Numery wyższe niż 17 000 000
17 grudnia, 2009, Autor: ZiutekJa pierdolę.
Miałem napisać to wczoraj, dziś już się to nie pojawia, ale jak mnie to wkurwiło, to szok.
Pisałem kiedyś o nowym Gadu-Gadu, że jest chujowe jak barszcz, wolno działa, syfi reklamami wszędzie, gdzie się da i ma tyle niepotrzebnych funkcji, że głowa mała. Pisałem również, że przesiadłem się na stare GG, bo było zdecydowanie mniej wkurwiające. Proste, stare, sam tekst i emotki, nic więcej.
To nie. Nie da się. Od paru dni męczy mnie przy każdym uruchomieniu kompa komunikat:
„Twoja wersja komunikatora nie obsługuje rozmów od numerów wyższych niż 17 000 000…”
Ja pierdolę. I jak w to kliknę, żeby spierdalało na drzewo to mi odpala przeglądarkę i namawia do instalacji GG w wersji 10. I patrzę co tam jest, może w końcu zmądrzeli i zrobili to proste, normalne, to nie, po prostu kurwa nie da się. Teraz jak komunikator nie ma opcji prania i gotowania, wynoszenia śmieci i zamawiania pizzy to jest do niczego.
A ja się pytam po co mi to?
Czy ktoś mądry nie mógłby tam pomyśleć, że jest cała masa użytkowników, którzy korzystają z tego narzędzia tylko okazyjnie i potrzebują tylko i wyłącznie wiadomości tekstowych? Czy nie dałoby się przy instalacji wybrać „wersja prosta” lub „wersja wszystkomająca”? Dlaczego ja muszę potem przegrzebywać się przez wszystkie niepotrzebne mi opcje i funkcje, przez videoczaty, rozmowy głosowe, chuj wie co jeszcze? Nie używam tego, do kurwy nędzy, niech ktoś to wreszcie zrozumie!!!
To tak samo jak z Winampem. Kiedyś, za dawnych lat, to był dobry program, prosty, funkcjonalny, po prostu grał muzykę i tyle. A teraz? Teraz to strach to instalować, bo nie wiadomo, co się tam razem z tym zagnieździ na dobre w komputerze, bez nawet opcji wyjebania tego w kosmos. Jakieś toolbary, jakieś kurwa niewiadomo co, agenty, library, video, wbudowana przeglądarka, a po chuj mi to wszystko? Po jasną cholerę mi te wszystkie pierdoły, zajmujące pół ekranu i zżerające procka i pamięć, jak ja chcę tylko odpalić jakąś jebaną empetrójkę?
No powiedzcie mi ludzie – po chuj?
Kategoria Komputery
17 grudnia, 2009 o godzinie 07:59
Polecam mniej wkurwiający komunikator obsługujący między innymi protokół gg – http://www.konnekt.info/ :)
17 grudnia, 2009 o godzinie 08:21
zamiast winapma używaj foobar’a2000, prosty jak sam chuj i ma dużo lepszy dźwięk (poważnie), a co do gg to ja od początku używam tlena, nie dość że obsługuje gg to jeszcze ma wbudowaną pocztę i wolny jest od tego całego syfu (videoczaty-sraty itp)
17 grudnia, 2009 o godzinie 15:24
a ja polecam aqq – http://www.aqq.eu :) jabber, gg, tlen itp. :)
19 grudnia, 2009 o godzinie 19:19
Popieram Ziutka. Sam bym lepiej tego nie ujął..
19 stycznia, 2010 o godzinie 20:34
a W. Młynarski śpiewa dla autorów GG….” co by tu jeszcze spieprzyć Panowie…. co by tu jeszcze…” ??
31 stycznia, 2010 o godzinie 14:28
Co do Gay-Gay to się zgodzę, śmierdzi ten program chujem na kilometr. Ale z winampem to pierdolenie o szopenie, ja go sobie zawszę ustawię tak, żeby wyglądał jak 10 lat temu i wszystko jest cacy.
11 lutego, 2010 o godzinie 16:27
Ziutek napisałeś całą prawdę.
15 lutego, 2010 o godzinie 07:56
pobierz sobie „Nowe Gadu-Gadu [build 9453]”
ja mam takie, nie ma dużo reklam i niepotrzebnych funkcji
4 marca, 2010 o godzinie 18:18
ja tez używam tlena i przed chwilą tez mi coś takiego wyskoczyło. trzeba poczekać aż tlen zrobi wersję obsługującą takie numery gg.
4 marca, 2010 o godzinie 19:17
1. dostajesz komunikator, nie płacisz za niego, to łykaj reklamsy – za darmo można po ryju dostać, chociaż zważywszy fight club (w tym tygodniu wyświetlony), to i za darmo może być ciężko.
2. jeśli chcesz pogadać, to przecież masz w chuj przeróżnych komunikatorów: tlen, ovo, konekta, a choćby i icq (prekusor raczej), czy buddy phone (jeszcze bardziej prekursorowaty). A to że się znajomi uwiesili na gg, to Twój problem. Jak tak dalej pójdzie, to zamiast googli będzie onet, a internet sprowadzi się do 1 strony na wyszukiwanie i drugiej na wyszukiwanie komunikatora po reinstalce. Poracha.
3. Winamp dla mnie skończył się przed wersją 3.0, ale nadal można wrzucić sobie lajta (chociaż nie wiem po co, skoro ktoś zrobił choćby foobara, albo sonica). A porównaj sobie zużycie procka (na słabym kompie) i pamięci między winampem, a choćby i tym foobarem wspomnianym.
4 marca, 2010 o godzinie 19:20
I jeszcze jedno. Najwyraźniej mało kto czyta licencję. Jeśli coś jest darmowe, to nie znaczy, że jest nieobwarowane pewnymi 'przykazaniami’.
IMHO jeśli korzystacie z GG, to powinniście używać do tego klienta GG, nie jakiegoś tam tlena czy innych wynalazków.
Głowy nie daję, ale dla świętego spokoju doczytać zalecam.
1 kwietnia, 2010 o godzinie 20:39
Też mnie to wkurwia od jakiegoś czasu! Czy to znaczy ze pisał do mnie w ogóle ktoś z tego typu numeru, czy ze jest to po prostu reklama z gatunku nachalnych?