Archiwum dla styczeń, 2021
Prośba o udostępnienie artykułu
30 stycznia, 2021, Autor: Nadesłane Od CzytelnikówWpis bez rejestracji od zbłąkanego wędrowca po portalach wkurwienia.
„Jest rok 2021. Zacznę od tego, że nie pisałbym tego artykułu/opowiastki gdybyście mieli opcje szukaj na chujni bo jestem pewien, że miliony innych osób przeżywają to co ja i to też jest jakieś popierdolone w sensie, że nie ma opcji szukaj. Na google wpisałem neostarda chujnia to mi wyskoczył artykuł z 2011 roku i powiem wam, że się kurwa nic nie zmieniło. Dalej jest chujnia. Siedzę na tej pandemii tak, chcę zdrowo żyć więc odpalam sobie netflix (po trzech próbach), żeby włączyć jakiś film bo inaczej na trzeźwo nie zasne. I chuj,połowa filmów to i tak czarny ekran i zaraz znowu wyskakuje error nw-2-5. Korzystałem ze swojego internetu z telefonu na kartę ale po 150-200 giga transferu skończyły mi się pakiety „zostań w domu” i plus powiedział „spierdalaj”. Ja się pytam za co moi kochani rodzice płacą kiedy neostrada ma nas głęboko w dupie. Internet nie działał przez ponad miesiąc, ale miałem to w dupie. Nikt z tej firmy nie raczył sprawdzić czy czasem kabel nie wypadł z budki czy co im się tam kurwa psuje. Dopiero gdy wykorzystałem wspomniane pakiety, zdecydowałem się zadzwonić. Po dwóch minutach skończył mi się hajs na koncie, ale internet i tak zaczął działać. Wystarczyło podpiąć ten jebany kabel na którego nikt nie raczył spojrzeć. Teraz internet chodzi jak gówno. 15 sek filmu 3 godziny buforowania. Pewnie dlatego, że jest po 23. Infolinia i tak nie czynna więc na chuj ma działać szybciej. Elon musk ratuj.”
No To Zaczynamy Od Zera
6 stycznia, 2021, Autor: LemmyTo miał być komentarz, który ewoluował we wkurwa. Dobra LP, wkurwiasz mnie tymi wyróżnieniami, bo tak naprawdę należą się Helmucikowi, który najpierw się zesrał, potem spuścił wodę i zapomniał zostawić wkurwy, które zleciały razem z kupą rurami. Miałem iść na rekord, ale po co sztucznie coś ciągnąć. W sumie nie ma tragedii bo jak mówisz – fajna liczba te 66 wpisów, za jeszcze 1 szósteczkie bym się nie obraził, ale nie ma co zaklinać rzeczywistości. W całej historii MW nieprawdopodobnym byłoby dojść do 500+ (bez skojarzeń, tak wyszło i spójrzcie se w historię, ileż to max było). Sam z siebie gdybym napierdalał średnio po +/- 2 wpisy dziennie no to może i coś z tego by było. Mimo wszystko wolę kameralnie a jakościowo niż Piekielni czy inne konkurencyjne gówno. Kiedyś było „wkurwia mnie to” to jeszcze bywali akuratni kandydaci do szeregów MW.
LP, przez twój wpis musiałem jeszcze raz z głowy przepisać część powyżej. Cóż za prąciarska klątwa i dola. Wszystko za sprawą ivony i schowka ctrl c, który z automatu nadpisał to, co ja se chciałem przenieść. A chuj dobra już, nie dla psa kiełbasa, co za dużo to niezdrowo, kończę bo drink „stygnie”. Funkcjonowanie na MW to jednak drogie hobby, coś w kosztach picia.
Aha, na fb to tam chuj mnie obchodzi, ale ładnie spierdolileś avatara + grafikę. Czcionka fajna, ale nie do mw. Za mało jajcarski jak poniżej.
Aha 2.: Dopiero teraz obczaiłem twój mandatosław. Zabulileś czy zbierasz punkty od GeSSler Patrol na rower?
Work Hajs Balance – bezsenność
4 stycznia, 2021, Autor: Letalne PrącieW swojej robotniczej działce doszedłem w sumie do ściany. Mógłbym ryć dalej te same zagadnienia, ale takich super specjalistów na rynku wielu nie trzeba. Średniaków takich jak ja potrzeba najwięcej, ale im płaci się średnio. No i branża powoli zmierza ku końcowi… Nie jestem górnikiem, żebym dostawał odprawy kiedy okazuje się, że moja praca jest już niepotrzebna. A tak pewnie będzie za jakieś… 4? 6 lat? Zacząłem więc rozpatrywać jakiś krok w bok i zacząć się przebranżawiać. Najlepiej bezboleśnie.
I nadarzyła się okazja, że pracodawca podsunął mi nową rolę, więc nie musiałem chodzić na rekrutację w czasie pandemicznym. Inne zadania, większą odpowiedzialność, czyli to, czego chciałem. A no i brak jakiejkolwiek podwyżki, czyli tak zwany awans horyzontalny.
Pierwszy miesiąc był przejebany. Nie miałem się od kogo uczyć, ani z czego. Z dnia na dzień musiałem ogarnąć mnóstwo skilli, co skutkowało pracą po minimum 10h dziennie, czasem ponad 12. Drugi miesiąc to już wyhamowanko, wiedziałem już trochę co i jak, zaczęły się zaraz święta, więc ponad 2 tyg wolnego, piękna sprawa. Nie czułem przez cały ten świąteczny okres żadnego stresu, wszystko git. W tym roku nawet prezenty miałem już spakowane w połowie grudnia. Niby wszystko ok, ale przez cały ten czas, dosłownie noc w noc śnią mi się koszmary. Czym się martwię? Nie mam pojęcia. Ta robota nie jest wcale taka przejebana, zwłaszcza jak już się ogarnąłem. Ale jutro jest pierwszy dzień pracy po tej długiej przerwie i co prawda nie biję się z nikim we śnie, ale też kurwa nie śpię wcale.
Leżę więc z zamkniętymi oczmi i słucham jebanych kurantów sąsiada.
Bimm! – Pierwsza godzina napierdala z piętra wyżej.
Bimm! Bimm! – Druga w nocy.
Wziąłem telefon, żeby zdać tu relację. No i teraz czekam, aż mi się bateria wyczerpie. Ta fizyczna w organizmie, bo psychiczna już chyba siadła.
Do trzeciej zostało jeszcze kilka minut, czekam spokojnie na ten kojący dźwięk młotka rzucanego na kawał blahy. Tak w ogóle po ki huj komuś w domu gówno, co nakurwia gongiem w środku nocy?
Podsumowanko 2020
2 stycznia, 2021, Autor: Letalne Prącie informujeNo hej!
2020 był wyjątkowym rokiem i na szczęście już zdechł. Jego upośledzenie trochę rozbujało naszą stronkę, także im gorzej tym lepiej :D Powstało o około połowę więcej wkurwów niż rok, dwa czy trzy temu. Osobiście odczułem tę aktywność przyjemnie, więc to nie tylko statystyka. Zaliczyliśmy skrajnie różne wpisy od rasistowskich przez różne standardy wkurwienia, aż po zupełne niewkurwy i proste relacje, że nam już w życiu dobrze – no i bardzo dobrze!
Niekwestionowanym liderem twórczości był Lemmy, ale wkurwialiśmy się tu w całkiem szerokim gronie za co bardzo Wam Milusińscy dziękuję. Chciałbym, żeby to miejsce pozostało ostoją wkurwienia i żeby te nasze relacje kwitły sobie tu o. Wciąż wpadają tu starzy wyjadacze i wciąż rejestrują się świeżynki, ale chyba nie mają odwagi czegoś skrobnąć :D w każdym razie wciąż jest potrzeba, by MW istniał z czegom wielce jest rad.
Mam nadzieję, że 2021 będzie co najmniej równie bystry!
Z rozmarzeniem,
Letalny Siusiak