Lewa noga

8 czerwca, 2009, Autor:

Wkurwiam się sam na siebie, że jestem (może raczej „bywam”) przesądny.

Na codzień logicznie rozumuję. Śmieszą mnie zabobony, wiara w sny i inne bzdury. Śmieszy mnie to, że inni są przesądni. A mimo to… codziennie muszę wstać prawą nogą, bo inaczej kurwa nie potrafię.

Od kilkunastu lat nie wstałem lewą nogą. Bez sensu. Totalnie bez sensu, i tym bardziej bez sensu, bo przecież wstaję prawą nogą, by potem nikt nie powiedział, że wstałem lewą nogą, a powiedzieć tak mógłby, gdyby zauważył, że jestem wkurwiony. A przecież nie jestem, prawda? No właśnie. Bezsens polega na tym, że cały czas jestem wkurwiony, i okazuje się, że wstawanie prawą nogą przed niczym mnie nie chroni, a może wręcz przeciwnie, może w moim przypadku to właśnie prawa noga powoduje tego notorycznego pecha, czego skutkiem naturalnym i nieuniknionym jest wkurwienie, którego wciąż doświadczam?

Nie powiem, na przestrzeni całego życia zdarzało mi się być przesądnym, że tak powiem, na inne tematy. Pamiętam taki głupi przesąd, jeszcze gdy byłem dzieckiem, który kazał mi układać porzadnie kapcie przed łóżkiem, bo dopóki tego nie zrobiłem, nie mogłem normalnie zasnąć. W końcu jakoś się tego wyzbyłem, na szczęście. Pamiętam też, że, i to całkiem jeszcze niedawno, towarzyszył mi przesąd dotyczący czarnych kotów. Nie potrafiłem przejść przez chodnik, gdy zauważyłem, że wcześniej drogę przebiegł mi ten czarny gnojek. Musiałem zaczekać, aż ktoś inny przejdzie, albo wybrać okrężną drogę. Na ten przesąd znalazłem swój sposób, gdy któregoś razu tak mi się spieszyło, że nie mogłem czekać na innego przechodnia, nie było też innej drogi, musiałem przejść dalej. Powiedziałem sobie „A chuj ci w dupę czarny kocie” i przeszedłem. Od tej pory, za każdym razem, gdy widzę czarnego kota mówię sobie to magiczne zdanie i idę dalej. Póki co, odpukać, nic złego mi się jeszcze nie przytrafiło.

Ale z tą prawą nogą nie mogę sobie jakoś poradzić. Próbowałem kilka razy zaryzykować, przymierzałem się, że dobra, dzisiaj spróbuję, ale za każdym razem, gdy lewa stopa już, już prawie dotykała ziemii, coś mnie powtrzymywało. Podnosiłem ją czym prędzej i z ulgą stawiałem prawą.

Wkurwiające, co nie?

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 5 raz(y), średnia ocen: 9,20 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!

Tagi: ,

Kategoria Różności

1 komentarz do “Lewa noga”

  1.  ASPIRYNA">ASPIRYNA pisze:
    8 czerwca, 2009 o godzinie 17:03

    spoko koleś przesady muszą być w wkurwiające !!ja pamiętam jak kiedyś jechałem do szkoły i widziałem trzech kominiarzy i miałem złapać się za guzik ale nie zrobiłem tego i co …i kurwa dostałem trzy pały!!!!!!!!albo jak szedłem do szkoły i czarny kot mi przebieg przez ulice i co… i się kurwa okazało ze w tornistrze mam nie te książki i zeszyty co były potrzebne w tym dniu ..jestem przesadny …..inny przykład zajmuje się handlem i możesz mi wieżyc lub nie jak sam przywiozę sobie towar to idzie jak świeże bułeczki a jak ktoś mi przywiezie to za kurwa chiny ludowe nie potrafię tego sprzedać na pniu tylko kurwa musi leżeć kilka tygodni i jeszcze muszę przecenić czy to nie jest wkurwiające !!!!!!!!!przykładów mógłbym mnożyć prawie kurwa w nieskończoność ….a tobie radze jednak nie stawać lewa nogą mowie ci to jako przyjaciel bo to się może zemścić w brutalny kurewski sposób nawet o tym nie myśl!!!! …czarne koty,strzaskane lusterko,tarot ,szczęście w życiu,rozsypana sól ,buty na stole,kominiarze,przechodzenie pod rozstawioną drabiną i inne czary mary… ktoś może powiedzieć :jebnij się pan kurwa w łeb z tymi przesadami ale ja wiem jedno są przesady przesądne np; strzaskane lustro ….i pewnego dnia może być tak ze będziesz mieć 7lat pechowych a potem przyjdą naprawdę kurewskie 7-dem lat pechowych!!!!!

Napisz komentarz