Wkurwiają mnie… włosy na dupie
8 sierpnia, 2010, Autor: Gienek Kłamca syn Bożydara i Helgi z Gnojników DolnychWłosy na dupie – jaką funkcję one pełnią? Szczególnie tam gdzie wylatuje masa czekoladopodobna.
Tak myślałem nad tym i doszedłem do wniosku że te włosy na dupie to nic innego jak pozostałość po czasach neandertalskich. Myślę że ich podstawową funkcją było zatrzymywanie wszelakich much, insektów i innych pterozaurów przed złożeniem jakiej zarazy czy jaj w odbycie radośnie zbierającego chrust jaskiniowca, za nadto się przy tym wypinającego.
No dobra, wszystko fajnie, muchy muszą sobie znaleźć jakieś inne przytulne gniazdko pod potomstwo, ale minęły miliony lat świetlnych a ja choć nastała era mikroprocesorów, internetu i lejdi gagi to dalej noszę takie same neandertalskie włosy w tym samym miejscu co jaskiniowiec.
I do czego mi to potrzebne skoro mamy dziś powszechny dostęp do tanich majtałasów, na to ubieramy gatki i do tego wszystkiego większość dnia spędzamy siedząc w pracy w korkach i wreszcie przed telewizorem na dupie. Tak więc w takiej sytuacji nawet specjalnie wytrenowany zwiad much-ninja nie zdoła dostać się w okolice naszego odbytu, który jest lepiej chroniony niż Pentagon.
A najbardziej mnie wkurwia kiedy w po ostrej sraczce to wszystko zostaje na tych włosach pamiętających erę kamienia łupanego. I na co to komu tam? Jeszcze żeby to w zimie coś grzało ale gdzie tam, tylko się z tym zasrać idzie.
Kategoria Różności
8 sierpnia, 2010 o godzinie 07:31
ogól se dupsko i nie marudź, kurwasz twoja mać!
8 sierpnia, 2010 o godzinie 09:22
Hehehehehehe, ale kretyński wkurw, prawie jak ten ASPIRYNY o krzywych parówkach, hehehehehe :-)
8 sierpnia, 2010 o godzinie 12:13
O co ci chodzi ..?!:)Człowiek ma naprawdę poważne problemy zastanawiam się tylko czy go wkurwia to jak na papierze toaletowym obok gówna są jego włosy które podczas srania a potem wycierania się urwały…
8 sierpnia, 2010 o godzinie 19:24
ASpiryna, a czemuż to Ciebie tak ciekawi?
9 sierpnia, 2010 o godzinie 03:54
kółko – próbowałeś?
9 sierpnia, 2010 o godzinie 14:46
nie, raczej nie jestem brakującym ogniwem i nie mam problemów z owłosieniem! Jak tam to zdjęcie stringów?
9 sierpnia, 2010 o godzinie 15:23
Łonówek tez natura poskąpiła? ;p
9 sierpnia, 2010 o godzinie 21:49
no są ale w normie :) a jak u ciebie okolice bikini?
10 sierpnia, 2010 o godzinie 10:41
To co napisałeś jest kłamstwem bo włosy koło rowka są w celu plecenia z nich warkoczy ot cała filozofia
10 sierpnia, 2010 o godzinie 12:22
…. i od tego pochodzi określenie „francuz” – raz ktoś tak zareagował na widok warkocza francuskiego w sąsiedztwie przyrodzenia, małe nieporozumienie i nazwa została.
16 października, 2010 o godzinie 01:28
Te włosy są po to, byś gamoniu mógł do okulisty legalnie pójść po poradę. Bo jak pójdziesz do okulisty i mu powiesz, żeby koniecznie zajrzał ci do dupy, to zanim on zdziwiony (po zaglądnięciu do dupy) cokolwiek odpowie, to masz mu odpowiedzieć:
Bo jak te farfocle z dupy obrywam, to mi łzy z oczu lecą.
10 lipca, 2013 o godzinie 22:28
Kurwa mać. Czuję się jak to brakujące ogniwo.
Jestem włochaty na nogach, pod pachami oraz tam gdzie muchy nie powinne składać jaj i w epoce bieberów wydepilowanych wszędzie czuję się źle.
Nie wiem czy wiecie, ale to testosteron (esencja męskości) decyduje o owłosieniu. Im więcej tym włochatszy. Ale którą dziewoję to obchodzi w tych czasach… Ach kurwa jaki ja czuję się gorszy przez cholerne pojęcie faceta w dzisiejszym świecie!