinie 22:17
O kurwa, sorry, nie wiedziałem, że tak się obruszysz. Myślałem, że każde dziecko wie co to jest orbitrek.
23 listopada, 2010 o godzinie 00:23
no kurwa, ja też nie wiedziałem, widocznie w usa takiej techniki nie mają
23 listopada, 2010 o godzinie 00:34
Ziutek: dzwoń do nich żeby przyjechali i zabrali toster bo drugi raz jeździć nie będziesz, niech przyślą kuriera, bo nabywając ich produkt obdarzyłeś ich swoim zaufaniem, a oni je zawiedli i niech albo przyślą Ci nowy sprawny albo niech oddadzą pieniądze, bo toster Ci się nie znudził tylko nie działa. Jak Cię oleją to skracamy artykuł do potrzeb weryfikuje.pl, kopiujemy tam i puszczamy w cały internet albo dalej, co Ty na to?