100 tysięcy złotych dla powodzian
26 maja, 2010, Autor: ZiutekNie żebym miał cokolwiek przeciwko pomaganiu, zwłaszcza ludziom w takiej sytuacji. Ale to co usłyszałem dzisiaj po prostu mnie zmroziło.
Pomoc dla powodzian ma sięgać 100 tysięcy złotych!!
No żesz kurwa!
To chyba jakaś przesada!
Rozumiem 20 tysięcy, nawet 30, niech będzie. Ale 100 tysięcy??
Przecież to idzie z moich podatków.
I teraz na głupka i frajera wychodzą ci, którzy byli zapobiegliwi i poszli się wcześniej ubezpieczyć. Bo po co? Skoro i tak wszyscy dostaną od państwa? To stworzy nową patologię, że nie trzeba się będzie ubezpieczać, bo przecież państwo zawsze pomoże.
A to co usłyszałem o Lanckoronie (zaznaczam, że to zasłyszałem od kogoś, jeszcze nie szukałem artykułu na ten temat) to po prostu jest jakiś absurd. Że niby podjęto decyzję, że wszystkim tym ludziom których domy się zawaliły wybudują nowe domy. Tak, domy, nie mieszkania, bo oni powiedzieli, że w mieszkaniach mieszkać nie będą. I że chcą mieć tych samych sąsiadów. No żesz kurwa!
To ja teraz ktoś nie mieszkał na górce, która się obsunęła, i mieszkał w takim sobie domku, to naprawdę może sobie w brodę pluć widząc, jak ci z górki dostaną wszyscy od państwa nowe domy.
Bez jaj, do kurwy nędzy. Pomoc też powinna mieć swoje granice! Zaraz będzie dochodzić do absurdów, że jak ktoś ma dom do remontu to pójdzie w nocy wał rozkopać, bo może jak go zaleje to przyjedzie premier i da 100 tysięcy.
Kurwa kurwa kurwa!!!
Kategoria Różności
27 maja, 2010 o godzinie 09:40
W tym pierdolonym kraju popada się ze skrajności w skrajność. Jak kurwić ludzi w życiu codziennym to na maksa, a kiedy nagle ludzie wychodzą na ulice,a jakaś baba lamentuje do ekranu że jej dom porwało łapiąc premiera za rękawy to wtedy nie wiedzą jak się mają licytować komu więcej odszkodowania wepchnąć… Troche mnie to podkurwia chociaż życze tym ludziom jak najlepiej.
27 maja, 2010 o godzinie 14:28
Bo wszyscy się boją powiedzieć to co Cimoszewicz: trzeba się było ubezpieczyć!
27 maja, 2010 o godzinie 17:27
To tak powiedzieli? Ja wcześniej słyszałam, że 100 tys dostaną ci, którzy stracili cały dom. Zgadzam się – po 100 tys. dla każdego to deficyt budżetowy w kraju pewny na 100%. Przynajmniej niech nie budują gdzieś na terenach zalewowych lub obsuwiskach, bo pieniądze pójdą już w ogóle w błoto (bo jak dosłownie jebnie woda to nie będzie patrzeć, czy to są działki na budowę). Ale i tak mnie wkurwia, że teraz będą chamy, którzy już zaczynają teraz zarabiać na powodzi.
28 maja, 2010 o godzinie 11:02
Wkurwia mnie tej kraj.
28 maja, 2010 o godzinie 15:50
Co wy tu wszyscy pierdolicie do kurwy nedzy? ludzia pomocy żałujecie? To co mają im kurwa baraki postawić? W końcu nasz kraj zachował sie jak na europejskie państwo przystało a wam źle bo komuś odbudują dom jaki miał a nie postawią azbestowy 10 piętrowy moloch. Eh szkoda słów.
29 maja, 2010 o godzinie 12:49
Szkoda słów bo to nie o to chodzi. Dajmy im kurwa koce, dajmy im jedzenie i odbudujmy własnymi siłami domy a nie rzućmy 100tys żeby dosłownie zatkać im ryje i przy okazji urządzić sobie kampanię…
29 maja, 2010 o godzinie 21:58
Nie rzuca sie 100 000 żeby „zatkac im ryje” tylko żeby sobie odbudowali dom z czego będą sie musieli rozliczyć. Kto sobie załatwia kampanię takim działaniem wg ciebie może lepper co? Weź sie człowieku już nie odzywaj nie odpisuj bo mnie już wkurwiasz masz pojęcie jak świnia o gwiazdach możesz sobie pierdolic głupoty że wkurwiaja cię reklamy czy podróże ikarusami tudziez słuchanie budki suflera czy tam jogurt do którego sie ktoś spuscil a ty go zjadłes itp itd ale od powodzian sie odpierdol
30 maja, 2010 o godzinie 20:53
Będe odpisywał na co mi się spodoba kolego, i jeśli masz ochotę nadal dyskutować to rób to kulturalnie albo opuść tą stronę. Pozdrawiam