Pierdolony System Eliminacji Studentów Jest Aktywny, czyli sesja.
13 lutego, 2010, Autor: NataliaTo co się dzieje w tym semestrze, to kurwa przechodzi ludzkie pojęcie. Wkurwia mnie ten semestr niesamowicie, do tego jeszcze wiedzący i wszechmogący wykładowcy. Przyjechałam kurwa w zamieci śniegowej na egzamin. Pługi o 6 rano jeszcze nie jezdziły. Wiało, pizgało, jechałam 30 km/h bo więcej nie dało się. W planie egzamin 7.15, a było 7.10. Wchodzę i co? Wszyscy piszą. Zaczęli grubo wcześniej. Witam się z profesorem, a on na mnie z mordą, że spóźniłam się. Na to ja, że są trudne warunki i nie dało się, a wyjechałam o 6. On do mnie, że go to gówno obchodzi, że widziałam, że śnieg pada i w ogóle. Kurwa jego mać, to mu odpowiedziałam, że mnie to też gówno obchodzi i jestem na czas. Dał mi tę pierdoloną kartkę, ale oczywiście napisał na niej „spóźnienie + pyskówka”. Napisałam i wyszłam. Wstawił mi db, pytam się mu, czemu tyle. Na co on, że napisałam na 5, ale za spóźnienie obniżył mi ocenę, kurwa mać. Jak mógł wcześniej zacząć wiedząc, że są takie warunki pogodowe. Wiele osób się spóźniło.
Druga sprawa. Pisałam egzamin z prawa. Wszystko ok, ale wciąż nie dawał wyników. Zasypywaliśmy go mailami, co się dzieje itd. Poprawka 13 lutego się zbliża, a tu ocen nie ma nadal. No to dał wyniki 11 lutego, wiele osób nie zdało. Jestem ciekawa, jak nauczyli się 300 stron do dzisiaj. Ja pierdolę, mam ochotę im wyjebać bo to co wyprawiają, to szlag trafia. O ile mi wiadomo, to trzeba o wiele wcześniej poinformować przed poprawką. Czasami mam dość uczelni i pracy. W pracy wiecznie się przypierdala kierownik jakby to była nasza wina, że giną dane z systemu. Od tego są kurwa informatycy, nie my. My tylko wykonujemy badania.
Wczoraj był ostatni egzamin. Wszystko super, ściągi miałam, ale kurwa powiedział nam, że to będzie prościutki teścik. Najważniejsze rzeczy. Nauczyłam się, a tu co? Same liczby np. Ile razy wzrosła liczba w ostatnich latach…. lub o ile procent… No kurwa, to był przedmiot, gdzie było dużo ważnych teorii, a te liczby były w dziale „Ciekawostki”. Mówił, że ich nie będzie na egzaminie, to każdy sobie odpuścił naukę, ewentualnie przeczytał. Ja pierdolę!
Kategoria Różności
13 lutego, 2010 o godzinie 09:26
Też bym się wkurwiła – jak ktoś by mi obniżył ocenę za spóźnienie. Już zaczynam bać się studiów.
13 lutego, 2010 o godzinie 09:27
Kircia zauważ, że jeszcze byłam 5 minut przed czasem, więc nie spóźniłam się treoretycznie, ale praktycznie tak bo zachciało mu się wcześniej wyjść. Zdążyłam napisać, ale sama rozumiesz, potraktował mnie dość wulgarnie.
13 lutego, 2010 o godzinie 10:43
Nie ma co bać się studiów, idioci trafiają się wszędzie – ci na studiach są tylko nieco mniej bezkarni. A pana profesora olej sikiem prostym, szkoda nerwów na niektórych ludzi.
13 lutego, 2010 o godzinie 10:54
Skądś to znam…mam jedną poprawkę w tym semestrze i baj baj stypendium ;/
13 lutego, 2010 o godzinie 13:52
Natalia nie martw się. Najważniejsze, że się uczysz i dostajesz dobre wyniki. A w Polsce chamstwa jest dużo.