Kobiety? Dlaczego?
21 sierpnia, 2010, Autor: TomashWitam. Na wstępie chcę zauważyć że w poniższym tekście używam sformułowania WIĘKSZOŚĆ a nie wszystkie. Wyjątki są cudami natury przed którymi mogę bić pokłony. No to do rzeczy.
Dlaczego większość kobiet jest tak zjebanymi kierowcami? Co decyduje o tym fakcie że jest tak a nie inaczej? Dziś jadąc w trasę do Luzina, jadę sobie w najlepsze a tu mi z podporządkowanej jakaś idiotka VW Polo wyjeżdża prosto pod koła. Więc ja hamuję i staram się objechać, a ona tępa pizda GAPI SIĘ NA MNIE i dalej jedzie przed siebie prosto w mój samochód. Pytam się Was teraz, GDZIE ONA KURWA MA OCZY? Czy dla kobiety znak „ustąp pierwszeństwa” to odwrócony trójkąt = męska toaleta czy jak? Bo jak można wyjeżdżając z parkingu nie widzieć jebanego samochodu, jeszcze wieczorem kiedy światła jebią po oczach? Dlaczego kobiety tak często odpierdalają dziwne numery na drodze? Dlaczego przy ograniczeniu do 50 jadą 30? Dlaczego ciągle najeżdżają na krawężniki? Dlaczego na środku skrzyżowania, skręcając w prawo na strzałce, zatrzymują się NAGLE w miejscu, a gdy jadący za nimi zapyta się DLACZEGO? to słyszy „bo ja się wystraszyłam” lub coś równie niedorzecznego? Dlaczego skręcając na strzałce, mając osobny pas dla włączających się do ruchu, stoją na tym jebanym skrzyżowaniu czekając na przerwę w samochodach? Dlaczego skręcając w jakąkolwiek boczną uliczkę, robią to hamując z piskiem opon i nawet nie włączając kierunkowskazu, lub w przypływie weny włączają kierunek w połowie zakrętu? Dlaczego parkują w najbardziej niedorzecznych miejscach jakie można sobie wyobrazić? I wreszcie dlaczego a wręcz jakim prawem wydaje im się że WSZYSTKO JEST OK??!! mało tego, niektóre mają się za dobrych kierowców bo nie miały jeszcze wypadku! (bo mądrzy faceci woleli ryzykować własne życie niż najnormalniej takiej łamiącej przepisy babie przypierdolić zderzakiem). Przecież to woła o pomstę do nieba! Mało tego, na własne oczy widziałem babkę która zaparkowała na chodniku w jedynym miejscu gdzie nie było słupków. Zaczepił ją policjant i pyta „CO PANI ZROBIŁA?” ona na to „ale ja tylko na chwileczkę do sklepu!” na co policjant „ALE STANĘŁA PANI KURWA NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH!!!” – „no ale ja na prawdę tylko na chwileczkę!” Albo drugi przykład, jedziemy z koleżanką samochodem, do mnie do domu jest na skrzyżowaniu w lewo, a ona zatrzymuje się przed skrzyżowaniem i pyta czy się stamtąd nie przejdziemy… pytam dlaczego? – „Bo ja się boję skręcać w lewo” !!! No kurwa paranoja! Oczywiście są i dobrzy kobiecy kierowcy, ale tych mogę policzyć na palcach jednej dłoni.
Na koniec ostatnie pytanie, jak to jest że zawsze jak widzę/słyszę rozpadający się samochód, klekoczące zawory, oberwane zderzaki czy huczący tłumik, ogólnie samochody rozlatujące się na amen, w 90% przypadków jeżdża nimi kobiety? Czy Wy nie słyszycie/czujecie że samochód zaraz się rozpadnie?
Ja nie wiem co mam powiedzieć. Bo n.p. kursantka na prawo jazdy, która rzekła ” Ale proszę pana, to ja skręcając mam przyhamować, nacisnąć sprzęgło, zmienić bieg, włączyć kierunkowskaz i jeszcze rozejrzeć się naokoło? Przecież nie da się zrobić tylu rzeczy na raz!” albo „Teraz skręci Pani w lewo…” – „a w którą to stronę?”. I wreszcie baby którym notorycznie gaśnie samochód, albo które przez cały czas trwania zielonego światła na krzyżówce grzebią w torebce szukając chuj wie czego… Przecież jedyne co przychodzi do głowy to „no kuuuurwa nooooo!!!”
Tym oto radosnym aspektem żegnam się, jeśli jakąś panią uraziłem, przepraszam ale może czas zastanowić się nad sobą? Znowu chciałem skrobnąć parę linijek a wyszedł referat…
Kategoria Ludzie, Opowiadania, Samochody
21 sierpnia, 2010 o godzinie 23:45
„True, true” :)
21 sierpnia, 2010 o godzinie 23:53
i dlatego ….http://www.youtube.com/watch?v=PaFxMbiMlbg&feature=related o kobietach na wesoło:))))
23 sierpnia, 2010 o godzinie 18:41
W większości przyznam rację. Kobiety są delikatne. Jednak kobiety spokojnie jeżdżą (najczęściej), a nie na wariata.
1 września, 2010 o godzinie 16:52
Pierdolisz koles, ja jezdze wyjebiscie, wyjebista wypucowana, suprebryka, mam jobla na punkcie samochodow, i wkurwiaja mnie zarowno faceci na drodze jak i kobiety. Wiec nie generalizuj prosze bo to mi uwlacza..
1 września, 2010 o godzinie 19:01
dawno nie czytałem tak szczerego wkurwa…
bonus track:
ruch wahadłowy na odcinku 0,5km, sygnalizacja świetlna i w chuj wielkie kolejki. pyk zielone, ograniczenie do 40, wiekszosc jedzie ok 60 zeby reszta zdazyla, i nagle trafia sie osobowka, ktora wlasnie 'spokojnie jezdzi, a nie na wariata’ i ciagnie niecale 30. kolejka oczywiscie zwalnia, bo nie ma jak wyprzedzic i tak sie rodza korki..
weekend; Kudowa Zdrój; jednokierunkowa, skrzyżowanie, czesciowo na przejsciu dla pieszych baba zostawia osobowke i gdzies sobie idzie:D no kurwa:D musialem po chodniku czesciowo ja mijac..
i tak mozna dluuugo…
4 września, 2010 o godzinie 19:34
@pirat-kobita
„Na wstępie chcę zauważyć że w poniższym tekście używam sformułowania WIĘKSZOŚĆ a nie wszystkie. Wyjątki są cudami natury przed którymi mogę bić pokłony.” Czytaj skarbie ze zrozumieniem. ;)