KURWA lecznica

24 września, 2009, Autor:

Chwile mnie nie było, ale to nie znaczy że się nie wkurwiam.

Do chuja, tylko mam do napisania trzy zdania:

Opis sytuacji:

Siedzę u weterynarza, czekam na zastrzyk dla mojego psa już w gabinecie, a w poczekalni siedzi kobieta z kurwa pudlem (który się wg przemiłej pani za dużo drapie) i w tym momencie wbiega koleś z zakrwawionym jamnikiem z wypadku, nogi pokiereszowane, cały we krwi, masakra :/

Dialog:

Pani wet: „czy mogę pana przeprosić?”

ja: „oczywiście!!!”

pani z poczekalni z pudlem oburzona do pana z zakrwawionym jamnikiem: „halo, halo proszę pana, ja byłam pierwsza w kolejce!!!”

Kurwa nogi bym z dupy wyrwał. Tej babie. Gdyby nie to, że jestem dżentelmenem.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 21 raz(y), średnia ocen: 9,95 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Różności

1 komentarz do “KURWA lecznica”

  1.  Zula pisze:
    24 września, 2009 o godzinie 20:28

    Nieraz to ja współczuję tym biednym psom, ich właścicieli. Dawniej na spacerowisku spotykałam przeróżne okazy – moim no. 1 był gość, który (po tym, jak mój pies – szczeniak jeszcze – chciał obwąchać jego psa i nie dał mi się złapać na smycz) powiedział mi, żebym, jak nie radzę sobie z psem, 'kupiła sobie kurwa kanarka’ :D

Napisz komentarz