Mleko

28 kwietnia, 2009, Autor:

Wkurwia mnie otwieranie tego mleczka.

Lubię kawe z mlekiem, a zagęszczone jest lepsze niż niezagęszczone. Niestety produkują je tylko w nieporęcznych kartonikach, albo jeszcze bardziej nieporęcznych puszkach. Puszka odpada, zostaje więc tylko kartonik.

Niby ok, wszystko gra, nie ma się do czego przyczepić. Ale, gdy chce się skorzystać z tego mleczka, okazuje się, że jest jeden szkopół. Otóż otwór dozujący jest dość mały, a producent nie przewidział odpowietrznika, który wyrównywałby ciśnienie podczas nalewania. Skutkuje to tym, że w początkowej fazie, gdy kartonik jest jeszcze pełen, mleczko chlupie. I to bardzo. Chlup, chlup, chlup.

Co dzieje się dalej? Łatwo się domyślić: mleczko dolewamy do kawy na samym końcu, gdy kubek jest już prawie pełny. Kartonik nie bardzo da się przycisnąć, by zniwelować brak otworu odpowietrzającego lub szerszego otworu dozującego, zapobiegającego chlupaniu. Jak już napisałem, mleczko wydobywając się na zewnątrz z otworu dozującego chlupie: chlup chlup chlup. Chlupiąc, z rozpędem uderza o taflę kawy, która sięga, jak już pisałem, prawie do krawędzi kubka. Efekt: chlupanie mleczka powoduje, że kawa rozlewa się na wszystkie strony, i zamiast kawy z mlekiem mamy ufajdany kubek i pół stołu.

Wkurwia mnie to!

Sugerowałbym producentowi dodanie odpowietrznika lub zamontowanie większego otworu dozującego.

mlyko2

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 3 raz(y), średnia ocen: 10,00 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Przedmioty

1 komentarz do “Mleko”

  1.  inz pisze:
    29 kwietnia, 2009 o godzinie 11:14

    kup sobie maly dzbanuszek na mleko, przelewaj je tam po otwarciu i problem z bani. a do tego jaka kultura :)

Napisz komentarz