Woda niegazowana w pizzerii
3 grudnia, 2009, Autor: ZiutekPoszedłem dzisiaj po pracy na dłuższy spacerek przez krakowski Rynek. Zgłodniałem, akurat była w okolicy pizzeria. Na placu Wszystkich Świętych, na samym rogu Grodzkiej. Nazwy nawet nie pamiętam. Dałem się skusić, wszedłem.
Pizzę tam mają pociętą na kawałki, to dobrze, bo nie trzeba od razu całej zamawiać. Wziąłem dwa kawałki. Jeden kosztuje 8 zł. Wyglądały naprawdę super.
– Szesnaście złotych – mówi pani przy kasie.
Pomyślałem, że jeszcze bym się czegoś napił.
– Jeszcze wodę poproszę.
– Gazowaną czy niegazowaną?
– Niegazowaną.
– Razem dwadzieścia trzy złote.
Cooooooooo?
– To ta woda kosztuje siedem złotych? (dodam, że chodziło o małą buteleczkę).
– Tak, siedem złotych.
– A to ja dziękuję. To tylko pizzę wezmę.
Ja pierdolę. Rozumiem, że można wziąć 8 zł za jeden duży, wypasiony kawałek super pizzy (co do smaku naprawdę nie mam nic do zarzucenia). Ale żeby żądać 7 zł za małą butelkę wody niegazowanej?
Przecież oni to pewnie hurtowo kupują, a w hurcie to taka woda pewnie ok 1 zł kosztuje, max 1,5. Skoro w osiedlowym sklepie (już z marżą) jestem w stanie kupić taką wodę za 2 zł, to cena hurtowa musi być ok 1 zł. A jeśli tak jest to znaczy, że oni tam mają przebitkę 7 krotną na tej pieprzonej wodzie!
To jest kurwa zdzierstwo, rozbój w biały dzień! Nie zapłacę 7 zł za małą butelkę wody. Kurwa jego mać. Howgh!
Tagi: Kraków, pizza, pizzeria, Plac Wszystkich Świętych, woda, woda niegazowana
Kategoria Miejsca, Zakupy
3 grudnia, 2009 o godzinie 22:42
a gazowana po ile?
4 grudnia, 2009 o godzinie 20:09
Kurwa ludzie to wody nawet żałują zwykłej i chcą się na niej wzbogacić.