Kable
17 marca, 2010, Autor: chlodnyWiecie co mnie rozpierdala w moim komputerze? Jebane kable. Jakby pierdoleni producenci sprzętu komputerowego uwzięli się, żeby klientowi zjebać życie… Albo raczej zajebać mu życie kablami. Jedno gówniane urządzenie, a same skurwiałe głośniki potrzebują trzech przewodów z kompa do wzmacniacza i sześciu do poszczególnych głośników. Do tego zasilanie, czyli kolejny kabelek. Kurwa. Kiedy ci pojebańcy w tych firmach dojdą do tego, że taniej i łatwiej produkować sprzęt o mniejszej ilości kabli niż te wszystkie bezprzewodowe chujstwa? Kiedy te pojeby przejrzą na oczy i zobaczą, że nie każdego stać na wydanie tysięcy na durne głośniki tylko po to, żeby nie potykać się dzień w dzień o pierdolone kable? A w moim kompie i okolicy kabel z modemu, zasilanie modemu, kabel z kablówki, zasilanie kompa, monitora, kabel do monitora, kabel do TV, kabel do zasilania TV, kabel do bezprzewodowej (!) klawiatury, kabel do bezprzewodowego (!) pilota, kabel do kamery i chuj wie co jeszcze. Każda zmiana konfiguracji kompa wymaga wielominutowego ślęczenia na kolanach, bo jebane kable jakimś cudem zawsze zwijają się w piękny, kurwa, węzeł. Ale bym napierdalał tych ludzi… Głupie ciule.
Kategoria Dom, Komputery, Przedmioty
17 marca, 2010 o godzinie 22:39
Taa…i kabel by się podłączyć do swojej kobiety!
18 marca, 2010 o godzinie 04:29
Mnie też wkurwiają kable!!!!!!!! Podobno są głośniki bezprzewodowe, tak tylko słyszałam…