Nożownik
13 października, 2009, Autor: ZiutekNie wiem czy widzieliście dzisiejszy film na Polsacie. Nie oglądałem całego, trafiłem na końcówkę, ale to co zobaczyłem mnie poraziło.
Film nazywał się „Nożownik” i jak sam tytuł wskazuje opowiadał historię o facecie z kosą. Zagrało w nim dwóch dobrych aktorów, Tommy Lee Jones i Benicio Del Toro.
T.L.Jones grał nauczyciela, który wyszkoliwszy swojego ucznia (Del Toro) teraz go ściga, bo ten zszedł na złą drogę. Jest to film z gatunku „Wszyscy strzelają nikt nie trafia”, oczywiście Nożownik ucieka, zabija scyzorykiem (a jakże) najlepszych agentów FBI itd. Czyli wszystko jasne, każdy z nas to widział, w ogóle nie wiem po co jeszcze produkują te filmy, skoro wszystkie są do siebie podobne. Ale wtem następuje scena kulminacyjna, bo Nożownik skacze do rzeki i ucieka z obławy. Złapać go może tylko i wyłącznie jego nauczyciel, T.L.Jones.
I teraz sedno sprawy: Nożownik wydostaje się z rzeki, ucieka dalej, ale znajduje jakieś złomowisko. W tym samym czasie jego nauczyciel tropi go, wpatrując się w odciski stóp na trawie i błocie (tiaaaa). I co robią teraz oboje? No oczywiście: Nożownik rozpala małe ognisko, używając do tego tradycyjnego sposobu pocierania patyczkiem o drewienko, po czym znajduje kawał resora i… zaczyna wykuwać sobie nóż. Czaicie bazę? Goni go cała banda policjantów, a ten niczego sobie rozpala sobie ognisko i bawi się w kowalstwo! A żeby było śmieszniej T.L.Jones zamiast go ścigać, co robi? Oczywiście, hahaha, siada na ziemi, bierze kamień i też zaczyna wyrabiać sobie nóż, stukając w niego innym kamieniem. Bo oczywiście prawdziwego noża ani pistoletu nie zabrał ze sobą (bo po co?). Końcówkę łatwo przewidzieć, zmierzy się dobry ze złym, oboje uzbrojeni w swoje prymitywne koziki i oczywiście wygra ten stary, nauczyciel, bo stoi po stronie prawa. Zakończenie mdłe i nijakie, przewidywalne w 100%, ale nie to mnie rozwaliło, tylko właśnie głupota tego pomysłu z wyrabianiem sobie, w pośpiechu ucieczki i pościgu, noży z resora i kamienia.
Bez kurwa sensu!
Tagi: Nożownik
Kategoria Rozrywka
14 października, 2009 o godzinie 07:50
Oglądałem ten film i go wyłączyłem w połowie .Badziewie tak bezsensowne że szkoda gadać!Żenada nie film!
13 stycznia, 2010 o godzinie 12:49
Taaa widziałem, myślałem że pierdolę jak zaczęła się zabawa w metalurgów….