Kiedyś tam gdy jeszcze miałam pracę….
5 sierpnia, 2010, Autor: KetonalWkurwiłam się dziś porządnie. Na pożal się boże mieście zobaczyłam no kurwa byłego szefa i nic nie umiejącą kurwa księgową. Zaraz mnie szlag trafi, że im się dobrze powodzi a ja kurwa nic nie mogę im zrobić. Pierdoleni złodzieje i oszuści!!! Od 2 miesięcy jestem kurwa bez pracy, nawet nie wiem za co kurwa zostałam zwolniona, zresztą szefostwo kurwa też nie wie czemu mnie zwolnili. Co za popierdolona firma. Ja tam za nimi nie płaczę, jestem szczęśliwa,że opuściłam tą kurwa bandę idiotów.Pracowałyśmy z dziewczynami po 12 godzin, wyprowadziłyśmy ten cholerny oddział na prostą i tak nam podziękowano. Cały czas kurwa mówiono nam, że odpoczywamy a oni kurwa ciężko pracują.Taaa pracują….kurwa ludzi okradają, siedzą po parę godzin na sklepie, później do domu,a i tak więcej kurwa mają urlopu niż tej ich ciężkiej pracy.Byłym pracownikom wiszą pieniądze, straszą,że ich zniszczą.Jakby kurwa zaczęli szanować pracowników to by problemów nie mieli. Podczas mojej prawie rocznej współpracy z nimi miałam już około 100 kolegów i koleżanek, a kurwa potrzeba było mi tylko dwóch osób. Nikt kurwa z nimi nie wytrzyma.Centrala niestety udaje, że nic się nie dzieje, udają, że ich przekręty nie są tak szkodliwe…Ja to się w ogóle zastanawiam jakim cudem ta firma jeszcze kurwa istnieje….A księgowa? No kurwa czekałam 2 tygodnie na zaświadczenie o moim wynagrodzeniu, najpierw dowiedziałam się kurwa,że ona tego nie umie zrobić, później kurwa kazała mi podpisać stos jakiś papierków aby dostać takie kurwa zaświadczenie, no i kurwa wkurwiłam się i sama sobie napisałam to zaświadczenie, szefu podpisał sie i już nie musiałam się kurwa użerać z tą ich księgową…..Kurwa, kurwa, kurwa i jeszcze raz kurwa!!!!
Kategoria Praca
5 sierpnia, 2010 o godzinie 18:38
kurwa, a ja już chciałem wracać do Polski …
6 sierpnia, 2010 o godzinie 15:19
niech cię nie zwiodą te pierdoły w Tv o jebanym dobrobycie. Jak szukasz pracy to wszędzie kurwy i złodzieje a jak super trafisz to kurwa i złodziej razem w jednej osobie. Ketonal ma racje w tym co pisze. Ja kurwa zrobiłem taki błąd 3 lata temu i wróciłem. Kurwa a mówili, że jest tu juz tak pięknie
6 sierpnia, 2010 o godzinie 17:55
Teraz dosłownie wypierdalają (to do luke) z pracy kogo chcą i zbytnio nie patrzą kogo, bo mogą każdego zwolnić jak chyba bezrobocie w Polsce sięga 20 % w wakacje . Kiedyś to człowiek bardzo przywiązywał się do zakładu z biegiem lat i szefowie byli trochę inni, a teraz wiesz, że nic nigdy nie wiadomo.
6 sierpnia, 2010 o godzinie 18:15
Kircia – o cholera to jest aż tak źle, bo ja serio myślę żeby wrócić – Polska mnie wkurwia, ale strasznie za nią tęsknię – za swoim domem, za kumplami, za lasem – tak tak za lasem takim prawdziwym z sosnami, bo tu gdzie ja jestem to chuja nie las jest,wszystko jakieś takie spiździałe a do tego prywatne i jak sie pójdzie na spacer to ciebie ustrzelić mogą, nigdy nie przypuszczałem, że będzie mi lasu brakowało – może to głupie, ale dopiero jak czegoś człowiekowi zabraknie to to doceni, a tak nie zwracał uwagi – znowu paradoks –
6 sierpnia, 2010 o godzinie 18:42
No oczywiście – na początku wakacji w radiu usłyszałam, że bezrobocie sięga aż do 20 %. Zatrudniak w moim mieście to potwierdził. A w wakacje wszyscy do roboty niby idą.
Luke, a u nas też już prywata wchodzi. Potrafią ciebie zmieszać z błotem jak wejdziesz do prywatnego lasu. Teraz jeszcze często ścinają las, by budować masowo zjebane domy, które po roku pękają .
6 sierpnia, 2010 o godzinie 18:58
Kircia – wszędzie dobrze, ale najlepiej w domu, tylko boję się, że mój powrót to będzie misja samobójcza powodowana sentymentem, co będzie to będzie, za cholerę nie wiem jak się w Polsce odnajdę, ale tu mi się już siedzieć nie chce, bo zawsze będę obcy, niby wszyscy mili i fajni, ale jak mówię, że jestem z Polski, to patrzą na mnie jakbym był z jakiegoś kraju trzeciego świata albo innego wygnojewa
6 sierpnia, 2010 o godzinie 19:23
Jednak się zgadzam – w domu najlepiej. Polaków za granicą źle oceniają bardzo.
7 sierpnia, 2010 o godzinie 02:26
przesadzacie z tą pracą sam często załatwiam ludziom pracę (i nie tylko) czasem u siebie (Agencja Promocji) czasem u kogoś i szczerze powiem że mam dość Polaków i ich idiotyzmu bo jak pisze do ludzi „halo kurwa mam robotę dla was, dobra stawka, świetne warunki i nawet się nie zmęczysz” to najpierw sie mnie wypta o wszystko ż czasu tracę od zajebania a potem mi kurwa powie że „mu się nie chcę” („nie, mnie to się nie chcę”) ale kurwa każdy jak nie po paru dniach to po tygodniu miechu max się odzywa „masz coś pracy? Ty bo nie mam co jeść” kurwa…. „potrzebuje na wyjazd, załatw jakąś robotę…. proszę” jebane lenie wybredne śmierdzące” kurwa wydaje mi się że 8zł/h za 5h roznoszenia ulotek plus dowóz i odwóz z pracy i obiad po pracy to chyba kurwa nie jest zła stawka i złe warunki co? Dodam że w Łodzi kurwa…. ale jebane chuje marudzą, nie dziwcie się że jak pracownicy mają w dupie pracodawców to w drugą stronę idzie tak samo… ba! kurwa! potrafią mnie mieć kurwa w dupie nawet jak chce im coś darmo dać szmaty jebane i kręcą nosem kurwa mać nigdy nie dogodzisz
7 sierpnia, 2010 o godzinie 11:30
Silver zgadzam się z tobą, że są ludzie którzy nie wiadomo co by chcieli robić i za ile. Ja swoją pracę bardzo lubiłam, ale ileż można słuchać, że odpoczywam? ileż można ukrywać ich przekręty? a gdyby np to wszystko się wydało to byłaby to moja wina, że to ja to wszystko robiłam źle, ogólnie nadal chodzi plotka że to ja robiłam przekręty a oni są czyści jak łza, coraz bardziej myślę żeby to wszystko w sądzie zakończyć. Ogólnie jest to jeden z oddziałów konkurencji Poczty Polskiej, ten oddział już dawno powinien zmienić agenta….lecz „góra” mówi,że wszytsko jest dobrze…. Tak ogólnie to ciężko znaleźć fajne szefostwo, które cię będzie doceniało….
7 sierpnia, 2010 o godzinie 15:29
Fajne szefostwo to chyba mit – ja nie znam, a robię już w 4 miejscu – generalnie szef mógłby był milszy/fajniejszy, ale nie jak ma gromadę leniwych pasożytów pod swoim kierownictwem – trzeba ich pilnować i podejrzliwie kontrolować, to i na mnie kurwa spływa ta cała breja. Nienawidzę pracować, ale jak już coś robię to porządnie i wkurwia mnie to ciągłe zaglądanie przez ramię, czy aby na pewno nie jestem tak głupia, leniwa i pazerna jak reszta.
Ogólnie polecam budżetówkę – kasa taka se ale jest stabilizacja, tak łatwo człowieka nie wyjebią, i nie ma tak, że na umowie dostaję 800 zł a resztę do kieszeni.
8 sierpnia, 2010 o godzinie 19:18
jasne że tak i znam wiele chujo-szefów ale chciałem zwrócić uwagę – że wina też leży po stronie pracownika i sam się przekonałem że część trzeba jak gówno traktować bo jak nie to mają Cię w dupie