Smacznego
10 lipca, 2009, Autor: ZiutekWkurwia mnie zwyczaj mówienia „SMACZNEGO”.
Kiedyś, jak byłem dzieckiem, odpowiadało się na to „Co głodnemu do tego?”. Co poniektórzy, ci bardziej bezpośredni, odpowiadali „A chuj ci do tego?”. Dzisiaj nie wiem co mógłbym odpowiedzieć, bo nie chce być niegrzeczny, ale co poniektórym pasowałoby po prostu powiedzieć „Spierdalaj”, bo tak mnie z tym smacznowaniem wkurwiają, że już nie mogę.
Zastanawia mnie w ogóle głupota tego zwyczaju, bo niby co to ma oznaczać. Ktoś sobie je obiad, nikomu nie wadzi, i przychodzi jakiś jełop, widzi, że gość wcina posiłek, i nie przejdzie obojętnie, nie zamknie ryja, tylko musi, po prostu musi się odezwać, bo byłby chory, i coś powiedzieć. I mówi zazwyczaj właśnie „Smacznego”, i wydaje mu się, że jest istnym wcieleniem grzeczności, chodzącą kulturą, przykładem dla dzieci w przedszkolu. A nie zastanowi się nawet, że to słowo nic nie znaczy. No bo co ono znaczy? Że mi ktoś życzy, żeby mi smakowało? I co mi z tego życzenia? Jeśli ten posiłek jest smaczny to po prostu jest, a jeśli jest paskudny, to żadne życzenia tutaj nic nie pomogą. Naprawdę, można sobie to darować i nie przeszkadzać drugiemu w jedzeniu, nie zmuszać go do gadania z pełną gębą „Dziękuję”, za co on pewnie wcale wdzięczny nie jest, bardziej prawdopodobne, że właśnie jest przez to wkurwiony, i pewnie ma to głęboko w dupie, ale żeby nie wyjść na niegrzecznego odpowiada to standardowe „Dziękuję” (chociaż przypuszczam, że chciałby jebnąć gościowi w ryj tym kotletem), bo jeszcze ten pseudo-kulturalny zakłamany smacznożyciel sobie coś złego pomyśli i potem obgada go chuj zbolały za plecami. Co za kurwa hipokryzja, po prostu bezsens. KURWA!!!
Tagi: kultura, posiłek, smacznego
Kategoria Zachowanie
10 lipca, 2009 o godzinie 16:27
a wiesz kurwa że tu masz racje ..ja rozumiem ktoś bliski twojej osobie, ale obce osoby ..nie raz mi się zdarzyło ze coś jadłem to mi kurwa smacznego,smacznego,smacznego,smacznego,kurwa smacznego …..faktycznie można się wkurwić….a co do kultury to poruszę tu temat jedzenia i bycia w restauracji…. będąc w Zakopanym na Krupówkach w restauracji gdzie w szycie sezonu na stolik trzeba swoje odczekać ..i gdy już zdobyłeś upragniony stolik gdzie możesz z kobietą zjeść obiad w spokoju siadasz trzymasz ją za rączkę i szeptasz czule słówka …i nagle słyszysz!!!!!!!!!!!!!!! kurwa słyszysz…..!!!!!Czy mogę się dosiąść….kurwa” NIE „odpowiadasz….!!!! i tak kurwa w kółko co 5 minut wchodzą ci kurwa jebani turyści rozglądając się i …..jest tu wolne !!!!!czy możemy z grupką 8-dzieci się dosiać…kurwa nieeeeeeeeeeee.. myślałem ze mnie kurwa rozpierdoli czy ci ludzie nie maja kultury czy oni myślą ze ja chce oglądać ich zakazane mordy przy jedzeniu słuchać ich mlaskanie… kurwa nie….bo chce kurwa w spokoju zjeść obiad i nie ważne ze miałem ławę na 10-c osób po to kurwa stałem pół godziny by mieć cały stół dla siebie kurwa nie……………….!!!!!!!!
25 listopada, 2009 o godzinie 18:54
Nie wiem na czym to polega, ale przy czytaniu Twoich tekstów ciągle wybucham śmiechem :) Pisz częściej! :)
13 stycznia, 2010 o godzinie 10:51
Ja jebie, mam w tym temacie traumę z dzieciństwa. Wyglądało to tak:
brat
-smacznego
mama
-dziękuję, wzajemnie
brat
-dziękuję
tato
-dzięki wzajemnie
brat
-dzięki
A mie chuj strzelał i nic nie gadałem.
i tak kurwa co kolację…
Ja pierdole, ale mogło być gorzej:
brat-smacznego-mama-dziękuję-brat-proszę-mama-wzajemnie-brat=-dziękuję
a potem jeszcze combos z tatą……
16 stycznia, 2010 o godzinie 23:51
Ten komentarz mnie rozwalił na łopatki. A potem jeszcze combos z tatą, buahahahaha :-)
7 lipca, 2010 o godzinie 15:33
mam kurwa to samo!! wkurwia mnie, jak jakiś pajac podejdzie i bedzie gadał ”smacznego” ;// czasami to mam chec wstac i skopac dupe takiemu typowi.. nie da zjesc w spokoju, ciszy która sie należy tylko musi komentować..
6 września, 2011 o godzinie 13:38
Ej, trafiłam tu przypadkiem bo chciałam komuś udowodnic, ze mówienie smacznego to jakis wiejski zwyczaj. Zasady savoir-vivre mówią jasne: niekulturalne jest mówienie smacznego, stawia osobe jedzaca w dziwnej sytuacji, kiedy z pełną paszczą musi coś odpowiadać. Moim zdaniem to wieś i nigdy nie mówię.
6 listopada, 2011 o godzinie 14:29
Chylę czoła przed adwersarzami kretyńsko-absurdalnych życzeń: „Smacznego!”. Może te pseudopobożne życzenia wywodzą się z czasów pogańskich i należą do sfery zabobonów? Może taki gościu chciał Twoje żarcie jakoś pozytywnie zaczarować, kiedy z biedy żarłeś tylko słoninę z razowcem?:-). Jeśli tak, to zabobonów powinni trzymać się tylko wieśniacy i robotnicy z nieukończoną podstawówką. Każdy zaś człek mieniący się inteligentnym i na pewnym poziomie kulturowym, powiniem takimi zabobonnymi i głupawymi życzeniami gardzić, bo nie mają żadnej cholernej mocy sprawczej, a świadczą tylko o niskim poziomie umysłowym życzącego. Niski poziom świadomości można mieć nawet po studiach i nawet mając bogate słownictwo. Patrz np. profesorowie z Radia Maryja:-). Jak ktoś Ci mówi „Smacznego!”, ripostuj tak: „Na wieki wieków Panocku!”. To będzie reakcja na jego poziomie, a Twoje racjonalne 'ego’ nie ucierpi, bo se z niego ponabijasz boki:-)).