Education

8 lipca, 2010, Autor:

O żesz kurwa Kircia, ale mnie podkurwiłaś!!! Teraz ja dodam coś od siebie na temat polskiej edukacji.

Więc ja jak zdałem maturę to wszystko puściłem z dymem.

Dlaczego?

Bo wkurwiał mnie Polski system edukacji. Wciskają ci tyle niepotrzebnej wiedzy do łba, że sie posrać można. Kupujesz tysiące nowiutkich, pachnących świeżym drukiem kisążek w zajebiście błyszczących okładkach za grubą kurwa kasę i co później?

Chuja!

Dostaniesz za nie grosze albo podetrzesz sobie nimi dupę. Więc żyłka mi pękła od tego pierdolenia i zrobiłem sobie kurwa ognisko ze szkolnej makulatury przy którym wypiłem zgrzewkę piwa. Miałem taki kurwa ubaw, że czułem się najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Owszem, miałem później wyrzuty sumienia, że może mogłem je sprzedać i odzyskać trochę kasy, albo że przydałyby mi sie na studiach do jakiejś powtórki. Minęły wakacje, poszedłem na studia i wtedy zdałem sobie sprawę, że cała ta wiedza zgromadzona w mojej głowie podczas tych ciężkich lat wkuwania w zajebanym liceum jest mi na chuja potrzebna. I tak po pierwszym semestrze nie pamiętałem już połowy a po roku cały ten szkolny chłam zniknął mi z mojej czaszki w tempie natychmiastowym. Studia też mi chuja dały, jedynie tytuł sie przydał bo jak zacząłem moją karierę zawodową w Polsce to oczywiście trzeba było być przechujem  z wykształcenia, władać przynajmniej 3 językami oprócz ojczystego i mieć kurwa doświadczenie 5 letnie mimo, że studia dzienne w Polsce nie należą do łatwych i ciężko było się utrzymać a co dopiero pracować.

Teraz to sidzę w kraju, o którym opisywano w podręcznikach, że można zobaczyć jedynie daktyle na palmie. W pracy posługuję się barbarzyńskim językiem i mieszkam gdzieś na pustyni gdzie w dzień smaży się jajka na kamieniach a w nocy temperatura spada tak drastycznie, że można sobie odmrozić dupę. I gdzie jesteś mój Kochanowski? No kurwa nie da się żyć?!

Jaki z tego morał?

THE kurwa END OF EDUCATION

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 11 raz(y), średnia ocen: 10,00 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Edukacja

komentarzy 6 do “Education”

  1.  Kircia pisze:
    8 lipca, 2010 o godzinie 10:55

    Na 100% się zgadzam. U nas zaś ognisko chcą zrobić z mundurków. Wszedzie dawno znieśli, tylko u nas były.
    Co do doświadczenia to mnie to tak wkurwia. Taki student absolwent idzie do pracy, a tu min. trzeba 5 lat doświadczenia. I nie dziwne, że tacy wyjeżdżają za granicę. A z tej całej wiedzy z różnych przedmiotów to i tak mało co się przyda. Nie ty pierwszy to zauważyłeś :). Wiele osób mi to mówiło.
    Bardzo się cieszę, że ciebie tak poruszył mój post.

  2.  Silver pisze:
    8 lipca, 2010 o godzinie 19:49

    WE DON’T NEED NO EDUCATION

  3.  Letalne Prącie">Letalne Prącie pisze:
    8 lipca, 2010 o godzinie 21:40

    Egzakli, Silver.
    Średni polot literacki, ale doskonałe wyrażenie wkurwu zasługuje na 10.

  4.  HrabiaOlaf pisze:
    8 lipca, 2010 o godzinie 22:43

    A tam. Pierdolicie. Ja też się burzyłem, że tyle niepotrzebnej wiedzy i w ogóle i nigdy nie lubiłem się uczyć. I teraz nie żałuję, bo dzięki temu natłokowi wiedzy wybrałem sobie zakres materiału który lubię i nie uważam, że to czas stracony. Może i jestem idealistą, ale człowiek w życiu nie może być tylko ukierunkowany na jedzenie, spanie i pracę, ale też jakiś rozwój umysłowy. A takie przedmioty jak fizyka czy chemia? Cóż wf też mi się nie przyda w życiu, ale pozwala zachować sprawność ciała, a nauka sprawność umysłu. Taka gimnastyka. Książki można kupować taniej, z komisów. A na studiach, w ogóle nie kupować, tylko kserować albo korzystać z czytelni.

    Co do doświadczenia w pracy, to tutaj całkiem się zgadzam, bo sprawa jest jak takie błędne koło: Aby zdobyć pracę potrzebujesz doświadczenia, a zdobyć je możesz w pracy, do której nikt Cię nie przyjmie, bo potrzebujesz doświadczenia etc etc.

  5.  Miro pisze:
    12 lipca, 2010 o godzinie 20:08

    Nie ma co pierdolić, ja też poszedłem na prestiżowe studia po których miałem mieć zajebiste życie. I tak to ryłem wiedzę i z dumą zdawałem egzamin za egzaminem. A jak ukończyłem edukację to okazało się, że jestem kurwa ZEREM. Moje całe 5 lat jebanych studenckich ambicji poszły sie jebać po tym jak zrównano mnie z gównem ponieważ chciałem zarabiać aż 2000zł. Usłyszałem, że takich ścierw jak ja uczelnie produkują tysiące rocznie i bez dodatkowych uprawnień i doświadczenia jestem niepotrzebny temu społeczeństwu. I jak sie kurwa miałem czuć? Nie dość, że straciłem 5 pierdolonych lat z życia trawiąc te wszystkie wyplute farmazony z wielmożnych profesorskich gardeł, przechodząc przez najcięższe egzaminy, to jeszcze teraz dowiaduję się, że muszę spędzić dodatkowo 2 lata na studiach uzupełniających i 3 lat na praktyce zawodowej. To ile ja kurwa będę miał lat???

  6.  HrabiaOlaf pisze:
    12 lipca, 2010 o godzinie 20:53

    A tam. Ja tam nie mam żadnych prestiżowych studiów, tylko przeciętniackie humanistyczne i 365 razy rocznie słyszę: Ale po tym nie ma pracy. No kurwa. To położę się i będę leżał, olewając wszystko dookoła bo po tym nie ma pracy? Wiedza jest również dla mnie. Taki już ze mnie idealista, że lubię rozszerzać horyzonty. Wiedząc jaka jest sytuacja będę robił podyplomówkę i zacząłem pracować już na studiach, za jakieś marne grosze,ale po to żeby zyskać wpis w CV. Więc nie ma co zwalać winy na system, tylko brać sprawy w swoje ręce. Ty wziąłeś, ja staram się wziąć, chwała nam za to. Amen.

Napisz komentarz