Firefox
30 kwietnia, 2009, Autor: bnonimDziś wkurwia mnie mój Firefox.
Już trzy razy się wykopyrtnął w przeciągu godziny. Raz nawet raczył zauważyć że „nastąpiła awaria”.
Co znaczy awaria? Rura TCP pękła? HTTP się zalał? Uchwyt do pliku się urwał? Awaria to może być w elektrowni albo w fabryce drutu kolczastego. Tramwaj może mieć awarię. Ale nie Firefox! Kto wymyśla takie bzdury?
Pozdrawiam i życzę łyk endu bez awarii.
Tagi: firefox, Internet, komputery, Programy komputerowe
Kategoria Komputery
1 maja, 2009 o godzinie 01:45
Zainstaluj Operę i nie pierdol.
2 maja, 2009 o godzinie 11:36
Opera to jest dla takich, co już nawet IE nie potrafią uruchomić tak żeby się nie pokaleczyć.