Polsat – dobrze nam razem? No nie bardzo, kurwa!
20 lutego, 2010, Autor: BagietkaNasza telewizja to DNO jakich mało.. I nie mówię tu o telewizji polskiej, bo to by było tendencyjne. Każdy się przecież przyzwyczaił do serwowanej tam mielonki telenowelowej, średnio rozgarniętych prezenterów (słowo ‘średnio’ piszę ze zwykłej kurtuazji) i wieśniackich biesiad…Aktualnie mój wielki wkurw dotyczy telewizji cyfrowej. I ten wkurw siedzi we mnie już od jakiegoś czasu. Dokładnie od tygodnia. Kiedy to jebany pols(r)at potraktował swoich klientów iście po gównianemu. Płacisz człowieku niebotyczne sumy( zważywszy na chujowatość tej platformy) a tu takie kwiatki. No ręce opadają po same łydki..
A było to tak…
Jako zapalony kibic siaty, po zjebanym dniu na wydziale, zasiadam se przed telewizorem by się trochę zrelaksować.( Bo nie jestem w stanie się zrelaksować przy szeroko pojętych serialowych odmózgaczach. Przy nich ogarnia mnie takie wkurwienie że nawet wydział nie jest mi w stanie takiego zapewnić. Ale o tym kiedy indziej..) No więc siedzę przed telewizorem i oglądam se Ligę Mistrzów w Pols®at Sport. Gra Rzeszów z jakimś chujowatym bułgarskim zespołem (mecz trochę nudny- se myślę na początku. Nasi wygrywają .Ale co tu się dziwić- Ci Bułgarzy to kelnerzy jakich mało).Pierwszy set dla nas. Aż tu nagle na hali zaczynają roznosić się kłęby dymu…Kibice bułgarscy zapalili na hali race. Podpalili jakieś płachty i zaczynają drzeć gęby. W tym dniu odwołali pewno jakiś mecz piłkarski i kibostwo przeniosło się do hali. To ja mówiłam, że mecz jest nudny??? Nasze chłopaki grają dalej, mimo że piłki dostrzec nie można. Grają na oślep, ale wygrywają ,więc nie jest źle. Ale nagle mecz zostaje przerwany. Pewnie żeby tę chołotę wyprowadzić. Przerwa się przedłuża, trwa już z pół godziny. No trudno. Po upływie tego czasu chłopaki wracają na parkiet. Wszystko spoko, aż tu nagle na ekranie pojawia się jakiś pajac i informuje, że transmisję kończą bo zaraz wchodzi relacja z piłki ręcznej. Zgoda. Przecież na tym świecie są jeszcze fani szczypiorniaka. Sama lubię sobie czasem obejrzeć ręczną (czytaj szczypiornistów ;-). No ale, że zaczęłam jeden mecz to mam taką ‘niezrozumiałą’ chęć żeby go dokończyć. .Se myślę: jest przecież Pols(r)at Sport Extra. Zapewne tam przerzucono transmisję z siaty. Włączam i co kurwa widzę? Jak Haye leje Wałujewa po raz 54287548. No kurwicy można dostać. Ile razy to puszczają? Ile razy można oglądać te owłosione plecy Wałujewa???
Bagietka
Tagi: Polsat
Kategoria Telewizja i radio