cycki
4 marca, 2010, Autor: antoniqueNa świecie chodzą bezmózgie niewiasty, których największym marzeniem jest posiadanie super dużych cycków; myślą, że to błogosławieństwo, dar, kurwa niebios jakiś; że będą ponętne i seksowne jak CKM pieprzony, świat im u stup legnie, i szczęście samo będzie do nich spływać jak deszczówka z pierdolonej rynny.
Czy to wina kurczaków sterydami wypchanych, czy to może czarnobyl, powietrze morowe albo jakieś inne mistyczne nieszczęście nad moimi narodzinami miejsce miało-tego się nie dowiem;
natura, oprócz dumnych 178 cm wzrostu obdarzyła mnie – wykurwiście- dużymi cyckami.
Kurwa- od czasów liceum nad moim życiem ciąży klątwa balonów na klatce piersiowej.
np; Idę sobie do sklepu, kupić coś na grzbiet -czasami trzeba,
nagim człowiekowi po świecie zapierniczać nie wypada.Dzieci straszyć czy coś.
Jak coś wyciągnę z wieszaka, to albo w cyckach za ciasne, albo w talii za szerokie; w szerokich bluzach wyglądam jak cholerny baleron, w dekoltach; jak ździra.
W dodatkach typu żabot cycki magicznie powiększają się do hiper rozmiarów.Czy oni szyją wszystko dla prostokątnych, płaskich szkieletorów?
Bielizna jest wykurwiście droga i źle skonstruowana;co za debile szyją duży biustonosz z cienkimi ramiączkami?
Wżyna ci się to cholerstwo w ramiona, już nie wspominając o tym, że notorycznie napierdala mnie kręgosłup.
Wydatek na jeden biustonosz to wydatek rzędu 100-200 zł; czy jak mam duże cycki, to od razu znaczy że rzygam kasą, bo na pewno powiększone?
Kurwa!
Kategoria Różności, Życie
4 marca, 2010 o godzinie 17:53
Żadne to pocieszenie, ale nawet jeśli mężczyzną byś była i do żadnych siłowni nie zaglądała, to też może się nagle okazać, że koszulka w rozmiarze tzw. xxl wygląda na tobie jakbyś jacykowa szukała (o ile w ogóle uda Ci się wbić w chińskie xxl i nie udusić).
4 marca, 2010 o godzinie 19:43
antonique jestem Twoim fanem od dziś :) proszę o nnumer maila ;D
4 marca, 2010 o godzinie 21:38
antonique – nie zapominaj, kto tu jest adminem i kto Ci tu konto założył. To ja poprosze o maila :-)
4 marca, 2010 o godzinie 21:42
jak jej konto założyłeś to zdaje się, że znasz go :P
4 marca, 2010 o godzinie 21:45
Oj wiem, żartuję tylko :-)
4 marca, 2010 o godzinie 21:47
no nie tłumacz, nie tłumacz
4 marca, 2010 o godzinie 20:48
Ciesz sie ze masz, lepiej niż miałabyś ich nie mieć :)
4 marca, 2010 o godzinie 20:53
Ja tam lubię swoje duże cycki, nie narzekam :)
4 marca, 2010 o godzinie 23:51
ooo a my to jestesmy na wino australijskie umowieni pamietam :D
5 marca, 2010 o godzinie 21:31
ano pamiętam :P
4 marca, 2010 o godzinie 21:18
Niechże mnie Panie źle nie zrozumieją, ale tak bez wkurów rzecz jasna, zwyczajnie amatorsko – optuję, że to jdnak 'małe jest piękne’.
4 marca, 2010 o godzinie 21:39
A ja tam wolę jak jest tak w sam raz, do ręki. Ale jak coś to lepsze większe niż mniejsze :-)
4 marca, 2010 o godzinie 21:56
Hahaha…jaka burzliwa dyskusja…jak jeszcze w żadnym „wkurwie” :)
Ja tam popieram Ark – małe ma swój urok.
4 marca, 2010 o godzinie 23:58
ja kocham duze, daja duze mozliwosci :D
5 marca, 2010 o godzinie 06:33
duże jędrne i mogą być sylikonowe -tez ładne:)
5 marca, 2010 o godzinie 19:14
Oj nie przejmuj się cyckami. Wiele dziewczyn tobie zazdrości. Jednak z dużymi też ciężko się poruszać. Cieszę się, że nie wkładasz dużych dekoltów, bo obecnie wiele kobiet wkłada, a później się dziwią pewnym sytuacjom.
5 marca, 2010 o godzinie 23:36
Kircia, jakim znów sytuacjom? Jeśli wkładanie dużych dekoltów do czegoś złego prowadzi, to nie jest to winą owego dekoltu. To, że ktoś nie jest w stanie nad sobą panować po zobaczeniu pół cycka świadczy źle tylko i wyłącznie o nim. I co może jeszcze, sama sobie winna?
5 marca, 2010 o godzinie 21:35
małe są śmieszne. Czasami się dziwię, bo kobieta bez cycków wygląda przecież jak facet…mmm a duże są takie seksowne mmm :P
5 marca, 2010 o godzinie 22:03
Duże na starość będą zwisały. A małe zostaną jędrne :)
5 marca, 2010 o godzinie 23:37
wary po cycki, cycki po wary, wary po kolana, hehe.