Szkoła w Sobotę
6 listopada, 2010, Autor: AveEgoJest sobota a ja trzy godziny temu wróciłam do domu ze szkoły.Odpracowywaliśmy 15 października.Ostatnią mieliśmy biologię.Nie było nauczycielki.Myślicie że nas zwolnili? Oczywiście że NIE!Siedzieliśmy tam jak banda idiotów i robiliśmy jakieś zjebane zadania o układzie wydalniczym.Na sam koniec ta jędza z którą mieliśmy zastępstwo sprawdziła wybiórczo kilka zeszytów czy wszystko jest zrobione i dopiero wtedy puściła nas do domu.A potem czekałam z 30 minut na tym pierdolonym przystanku w jeszcze bardziej pierdolonym deszczu na pierdolony do potęgi któreś tam autobus.
Najgorsze w tym jest to że budzisz się w piątek i myślisz sobie jeszcze tylko szkoła i wolne, a tu gówno.Jutro też trzeba iść do szkoły.A sobotę jest jeszcze gorzej budzisz się automatycznie o 6 rano i z błogim uśmiechem na ustach że dzisiaj sobota i, możesz jeszcze sobie pospać…I nagle uświadamiasz sobie tą okrutną prawdę.Kurwa.Dziś jest znowu piątek.Kurwa.Trzeba iść do szkoły.Kurwa…
Kategoria Edukacja
6 listopada, 2010 o godzinie 19:09
to chujowe uczucie, a jeszcze chujowsze jak trzeba iść do pracy zapierdalać, o niedzieli już nie wspomnę, ale za moich czasów w szkoe był plan lekcji A i B kurwa i w B trzeba było zapierdalać sie uczyć w soboty, bo był wyż demograficzny i szkoły były przepełnione czy jakoś tak itak buło co drugi kurwa tydzien caaaały rok…
6 listopada, 2010 o godzinie 19:49
Tobie chociaż za to płacą.Ja muszę zapierdalać za darmo.A nawet kurwa za to płacić(co miesięczna składka 45zł).
6 listopada, 2010 o godzinie 20:26
AveEgo nie chcę cię wkurwiać, ale to dopiero wierzchołek góry lodowej; Luke to jaki ty jesteś rocznik, że w sobotę do szkoły zapierdalałeś? xD
6 listopada, 2010 o godzinie 20:58
Jakiś taki rocznik jak ja, tez to kurwa pamiętam
6 listopada, 2010 o godzinie 21:19
Bergamo, bo my zdaję sie z tego samego roku ;)
6 listopada, 2010 o godzinie 22:17
Jeszcze się okaże, że z tej samej szkoły ;)
6 listopada, 2010 o godzinie 22:34
raczej nie, bo Cię nie czaję