Bezstresowe wychowanie

31 października, 2010, Autor:

Ahoj wkurwieni!

Ja wiem, że takich wpisów było już trzysta razy pięćset i pół raza do potęgi drugiej, ale jestem zły i w ogóle, kurrwa…  Nawet chyba (napisałem chuja…) ja o tym już pisałem. Może przejdę do rzeczy.

Byłem sobie dzisiaj w kościele, jak co niedzielę, ale tego mi kurwa nie komentować, bo to moja sprawa. Kościół dość duży, usiadłem sobie w swojej ulubionej ławce, bo jest zajebiście ułożona. Przy bocznej ścianie prostopadle do innych ławek, przez co mogę obserwować całe stado moherów, z reguły jest fajnie, ale nie zawsze…

Obok mnie postanowili zasiąść kochani rodzice, ze swoim kilkuletnim synkiem, który jest prawdopodobnie bezstresowo wychowywany, kurwa. Oj jak mi szkoda jego życia, jak mi szkoda jego przyszłości, jak mi szkoda tego, że będzie miał chłopak w przyszłości przejebane. Ja rozumiem, że w kościele nie wypada uspokajać dość „mocno” dziecka i w ogóle, ale jak można? Nie dość, że dzieciak pokopał mi całe kurwa spodnie i w ogóle. Nikt mnie tak w życiu nawet na sparingu nie pokopał, jak ten wskakując na siedzenie i zeskakując z niego, darł się jak popierdolony, na szczęście nie cały czas, bo bym mu przypierdolił z pół obrotu piętką w ryj, zrobiłby dwa salta w tył i rozlał się na jakiejś kolumnie i tak by się to skończyło. Szanowni rodziciele oczywiście nie zwracali na to uwagi, bo po co… „Naszego synka nie można denerwować, by nie wiedział co to agresja”, czy jak ich te kurwa motta (tak to się odmienia w ogóle?) głoszą. Mógłbym zrobić tak, jak to kiedyś ktoś opisał, opluć któregoś z szanownych rodzicieli i powiedzieć, że byłem bezstresowo wychowany i mi wolno. No żesz ja pierdolę, jak można wpaść na taki chujowy pomysł i tak psuć dzieciom życie? Co za kretyn to wymyślił, a teraz takie dzieci mnie wkurwiają? Nie mówię oczywiście, że w mojej rodzinie jest agresja, czy coś, ale raczej nigdy by mi rodzice nie pozwolili tak się zachowywać za młodu, no kurwa. Kilkadziesiąt lat temu, to w ogóle by młody dostał w pysk i się uciszył, ale nie… Bo teraz nie można dać dziecku klapsa, bo teraz nie wolno na dziecko nakrzyczeć, bo teraz chuj w dupę kurwa jebany w dupę mać ruchany pierdolony przez kurwa piotrusia pana przepierdolonego przez pierdolony kurwa chujowy w dupę wyjebany kanion (wtf!?) kurrwa mać. I chuj powiem jeszcze.

Drodzy rodzice przyszli, bądź przeszli, bądź obecni – proszę, nie psujcie swoich dzieci i nie narażajcie na wkurwienie osoby trzecie – nie miejcie takiego durnego pomysłu. PROSZĘ!

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 12 raz(y), średnia ocen: 7,25 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Ludzie

komentarzy 10 do “Bezstresowe wychowanie”

  1.  HrabiaOlaf pisze:
    31 października, 2010 o godzinie 22:02

    Chodzisz do kościoła? :-O

  2.  Pinio pisze:
    31 października, 2010 o godzinie 22:34

    A czy to coś niezwykłego?

  3.  Pinio pisze:
    31 października, 2010 o godzinie 22:35

    (sorry za double post, ale nie widzę opcji edytuj)
    Aha, chyba, że Ci chodzi o to, że tu kościółek itp. a tu taki wulgarny ;D

  4.  Kircia pisze:
    1 listopada, 2010 o godzinie 00:41

    Też mnie to wkurwia. Ja bym zwróciła uwagę rodzicom i by mnie gówno obchodziło co będą gadać. Ja zwracam uwagę i dlatego pewne osoby jak ta babka z nowego osiedla mnie nie lubią. A to prawda kiedyś inaczej by się pogadało z dzieckiem.

  5.  luke pisze:
    1 listopada, 2010 o godzinie 01:39

    na wstępie zauważyłem słowo 'kościół’ – dalej już nie czytałem

  6.  Solar pisze:
    1 listopada, 2010 o godzinie 13:27

    dobry wkurw, widziałem Cie jak wychodziles z kosciola bo czekalem na kumpla w aucie i zapierdalałeś ale mnie nie zauważyłeś ;p doesn’t matter. Nic nie poradzisz na to bezstresowe wychowanie niestety. Nagonka jest teraz na to by dzieci nie bić nie krzyczeć na nie i chuj wie czego jeszcze nie robić. Co zrobić . Pozdr

  7.  ASPIRYNA pisze:
    1 listopada, 2010 o godzinie 15:05

    ,,robić dzieci.,..

  8.  Letalne Prącie pisze:
    8 kwietnia, 2011 o godzinie 18:04

    OK, swojego bobo nie będę wychowywał bezstresowo. Nie planuję też (jak dwa znajome małżeństwa) umieszczać telewizora w domu, a swojej pociesze zapuszczę reksia i pomysłowego dobromira(tak bardzo nostalgia).

  9.  Letalne Prącie pisze:
    8 kwietnia, 2011 o godzinie 18:05

    „Też mnie to wkurwia. Ja bym zwróciła uwagę rodzicom” Podpisuję się pod tym:
    Letalne Prącie

  10.  gorg pisze:
    8 kwietnia, 2011 o godzinie 19:03

    Że kurwa nie pamiętam czyż czytałżem żesz ten wkurwże!Ale dzięki Lewitującemu zajżałem i tak!Podoba mi się to stwierdzenie …by dostał w pysk i się uciszył!Tak by było i tak w kościele powinno być,bez względu na to czy jesteś wierzący czy nie.Bezstresowo to można wychować od biedy dziewczynkę,bo te zazwyczaj w pierwszej fazie życia nie są tak żmijowate jak później,a chłopaków trza trzymać za pysk bo roznisą chatę i starych razem z babcią….ja lubię czarnych którzy nie mają pracy bo są mnij czarni.

Napisz komentarz