I przez całe życie tak chujowo mam.
13 sierpnia, 2010, Autor: mazolecTo będzie mój pierwszy wkurw więc UWAGA!
Jestem absolwentem liceum i właśnie dostałem się na studia. Hohoho, jak fajnie ale chuj z tym. Są ważniejsze rzeczy niż kolejne 5 lat nauki. Najpierw coś co mam już za sobą, czyli matura. Ojapierdole jaki szczyt sięgnęło moje wkurwienie po tych paru napisanych egzaminach. Można by je porównać do wkurwienia Syzyfa gdy po raz pierwszy spadł mu ten jebnięty głaz. Wszyscy nauczyciele nas straszyli, obrażali, demotywowali przed maturą ale jak doszło co do czego to prawie każdy największy debil ją zdał, a większość dostała się na studia. Co za jebana banda skurwysynów!!! Co ci durni belfrowie sobie myślą, że jesteśmy jakimś mięsem, z którym mogą się bawić przez 3 lata, a na końcu jeszcze nam nerwy psuć. Najgorsi są poloniści. Mądrale kurwa, którzy myślą, że jak skończyli polonistykę to są takie kurna yntelygeny i mogą z nas robić obiekt do wyśmiewania. Mój polonista po egzaminach ustnych ustawił sobie opis na GG: „Refleksja zza biurka egzaminatora: co dowalimy maturzystom to nasze”. Nosz ty jebany skurwysynu! Dla mnie to najważniejszy egzamin życia, a on jeszcze robi sobie chamskie żarty. Przez tych pojebów (a w szczególności taką inną pokurwioną polonistkę) jedna uczennica odebrała sobie życie. Co to ma w ogóle znaczyć? Przez takich idiotów wiele szkół zamienia się w pieprzone obozy pracy umysłowej.
To było tyle jeżeli chodzi o to co mnie wkurwiało. Teraz wróćmy do bardziej teraźniejszych rzeczy. Jest taka jedna dziewczyna. Poznaliśmy się w szkole (od razu zaznaczam, że nigdy nie byliśmy parą) i z początku zaprzyjaźniliśmy. Zaczęliśmy się częściej widywać itp. pierdoły. Jakiś czas temu gdy już byłem pewny, że wyjdzie coś z tego więcej ona oświadcza mi, że wyjeżdża studiować za granicę. Nosz kurwa mać!!! Najlepsze to gdzie wyjeżdża. W życiu nie zgadniecie. Do pierdolonej Finlandii! Do jakiejś jebanej miejscowości, której nazwy nie potrafię przeczytać, a co dopiero wymówić. Jedyna osoba do, której rozwinąłem uczucia wyjeżdża w pizdu, a ja znowu parę pierdolonych lat będę sam bo moi znajomi, którzy są bandą buraków mają mnie za śmiecia, którym można pomiatać na prawo i na lewo.
To by było na razie tyle, niedługo napiszę o moich zaiste zajebistych wakacjach.
Tagi: dziewczyna, Finlandia, matura
Kategoria Edukacja, Ludzie, Życie
13 sierpnia, 2010 o godzinie 14:35
Nic się nie martw mój druhu prawdziwa nauka to nazywa siꔿycie”a nie jakiś tam polski a co do kobiet to cóż ci mam powiedzieć może pożre ja tam mikołaj!
14 sierpnia, 2010 o godzinie 07:23
uuuu jak pojechała do Finlandii uuuu to koniec uuuu pozna mikołaja uuuu mikołaj ją wykorzysta uuuu 5 lat studiów minie szybko, a może minąc jeszcze szybciej jak nie zaliczysz pierwszego roku, studia to nie liceum, życie całkiem inne – szalone :) ja już prawie na 3roku, prawie bo jeszcze egzaminów w kurwe :) uuuu!!!
14 sierpnia, 2010 o godzinie 15:58
nie chcę Ciebie martwić, ale życie to Ty dopiero zaczynasz, a będzię tylko gorzej …
17 sierpnia, 2010 o godzinie 02:20
To wszystko przez PO i tych czerwonych
17 sierpnia, 2010 o godzinie 02:23
stary… jak panna się zabiła przez polonistkę to i tak by nie wyrobiła na studiach, fakt że od jakiegoś czasu trzeba być naprawdę debilem to prawda ale często i debile upierdalają a geniusza można usadzić – albo wpół obcokrajowca… prawda jest taka że matura ma zadanie selekcji ale nie lepszyczh czy zdolnieszych ale bardziej pożądanych w naszym społeczeństwa, cóż tylko te kryteria ala mięso świeże jak nie zielone trochę to pierdolą… kurwa!