Krakowskie marnowanie kasy
7 sierpnia, 2009, Autor: ZiutekJeszcze trochę na ten sam temat, bo mnie to strasznie wkurwia.
Gdzieś przeczytałem ostatnio, że na nowy gmach Opery Krakowskiej wydano już ponad 100 mln złotych. Kurwa! Projekt początkowo zakładał o połowę niższe koszty. Budynek jest dopuszczony do użytku warunkowo, bo straż pożarna zażądała instalacji oddymiania, gdyż istniejąca się nie nadaje. Brak też dróg ewakuacyjnych, projekt jest totalnie do kitu. Kto go w ogóle zatwierdził? Czytam właśnie również, że w czasie budowy wyszła na jaw afera korupcyjna, CBA zatrzymało byłego dyrektora opery i dyrektora do spraw inwestycji. A do tego wszystkiego dochodzi jeszcze fakt, że w związku z uchybieniami trzeba oddać 7,2 mln złotych unijnych dotacji. Przecież ten projekt to jakieś niekończące się pasmo nieszczęść! Kto za to odpowiada? Kto wziął za to kasę?
I teraz znów ta sprawa z parkometrami. Kosztowało to dziadostwo 10 mln złotych. 10 kurwa jebanych milionów. Za coś totalnie niezdatnego do użytku, ekstremalnie wkurwiającego, przez to, że jakieś dwie instytucje nie mogą się dogadać ze sobą i zrobić coś sensownego. Kurwa jego pierdolona mać!
A ty tak sobie patrzysz na to wszystko i widzisz jak znikają twoje pieniądze (bo kurwa połowę twojej kasy zabierają ci podatki), i chciałbyś komuś przypierdolić w ryj! Gdzie są kurwa moje pieniądze? Dlaczego ja ciągle jeżdżę po rozjebanych drogach, a potem muszę do mechanika zapierdalać, bo mi coś się tłucze w zawieszeniu? Dlaczego na nic nie ma pieniędzy, na szpitale, na cokolwiek, nawet na jebany asfalt na Błoniach? Kurwa mać, co za po prostu gnój w tym Krakowie, czy to wszędzie tak jest? Pytam się, wszędzie tak jest czy tylko w tym zakichanym mieście?
Tagi: absurd, CBA, korupcja, Kraków, marnotrawstwo, Opera Krakowska, Parkomaty, stan dróg
Kategoria Miasta, Różności