Chevy Chase

27 sierpnia, 2009, Autor:

Obiecałem sobie, że nie będę wpisywał tu postów jeśli coś nie wkurwi mnie na poważnie… I co?! od feralnej soboty mineły zaledwie 4 dni a wczoraj już zdążyłem wyjść z siebie.

Ostatnimi czasy dostałem auto firmowe. Jest to opcja naprawde przyzwoita jako że, możliwość podróżowania (a szczególnie nie za własne pieniądze) jest możliwością wielce pozytywną. No i darowanemu koniowi w zęby… ale…  jest jedno drobne „ale”.

Auto jest totatnie beznadziejne. Nie wiem czy podanie marki jest ok czy nie, ale muszę się pochwalić, że jest to chevrolet aveo. Auto poza wątpliwymi cechami estetycznymi jest dosłownie żenujące. W środku jest głośno, nagrzewa się w słońcu do niewyobrażalnie wysokich temperatur, cały czas pali się kontrolka uszkodzenia silnika, nie działają światła wewnątrz auta, żarówki przepalają się co średnio 50 km, radio gra, ale tylko lewa strona głośników no i na samym końcu jest paliwo…. ten potwór pożera 10 litrów benzyny na 100km, przy czym w baku do fula mieści się 35litrów. Gratuluję rozwiązania, średnio po 2 godzinach jazdy muszę już rozglądać się za satacją bo On już niemoże… bo On już nie ma paliwa… Wszystko to jest do przełknięcia, ale…. to co usłyszałem wczoraj na trasie w radiu, przekroczyło wszelkie granice.

Jade trasą, lece, lece, zgrzany jak pies, spocony bez klimy, zaraz bede miał kolejną rezerwę… a tu w radio: „Chevrolet Aveo – idealne auto, komfortowe, pali niecałe 5 litrów paliwa i do tego ten meeeeega pojemny bagażnik… ” aż stanąłem , (gdybym palił pewnie bym zajarał szluga) i z ciekawości sprawdziłem ten bagażnik. i co? Kurwa jest mały, niesamowicie mały :). Totalny absurd!!! Jak można w reklamach tak oszukiwać poczciwego Jana Kowalskiego???  Który, prawdopodobnie po cieżkiej charówie na dwa etaty, ma ledwo na Chevy Aveo i chce zrobić dobry zakup a słucha tych bzdur i wpada w takie samo bagno w jakie wpadła moja firma. Dodatkowo hasłem wieńczącym reklamę jest bardzo wymowne: „GET REAL!” i dokładnie to się dzieje po zakupie tego auta… jesteśmy drastycznie sprowadzani do parteru, niczym nasz ukochany Andrew Golota w kilku kluczowych momentach swojej błyskotliwej kariery…. BARDZO SZYBKO.

Dziekuję.

PO

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 8 raz(y), średnia ocen: 8,50 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Firmy, Różności

komentarze 2 do “Chevy Chase”

  1.  maxx pisze:
    27 sierpnia, 2009 o godzinie 23:35

    wiesz to tylko daewoo więc nie ma się spodziewać że będzie idealny, z 2 strony koreańcy zawsze się starali więc w sumie dziwię się Twojej krytyce, to że pali 10l/100km to wszyscy wiemy jak jest ze służbowym (hehe:)), wracając do tematu to ja rozumiem że nie każdy jest mocny w tematyce motoryzacyjnej ale kupując samochód takie „szczegóły” jak pojemność bagażnika itp. można sprawdzić na miejscu w salonie (chyba że ktoś kupuje wysyłkowo:P). Generalnie nie oceniałbym samochodów przez pryzmat służbowców a szczególnie takich bzyczków jak Aveo,

    i wypierdalać!!

  2.  ostry.gdynia pisze:
    28 sierpnia, 2009 o godzinie 09:45

    Mam genralnie tak jak pisałem duży dystans do tego auta, wiadomo firmowe, zresztą o tym pisałem. I tym że dużo pali, że bagażnik mały się ani ciut ciut nie zdenerwowałem.

    Jedyne co mnie wkurwia to wciskanie ciemnoty pospolitym Polaczkom, którzy później przekonani o obiecanej jakości „amerykańskiej” marki kupują takie gówno do własnego użytku i najpewniej przeklinają ten zakup. Nikt nie reklamuje, że bardziej opłaca się kupić 10 letnie audi niż aveo. bo po co. A Kowalski kupuje amerykański koreański produkt, który jest zrobiony odpowiednio do ceny, czyli nie na bogato.
    Społeczeństwo reaguje w dalszym ciągu na marketing i reklamę jak na wyrocznię.
    Przy 3/4 społeczeństwa z pochodzenia ze wsi, 1/3 społeczeństwa w wieku emerytalnym, połowie niewykształconej (i to wszystko na raz) pewnie Chevrolet Aveo święci triumfy i osiąga maksymalną sprzedaż roczną (w pizdu tego na ulicach)…

    i to jest wkurwiające. Reklemę Aveo mogłaby spokojnie czytać Żanet Kaleta lub jak kto woli Żanetka Leta aby dopełnić ten piękny i ckliwy obraz.

    Pozdro 600

Napisz komentarz